Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosc

Czy już naprawdę nikomu nie można ufać?

Polecane posty

Gość Gosc

Czy tylko ja bylam az tak naiwna i głupia? Od małego mam przyjaciółkę, kuzynke nasze matki to siostry. Ja ta ładniejsza, wesoła ona smutna, brzydsze.

My we dwie zawsze razem, wszystko wspólnie. Zawsze myślałam, że ona to moja najlepsza przyjaciółka, była przy mnie zawsze jak rozpadły się kolejne moje zwiazki. Ona wciąż sama i gotowa na wysłuchanie mnie. Aż jeden z byłych mi powiedział, że to ona mnie nakręca. Zasmialam mu się w twarz. 

I tak ja 29 Lat, ona 36. Ona nigdy w zadnym zwiazku, ja kilka zwiazkow za soba. W koncu poznalam faceta marzeń, przystojny, spokojny, właściciel firmy, nie pijacy, bogaty. I rozstanie. W dniu gdy zabrałam ja na naszą randkę nagadala mu na mnie głupot, ja wesoła towarzyska, ona "grzeczna" dziewczyna powiedziała, ze nie mam do niej szacunku bo mam się za niewiadomo kogo. I tak on zdziwiony zaczal byc dla mnie niemily. Nie wiedzialam na początku nic,nie domyslalam się nawet o co może chodzic. On też się jej podobal, a wybrał mnie. Ja z nim miałam się wyprowadzić w jego rodzinnej strony. Więc co zrobiła ona? Szeptala mi do ucha : on Cię nie kocha. Przychodziła do jego domu, w ktorym mieszkalam i mówiła ale tu brzydko, ja wynajmuje kawalerke i mam lepiej. Kawalerka zagrzybiala, zza ścian słychać nawet pierdniecie. 

I ja głupia naiwna, zezwalam z facetem, ogromną klotnia, fochy. I co? Wyladowalam z przyjaviolka na nowym mieszkaniu. Wczesniej wlascicielowi, mlodemu chlopakowi tez powiedziala, jakie mialam przeboje z bylym. Po co? Nie wiem. Ona zadowolona, zwolniła się z pracy i czeka az razem cis znajdziemy.

Chce się wyprowadzić.

Czy na prawdę już nikomu nie można ufać? Zamknęłam się w sobie i uciekam prawie wszystkie kontakty. Co jest Z tymi ludźmi nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ktos coś napisze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyczliwa

Mogę napisac.. Niestety, jeśli chodzi o zaufanie, to powinnas jednak być ostrozniejsza. Dzis faktycznie, nikomu nie można ufac. A już najbardziej powinnas uwazac na tzw przyjaciolki. A najbardziej w sprawie damsko-męskich. Powinnas jednak koncentrować się na swoich związkach i znaleźć kogos, z kim będziesz wiesc zycie, a nie dac sterowac swoim życiem koleżance, która może w każdej chwili z tego zycia zniknac. Ja zawiodlam się na przyjaciolkach, pozrywalam kontakty, a jesli chce pogadać, wymienić poglady na jakis temat to przychodzę np tutaj. Brzydze się fałszem i podłymi ludzmi. Znajdz sobie jakies hobby, odwróć uwagę od koleżanki. Rozwijaj się, zamiast rozkminiac te nieudana relacje. Te historie zprzyjaciolka potraktuj jako lekcje, która Cie również zahartuje ipozwoli trzeźwiej spojrzeć na ludzi, no i oczywiście być ostrozniejsza, bo wierz mi, wstrętnych ludzi mnóstwo na tym swiecie jest. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Coś

Niestety masz rację. Zawsze głupio i naiwnie sądziłam, że ona życzy mi jak najlepiej.

Sytuacja z wczoraj : przychodzi właściciel mieszkania po pieniądze za czynsz. Pytam czy napoje się czegos- żaden podryw, zwyczajna propozycja. On odpowiada że chętnie, na co odzywa się ona i mówi, a jak ja Ci proponowałam to nie chciales. I przez całą nasza rozmowę o czym bym nie powiedziała, wściekła się ze mną nie zgadzała- już nie wiedziałam jak reagować. 

Umówiłam ja ze swoim kolegą. Wyszli razem na kawę. Po kilku dniach, spotkalysmy jego w pubie, siedzial z jakas dziewczyna- przyjaciolka byla wsciekla na niego zaczela mu dogryzac. Ja nie bardzo wiedzialam jak reagować. Przeciez to tylko kawa, a ona docinala mu jakby byli po slubie. 

Jest starsza, zawsze sądziłam, że życzy mi dobrze. O wszystkim zawsze jej mówiłam, teraz dopiero widzę jak bardzo nakrecala mnie do rozstania z bylym. Jak podkrecala nasze klotnie, a pozniej patrzyła jak się kłócimy. I te szepty do ucha : on Cię nie kocha. Nigdy nie była w zwiazku, ale mówi że on mnie nie kocha skąd wie czym jest miłość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyczliwa

Poczytaj sobie o toksycznych ludziach.. Bo taka  jest wlasnie Twoja kolezanka. Takie osoby wyrzuca sie z zycia, bo pozbawia Cie wszystkiego od poczucia własnej wartości, pewności siebie do najbliższych Ci osob. Ona  jest zwyczajne zazdrosna. Skoro z jakichs powodow nie może mieć tego co Tobie przychodzi z latwoscia, to będzie się starala Ciebie tego pozbawić. Wlasciwie tylko po to, by lepiej się poczuc. Ulegalas manipulacjom, ale mogę Cie pocieszyć, ze nieTy jedyna. Staraj sie nie o wszystkim jej mowic, bo wykorzysta to przeciw Tobie w dogodnym dla siebie momencie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Dopiero zaczynam to dostrzegać, gdy wynajmowalysmy wspólnie mieszkanie, zamieszkali z nami lokatorzy. Sprowokowała klotnie z nimi, w taki sposob że to ja się z nimi poklocilam za nia, ona stała z boku niewinna. Później oni mieli żal do mnie. 

Przez 2miesiace mieszkalysmy z moim bratem i bratowa. Gdy wolali nas żebyśmy wspólnie spędzili wieczór, ona nie chciała, wiec ja żeby nie było jej źle siedziałam przy niej. Tak nakręcila sytuację, mówiąc że oni mnie obgaduja i brat zamiast siedzieć z nami, siedzi ze znajomymi, a ja oczywiście powiedzialam im parę słów. Cala wina została zrzucona na mnie, ja byłam znowu ta zła i klotliwa. Ona stała z boku i się temu przyglądala. Zastanawia mnie jak mogłam być tak naiwnie głupia. Raz w pracy usłyszałam od koleżanek, że powinnam się nią opiekować, pomagac. Chyba czas się od niej odciac. Głupia byłam, że tak jej pozwalałam na wszystko. 

Pamiętam jak szukałam pracy, miałam jej już dosyć, ale przez nia zrezygnowalam. Usłyszałam od niej krzyki, że kłamie i nigdzie nie byłam krzyczała głośno tak by mój facet słyszał. Tak sobie myślę, że ona mnie nienawidzi i robi wszytsko żebym miała to co ona. Już jej się udało, od faceta znalazłam się z nią we wspólnym mieszkaniu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyczliwa

Wiem cos o tym, bo sama miałam do czynienia z taka toksyczna osoba. Dopiero po jakims czasie poznałam jej prawdziwe, fałszywe oblicze. Stopniowo ochladzaj stosunki, od nie mowienia jej niczego po mniej czasu z nia spedzanego na rozmowach itp. az do wyprowadzki.. Mam nadzieje, ze już rozglądasz sie za jakims lokum. Na Twoim miejscu nic bym jej nie mowila, udawala ze wszystko jest po staremu, a swoje bym robila.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Tak tez planuje zrobić. Całkowicie stracilam wiarę w ludzi. To była jedyną osobą której ze wszystkiego się zwierzalam. Pamiętam jak robiła urzadzila mi awanturę, krzycząc ze zajmuje się tylko sobą, że poinformuje cała moja rodzinę, o tym jakim człowiekiem jestem. Krzyczała że tylko faceci mi w głowie. To było tuż po sytuacji z bratem i bratowa, która rozpętała, a to mi się oberwalo. Chciała mi jeszcze dokopać. Wszyscy moi znajomi wg niej to idioci. 

Że tak późno spadły mi klapki z oczu.

Jak ustrzec się przed takimi ludźmi? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyczliwa

Nie mam pojęcia, bo ja ciagle na takich trafiam. Pewnie jesteś zyczliwa i takie osoby sama przyciągasz- bo mogą te zyczliwosc wykorzystywać. Wyprowadz sie, znajdz sobie faceta, a o koleżance zapomnij. Tylko rob to dość delikatnie, bo jeśli będzie chciała być msciwa, to bieda Twoja.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dziękuję za radę, masz rację to zbytnia życzliwość, psuje mi w zyciu za bardzo. Mam wrażenie, że zachowywałam się jak biedne dziecko przy niej. Zawsze robiłam to co ona chciała. Nie odzywałem się z tymi, z którymi ona chciała. Byłam aż tak głupia że słuchałam co mówi o moim bylym. Facet o rok od niej straszy, pewnie sadzila ze nia się zainteresuje, a wybrał mnie, miał mieszkanie, dobrze zarabiał i ja głupia się jej tak zwierzalam ze wszystkiego, podczas gdy ona w kawalerce ja w domu z ogrodem. Pamiętam jak zaczęła mnie podburzal gdy on stwierdził, że chce wyjechac w rodzinne strony, dom od ciotki odkupić. Byłam aż tak ślepa, bo ja jej nie zazdroscilam nigdy niczego. Zalamalam sie, masz rację wyprowadze się po cichu, dużo o mnie wie, może zechciec się mscic na mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Autorko, wiem , ze jesteś wstrząśnięta i zraniona, ale nie przenoś swojej urazy na innych ludzi. Miej pretensje tylko i wyłącznie do kuzynki, która zdradziła cię wielokrotnie. Najwyższy czas się wyprowadzić, kontakty zerwać, i nie odzywać się do niej- ani smsem, ani mailem, ani telefonem. Wszystko, co jej napiszesz, powiesz, obróci przeciwko tobie. A tak w ogóle, to w kontaktach z ludzmi polecam ograniczone zaufanie. Jezeli masz jakieś tajemnice, osobiste sprawy, to nie opowiadasz o nich nikomu. Byłas zbyt naiwna, nie dostrzegając juz dawno jasnych sygnałów jej zdrady. A może nie chciałas tego dostrzeć, przeanalizować? No to prawda buchnęła ci prosto w twarz. Urządź swoje zniknięcie tak, by nie mogła cię znaleźć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Dziękuję za odpowiedź. Życie uczy nas cały czas. Cieszę się że przebudzilam się teraz ze swoją dziecinna wręcz naiwnością. Zrobilam czystki i pozbywam się powoli każdego toksyka w moim otoczeniu. Nie chce marnować życia z zazdrosnymi, wiecznie negatywnie nastawionym do mnie, złośliwymi ludźmi.

Moim problemem było to, ze ja wieczną optymistka, zdawałam się z ludźmi wiecznie niezadowolonymi,przy których po kilku chwilach znikał mi uśmiech z twarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlk

Autorko "Gosc", skad piszesz?  Mowisz troche dziwnym polskim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ze Śląska. Dlaczego dziwnym? 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Snsjs

Ja tu nie widzę dziewnego polskiego. Jedynie emocje autorki, co akurat jest zrozumiale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 godzin temu, Gość mlk napisał:

Autorko "Gosc", skad piszesz?  Mowisz troche dziwnym polskim.

Racja 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmmmmm

Jakiego słowa nie rozumiecie, ja zrozumiałam wszystko chętnie wam przetłumacze. Wszystko jest napisane poprawnie. A jak któryś nie rozumie to zapraszam do slownika jezyka polskiego pajace.

Dziwny język to widzę tu na forum non stop, ludzie analfabeci, zero znaków interpunkcyjnych błąd na błędzie. Wylewaja żale, a jedno zdanie to cała wypowiedź. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×