Dziwne zachowanie teściowej

Witam. Mam taki problem ponieważ  moja teściowa jest chyba zakochana obsesyjnie w mojej Córce. Napomknę ze marzy o kolejnym dziecku chociaż ma 2 dzieci. Jak jesteśmy razem to tylko Julcia Julcia nosi ja cały czas nie chce nawet na Chwile jej zostawić nawet jak mąż bierze Julcie to za raz jest koło niego i mowi daj mi ja masz ja na codzień a ja nie. Nawet jak leży na kocu za raz zapłacze to od razu chce ja brać. Wyrywa mi wózek za każdym razem chce prowadzić wózek. Jestem załamana. Chociaż z teściowa mam świetny kontakt nawet troszke rozmawialiśmy o tym ze nie zwraca na nic innego uwagi jak jest wnuczak ale chyba rozmowa nic nie dała a najgorsze jest to ze za raz jedziemy razem nad morze i jestem załamana bo czuje się osaczona przy teściowej nie wiem co mam robić i jak się zachowywać na wyjeździe nie chce tez jej urazić bo wiem ze bardzo się cieszy ze została Babcia. To zachowanie widzi także mój mąż powiedział żebym porozmawiała z nia wiec to zrobiłam. Ale nie widzę poprawy. Gada co innego i robi co innego. Czy to ze mną jest coś nie tak? Napomknę ze to moje  pierwsze dziecko a teściowej pierwsza wnuczka.

Po kiego grzyba jedziesz nad morze zabierając teściową, która cię denerwuje? Zresztą jak na razie nie robi nic złego, po prostu ty masz złe podejście - naprawdę tak straszne jest że nosi małą na rękach i wózek prowadzi?

Uwielbiam takie laski "nie chcę jej urazić" - to się męcz. A jak urazisz, to co się stanie? nie umrze od tego. 

No właśnie po kiego jedziesz  z nią nad morze? 

Bardzo chciała nas wszytskich zabrać jak jescze nie było Córki na świecie. Dlatego się zgodizlam bo myślała ze chce tez ze mną spędzić czas a to się wydaje dziwne. Tylko ze ja z nia rozmawiałam i przy rozmowie przyznała się ze rzeczywcie jak się urodziła Julcia to była troszke zazdrosna ze ja jestem na macierzyńskim i mam małe dziecko ze tez  By bardzo chciała jescze jedno. A później zachowuje się dziwnie nie daje odetchnąć Córce nawet jak karmie piersią to musi ja zaczepiać. Ja jej mówię zostaw ja bo ona musi mieć spokój chwile jest ok ale przy kolejnym spotkaniu Znów jest to samo. Nawet swojemu mężowi zabiera Julcie cały czas musi mieć ja na rękach. Albo jak leży na macie to cały czas nia szarpie to za nogę tu zabawki jej cały czas daje. A mała po mału znaczyła raczkować. Mówię ze ona potrzebuje spokój i przestrzeni 

Chce tez być w porządku wobec niej. Nie chce tez żeby Julcia w przyszłości odczuwała to się dzieje między nami bo to nie jej sprawa. Chce żeby miała świetny kontakt z dziadkami bo to jest bardzo ważne 

Złe podejście ? A jakiemam mieć podejście wobec niej Twojm zdaniem Gość gosc?

Pozaczepiaj ją jak je. Pociagnij za włosy, sprzedaj kuksanca, polaskocz ją w brzuch... Ciekawe czy to takie za.je.bis.te...

Po prostu czuje się osaczona przez nia nawet jak idę umyć ręce Julci to idzie za mną. Jak mam jej pwoedizec to w grzeczny sposób ?

Nawrzeszcz na nią i wyrwij jej z rąk  0/10

Nie chce w ten sposób załatwiać spraw. Chce jej pwiedziec to w grzeczny sposób tylko jak ?

Ile teściowa ma lat, że chciałaby mieć jeszcze dziecko?

Chce być potrzebna,jest zakochana we wnuczce...docen to zamiast tylko narzekać bo nie wiesz jak to jest kiedy dziadkowie mają wnuki (oraz Ciebie)gdzieś.

Wiem jak to jest bo moja jedna Babcia miała mnie w dupie. Oczywiście macie racje doceniam to bardzo ze ma takich dziadków ale tez bez przesady trzeba to robić z wyczuciem. A lat ma 45

2 godziny temu, Julkaaaa napisał:

Bardzo chciała nas wszytskich zabrać jak jescze nie było Córki na świecie. Dlatego się zgodizlam bo myślała ze chce tez ze mną spędzić czas a to się wydaje dziwne. 

Jak teściowa ma nie jechać skoro za wszystko płaci???

Czemu moja Mama może to robić w normalny sposób. Teściowa jestem dosyć blisko i przed porodem miałyśmy na prawdę świetne  relacje 

Ale już powiedziałam ze to są pierwsze i ostanie wakacje razem. Chyba ze na weekend gdzieś wyskoczymy kiedyś razem. Ale tydzień? Chciała jechać na jescze dłużej ale się nie zgodziłam 

Kto płaci za wyjazd?

Teściowa. Napisałam ze chce nas wszystkich zabrać. Jedziemy tez sami z mężem na wakacje miesiąc wcześniej