Macanie w tramwaju

Miałem ciekawą przygodę. Otóż siedziałem bardzo blisko pewnej dziewczyny. Zacząłem ją dotykać. Z czasem dotykałem jej nagiego uda i nie tylko ... Ale jak próbowałem zagadać - to tak nie bardzo... Co o tym myśleć?

Myślę, ze masz bujna wyobraźnię : )

Tzn.?

To myśleć, że mie chciała robić afery na cały tramwaj i robić sobie wstyd. Dlatego milczała. W innym wypadku wyzwała by cię od rózych i po gębie bys dostal. Zaloze się, że przy najblizszej okazji wysiadla z tramwaju.

A Wy jak byście zareagowały?

Jesli bym się nie odezwała ze względu na  innych ludzi to na pewno bym się przesiadła. 

Samo przyzywanie? Ale jak to...

Nie ma nic gorszego niż kieszonkowiec , albo onanista podróżnik, ocieracz czy inny zboczeniec. Gdyby nie bylo tylu wariatow, to więcej niż pewne ,że dostałbyś w gębę z pieści. Nie dajemy zgody na żadne niechciane przez nas kobiety,  dotykanki. Co to ma być ? Nie możesz sobie znaleźć dziewczyny  do regularnych macanek ? Pewnie zdana Cię nie chce,co ? Dlatego robisz  takie chore akcje. No chyba, że trafił Ci się egzemplarz równie spragniony dotyku co Ty. To zmienia postać rzeczy. Jaki z tego morał ? Inwestujmy we własne środki transportu ! 

Czasami w tych tramwajach to jest taki ścisk, że jakby nie kobitki, to nie byłoby gdzie palca wsadzić

jak bym zareagował, normalnie, czyli tak jak trzeba. dostabys w mordę i jeszcze bym ci publicznie wygarnęła pare wyzwisk