Co myslec

Rok temu poznalam pewnego faceta, nie utrzymywalismy blizszych relacji chociaz ja bardzo chcialam. Od pewnego czasu spotykajac sie czasem przypadkiem zamienialismy pare slow, wymienialismy sie usmiechami. Koles tak mnie kreci ze nie moge przestac o nim myslec, niestety on chyba nie jest mna zainteresowany. Chociaz kilka razy byla sytuacja ze sie ze mna droczyl, raz nawet jakis dziwny podtekst zwiazany z seksem polecial w moja strone ale nie bralam tego na powaznie. Ale oprocz tego jak sie nie widzimy zero odzewu zadnego telefonu smsa nic. Kilka dni temu zaprosilam go na piwo, mowie a co tam mi szkodzi, wiedzial ze ide na te piwo z siostra. Jego odpowiedz byla znowu jednoznaczna, poprostu zapytal czy proponuje mu trojkat. Oczywiscie myslalam ze to tez zarty i odpisalam ze nawet czworokat. Wtedy napisal ze to juz tlok i zyczy mi udanego wyjscia. Tego samego dnia wieczorem zapytalam czy moge mu cos powiedziec a on do mnie z tekstem „ chcesz zebym cie wyspowiadal? Nawijaj... moze dostaniesz rozgrzeszenie” kurde czy to cos ze mna jest nie tak czy to ten koles jest jakis inny? Szczerze to sie troche zrazilam do niego. Nie wiem co o tym myslec. Czego on chce? Tak to nie pisze ani nic a jak juz cos to od razu takie teksty. Co sadzicie? Dodam ze od ma juz 38 lat a zachowuje sie moim zdaniem jak dziecko

Koleś Cię olewa.

Gość 50ka czemu tak sadzisz? Ja bym raczej powiedzial ze koles chce ja poprostu przeleciec i czeka na konkretny sygnal z jej strony

Moze chcialby wlasnie cie rozgrzeszyc...