Dostanę się na studia z taką maturą?

Witajcie, w ubiegłym roku zdawałam maturę, jednak ze względu na problemy rodzinne nie mogłam podejść do studiów :/ Zdałam polski na poziomie podstawowym 66%, angielski podstawowy ponad 80% z pisemnej podstawy i 76% z ustnego, o rozszerzeniu nie ma co mówić bo to była masakra Matematykę podstawową napisałam natomiast na 60%.

Na jakie kierunki mogę liczyć z taką matura? Chciałabym studiować informatykę bądź informatykę stosowaną.

Z matematyki na poziomie podstawowym 60% i na informatykę się pchasz? 

33 minuty temu, Niiisia25 napisał:

Za słaby wynik matury z matematyki, żeby myśleć o informatyce. Co najmniej tyle, to powinnaś z rozszerzenia dostać, żeby iść na ten kierunek. 

What? Ja mialem 50% z matematyki na maturze poziom podstawowy a ukończyłem studia informatycze na 4

51 minut temu, Gość Gość napisał:

What? Ja mialem 50% z matematyki na maturze poziom podstawowy a ukończyłem studia informatycze na 4

Chyba w wyższej szkole lansu i gotowania na gazie. Na politechnikę nawet byś się nie dostał, nie mówiąc już o ukończeniu studiów. 

Dajcie spokoj, moze probowac w filii politechniki w mniejszym miescie, moze sie uda. Ja mieszkam w doloslaskiem i ostatnio bylo goraco, ze zamkna 3 filie pol.wroclawskiej, bo staja sie nierentowne, za malo chetnych....pomysl jednak odrzucono, wiec na miejscu autorki sprobowalabym, ale do mniejszego miasta. Dwa, moze i taka informatykka wyzszej szkoly gotowania na gazie, tez nie jest taka zla opcja, bo chyba wszedzie trzeba sie choc troche uczyc i wcale nie jest powiedziane, ze to takie zenujace uczyc sie w prywatnej szkole. Jak sa predyspozycje, to trzeba probowac.

Czytając Wasze komentarze myślę, czy nie zrobić sobie rok wolnego. Podejdę w tym roku do matury, gdyż w grudniu złożyłam w szkole papiery aby podwyższyć wynik z podstawy i napisać rozszerzenie, jednak z powodu problemów nie byłam w stanie przerobić całego materiału. Podejdę, napiszę i zobaczymy jak będzie, może się dostanę na informatykę stosowaną, gdyż tam przychodzą niecałe 2 osoby na jedno miejsce. Jeżeli się nie uda, będę musiała zrobić sobie drugi rok przerwy, aby przerobić materiał z rozszerzenia. Trochę żałuję, gdyż większość moich znajomych w tym momencie będzie kończyła studia, a ja dopiero zacznę studiowanie.

9 minut temu, Gość Zyrafa napisał:

Dajcie spokoj, moze probowac w filii politechniki w mniejszym miescie, moze sie uda. Ja mieszkam w doloslaskiem i ostatnio bylo goraco, ze zamkna 3 filie pol.wroclawskiej, bo staja sie nierentowne, za malo chetnych....pomysl jednak odrzucono, wiec na miejscu autorki sprobowalabym, ale do mniejszego miasta. Dwa, moze i taka informatykka wyzszej szkoly gotowania na gazie, tez nie jest taka zla opcja, bo chyba wszedzie trzeba sie choc troche uczyc i wcale nie jest powiedziane, ze to takie zenujace uczyc sie w prywatnej szkole. Jak sa predyspozycje, to trzeba probowac.

A potem będzie uczyć Cyganów albo bezrobotnych 50+ podstaw obsługi komputera w ramach jakichś unijnych projektów. Na pewno nie ma co liczyć na pracę w poważnej firmie. Trzeba sobie zdawać z tego sprawę. Tak czy inaczej, powodzenia.