Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hanka

Bliźnięta i karmienie

Polecane posty

Gość hanka

Za 4 miesiące zostanę podwójną mamą i chciałabym karmić moje maluszki piersią. Czy ktoś mógłby podzielić się swoim doświadczeniem w tej sprawie. Przyjmę każdą podpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzieciaki

no niestety ja od razu karmiłam butelką, trochę przez tydzień tylko ściągałam pokarm, ale tez inna pani miała blizniaki i karmiła zawsze 2 naraz, to komimicznie  wygladało ale brała duża poduchę kładła jedną obok drugiej i sie nachylała i małe tak jadły, ale takie dzieci to wyjątek, nie płakały od razu załapały w karmieniu o co chodzi jadły szybko i ona nie miała problemów, za to inna pani nie radziła sobie tez wcale 2 dzieci płacze zadne nie chce ssac, ona też nie umie przystawić a połozne karmić i karmić, ja rodziłam 15 lat temu i nie było takiej pomocy ze strony położnych jak teraz, teraz na pewno ci na początku pomoga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Kuzynka karmiła piersią bliźniaki. Miała taką poduchę-rogala i dzieciaczki kładła nóżkami w stronę swoich pleców (tak jakby pod pachami miała po piłce do futbolu amerykańskiego), tak że karmiła na raz dwójkę. Zmieniała im tylko strony przy kolejnych karmieniach i dało radę 😉

Możesz poszukać sobie filmików instruktażowych jak w takiej pozycji karmić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabka

Karmiłam swoje maluchy przez 5,5 miesiąca tylko piersią, nie potrzebne było dokarmianie ( nie wiem skąd miałam tyle pokarmu ;), biust był olbrzymich rozmiarów i chyba wystarczająco produkowałam pokarmu bo chłopaki ładnie przybierały, a później włączałam inne pokarmy. Przy karmieniu wspomagałam się poduszkami na początku a później jak ktoś już tu wspomniał taką poduszką rogalem, dzieciaczki wtedy były bliżej mnie i "nie uciekały mi". Karmiłam zawsze dwójkę jednocześnie, przytrzymując im główki. Miałam to szczęście, że maluchy szybko nauczyły się ssać i nie marudziły zbytnio. Były karmione prawie co 2 godz.  Na początku jest trudno znaleźć odpowiednią pozycję, ale przy pomocy najbliższych szybko człowiek odnajduje swoje miejsce, doświadczenie przychodzi z czasem. Trzeba przeżyć i trzymam kciuki za powodzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daria

Na stronie szkoły prenalen można znaleźć artykuły odnośnie karmienia bliźniąt, może będą przydatne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Starałam się karmić piersią, ale się poddałam po miesiącu. Niestety moje bliźniaki (syn i corka) nie jedli o tych samych godzinach. Jak jedno jadło, to drugie wykręcało się przy piersi i płakało. Trzymałam je pod pachami jak piłki futbolowe :D, mialam poduszkę rogala też. Równy miesiąc się męczyłam dniami i nocami. Potem zaczęłam podawać mm i odciągać swoje mleko i było trochę lepiej. Teraz mają juz dwa lata i ten ciężki okres niemowlęctwa mam za sobą na szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lol

ble

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość celesta

U nas karmienie było grupowe, na początku pomagał mi mąż a później babcia. Nie potrafiłam ogarnąć dwójki przy piersi, często któreś dziecko mi "uciekało" i oczywiście był płacz. Prawie przez 3 tygodnie maluchy uczyły się prawidłowo ssać a ja prawidłowo je układać. Udało się karmiłam 14 miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość linka

Proponuję rozmowę z położną indywidualnie albo w czasie zajęć w szkole rodzenia. Co prawda będzie to teoria, ale po porodzie też możesz poprosić o pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×