Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aaa

jeden rodzic chrzestny- tak czy nie?

Polecane posty

Gość aaa

Dziewczyny, doradźcie. Za dwa tygodnie chrzest naszego dziecka. Zdecydowaliśmy z mężem, że mała będzie miała tylko ojca chrzestnego, gdyż nie znaleźliśmy odpowiedniej kandydatki na matkę chrzestną. Moja siostra nie może nią być a to jedyna osoba, ktora faktycznie interesuje sie dzieckiem i na którą mogłabym liczyć w razie kryzysowych sytuacji. Nie chcieliśmy brać kuzynek z przypadku, których rola polegałaby tylko na odwiedzinach raz na kilka lat z prezentem. Już mieliśmy wszystko poukładane w głowie, aż do wczoraj - wtedy teściowa dowiedziała się o naszych planach i zrobiła nam pogadankę, że robimy krzywdę dziecku. I teraz już sama nie wiem co myśleć, chcę dla dziecka jak najlepiej i nie chcę, żeby kiedyś odczuła ten brak. Lepiej poprosić kogoś przypadkowego do tej roli czy sobie odpuścić i pozostać przy jednym chrzestnym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lak

Tesciowa moim zdaniem ma racje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Moje dziecko w ogóle nie będzie miało rodziców chrzestnych. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Moje dzieci mają po 2 chrzestnych , gdzie w jednym przypadku jest to siostra moja i jej mąż, w drugim mój brat i siostra męża  , teraz oczekujemy na kolejne dziecko, będzie chrzestna tylko moja druga siostra, nigdy bym nie wzięła na ta rolę nikogo z dalszej rodziny ani tym bardziej koleżanki czy kolegi, ja nie mam już chrzestnych bo byli to znajomi rodziców w życiu widziałam ich 3 razy, więc lepiej jedna niż po jakimś czasie wcale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość co

Z księdzem porozmawiaj, czy tak można (bo różnie do tego podchodzą), a nie z teściowa czy tak wypada. Nie wiem, jaką to krzywdę miałoby dziecku wyrządzić.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa
4 minuty temu, Gość Gość co napisał:

Z księdzem porozmawiaj, czy tak można (bo różnie do tego podchodzą), a nie z teściowa czy tak wypada. Nie wiem, jaką to krzywdę miałoby dziecku wyrządzić.  

Z księdzem rozmawialiśmy w pierwszej kolejności, wyraził zgodę. A teściowej w sumie nie pytaliśmy o zdanie, sama przyszła z pouczeniem... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Czy ja ziemi czy to taka krzywda???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość co
1 minutę temu, Gość aaa napisał:

Z księdzem rozmawialiśmy w pierwszej kolejności, wyraził zgodę. A teściowej w sumie nie pytaliśmy o zdanie, sama przyszła z pouczeniem... 😉

A zapytalas dlaczego uważa, że to krzywda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gnida

To sprawa indywidualna. Ale na chrzestna mozesz wybrac rowniez babcie dziecka. Ja sie zastanawiam nad tym czy nie lepiej poprosic moja mame zamiast brac moja siostre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iretdog

Zrobisz krzywdę jak je ochrzcisz. Religia jest 💩 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Lepiej wybrać kogoś rzeczywiście bliskiego i wierzącego, a nie jakieś osoby z przypadku. Ja też miałam problem z wyborem, ale u mnie jest jeszcze gorzej, bo moja rodzina nie jest jakoś bardzo wierząca, a rodzice strasznie mnie naciskali żeby siostra była chrzestną, bo "tak powinno być" 😛 Tak zrobiliśmy i trochę żałuję, bo siostra jest tylko chrzestną na papierze, nie interesuje się dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A niby w jaki sposób skrzywdzisz dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa
17 minut temu, Gość Gość co napisał:

A zapytalas dlaczego uważa, że to krzywda?

Zapytałam. Teściowa stwierdziła, że w szkole np. na religii zaczną się pytania o rodziców chrzestnych i wtedy córeczka bedzie czuła sie gorzej, że ma tylko jednego chrzestnego. Nie wiem jak jest w rzeczywistości, chcę dobrze dla dziecka, ale moim zdaniem mija się z celem branie przypadkowej osoby. No i myślę, że dla teściowej jeden chrzestny to nowość a ona jest tradycjonalistka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa
26 minut temu, Gość Gnida napisał:

To sprawa indywidualna. Ale na chrzestna mozesz wybrac rowniez babcie dziecka. Ja sie zastanawiam nad tym czy nie lepiej poprosic moja mame zamiast brac moja siostre.

Też nad tym myślałam, żeby wziąć babcię dziecka, ale mamy z różnych powodów nie chcę, a teściowa pół życia spędza w kościele i może to głupie, ale bałabym się, że odebrałaby to jako misję i chcialaby zrobic z córki dewotke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Als

Autorko, dobrze zadecydowałas!!! Ja jestem Właśnie córka chrzestna dwojga chrzestnych - małżeństwa. Moja mama wziela na chrzestna swoją siostrę oraz jej męża żeby nie było głupio ze tylko jedna osoba. Później ciocia się rozwiodła i ten facet zupełnie się mną nie interesował. Nawet byłam go osobiście zaprosić na komunie to powiedział ze nie ma czasu. Strasznie mnie to bolało i już wolałabym mieć ta jedna ciocie, która zawsze o mnie pamietała, zadzwoniła na urodziny itp. Przynajmniej nie miałabym żalu to niego 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka86

PO CO CHRZICIC.  CIEMNOGROD.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olga
3 minuty temu, Gość Agnieszka86 napisał:

PO CO CHRZICIC.  CIEMNOGROD.

Ja tez jestem niewierząca, ale jak my- niewierzący chcemy uszanowania naszych wyborów to szanujmy tez wybory innych ludzi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm

Szczerze jeszcze się nie spotkałam z jednym chrzestnym/chrzestną, ale bardzo logicznie argumentujesz swój wybór autorko. Nie najgorszym rozwiązaniem jest wybranie babci, ale skoro jest jaka jest... A czy chrzestny ma żonę/partnerkę?

W sumie jak impreza za 2 tygodnie to kogo nie poprosicie to i tak późno🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa
24 minuty temu, Gość hmm napisał:

Szczerze jeszcze się nie spotkałam z jednym chrzestnym/chrzestną, ale bardzo logicznie argumentujesz swój wybór autorko. Nie najgorszym rozwiązaniem jest wybranie babci, ale skoro jest jaka jest... A czy chrzestny ma żonę/partnerkę?

W sumie jak impreza za 2 tygodnie to kogo nie poprosicie to i tak późno🙂 

Chrzestnym będzie brat męża, kawaler. Niby późno, ale tak naprawdę tylko spowiedź jest zadaniem chrzestnego przed chrztem. Prezentów nie chcemy, powiedzieliśmy, że co najwyżej kartka pamiątkowa dla dziecka. 

Braliśmy pod uwagę kuzynkę męża jako chrzestną, ale teraz średnio to widzę, bo odkąd mała jest na świecie tj. prawie 4 miesiące, ani raz nas nie odwiedziła (nawet gdy zapraszaliśmy). Dodam, że mieszka 5 minut od nas. I jakoś tak przykro mi z tego powodu, bo mamy dobre relacje, a tym się trochę zawiodłam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa
51 minut temu, Gość Olga napisał:

Ja tez jestem niewierząca, ale jak my- niewierzący chcemy uszanowania naszych wyborów to szanujmy tez wybory innych ludzi. 

Dziękuję, też tak uważam. Dla mnie ciemnogrodem jest przekonywanie innych na siłę do swoich racji, każdy ma prawo wierzyć lub nie i to jego osobista sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa
3 godziny temu, Gość Als napisał:

Autorko, dobrze zadecydowałas!!! Ja jestem Właśnie córka chrzestna dwojga chrzestnych - małżeństwa. Moja mama wziela na chrzestna swoją siostrę oraz jej męża żeby nie było głupio ze tylko jedna osoba. Później ciocia się rozwiodła i ten facet zupełnie się mną nie interesował. Nawet byłam go osobiście zaprosić na komunie to powiedział ze nie ma czasu. Strasznie mnie to bolało i już wolałabym mieć ta jedna ciocie, która zawsze o mnie pamietała, zadzwoniła na urodziny itp. Przynajmniej nie miałabym żalu to niego 

Dziękuję Ci za odpowiedź. Współczuję, że masz takiego chrzestnego. Na pocieszenie powiem Ci, że moja chrzestna też mnie olewa. Ostatni raz widziałam ją na moim ślubie po kilkuletniej przerwie, przyszła bo pewnie wypadało. I aż głupio mi o tym pisać, żebym nie wyszla na materialistkę, ale jako jedyna w czasie wręczania prezentu wyciągnęła kopertę, która wyglądała jak wyjęta psu z gardła, wstyd mi było przed mężem. Nawet chyba nie mamy wspólnego zdjęcia z tej uroczystości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×