Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anna

Moja przyjaciolka jest alkoholiczka

Polecane posty

Gość werty
14 godzin temu, Gość Hey napisał:

Zgłoś to gdzieś że dziecko jest bez opieki bo ona notorycznie pije. Policja, pomoc społeczna. Działaj już. Chciałabys  aby dziecku coś się stało?To małe dziecko jak matka śpi zamroczona alkoholem jest bez opieki. Prawie 4latek do przedszkola nie chodzi? Nie widzą tam ze ona pije? 

Alkoholik musi chcieć się leczyć. Ewentualnie przymusowy odwyk ale najpierw trzeba zabezpieczyć malucha, szkoda że nie ma rodziny może ktoś by go uratował 🙁. Być może opamiętanie przyjdzie jak to zgłosisz i zabiorą dziecko. Bo z matką pijaczka znajduje się w niebezpieczeństwie. 

Ale wy ludzie jestescie naiwni... Nic nie czytacie? Pamietam artykuł , jak  policjanci znalezli samotnie spacerujaca 3 letnia dziewczynke która spacerowała po torach kolejowych. okazało sie, ze przebywała na co dzien w domu dziecka, nikt tam nawet nei zauwazył jej znikniecia. W domach dziecka jest obojętny personel, dziecko ma takie straty psychiczne, ze do końca zycia nie ma zadnej szansy zeby z tego wyszło. Dzieci tam przebywaja wsród samego marginesu społecznego, sa wyzywane przez wychowawców,  czasem dochodzi do gwałtów, starsze dziewczyny zachodza w ciąże, pija, biora narkotyki. a co do adopcji, to zadne hop siup, a ludzie szczególnie niechetnie wezma dziecko alkoholiczki bo sie będa bali FAs, poza tym wiekszosc rodziców walczy o dzieci, i to tez oznacza lata w przytułkach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werty
8 minut temu, Gość Beata wymiata napisał:

A co jezeli bedzie gotowac obiad i w tym czasie wypije i spali chate albo wysadzi dom w powietrze? Dziecko tez moze zrobic sobie krzywde bo dzieci maja rozne pomysly, dziecko w bidulu ma zle ale u pijanej matki ma lepiej? Glodne, bez opieki, samotne.

Autorka nie napisała, ze jej kolezanka głodzi to dziecko. Za bardzo sie zagalopowujesz z tymi historiami o spaleniu domu, masa ludzi pije za duzo i jakos domów nie palą. Jest b mała szansa zeby cos sie stalo, a jak autorka zawiadomi jakies organy to bedzie prawie 100 % szansy na ogromna tragedie. 

Oczywiscie, ze cos stac sie moze. Ja mentalnie jestem z innych czasów, kiedy mozna było puscic dziecko na ulice, trzepak, rower i jakos nikt nie histeryzował, a dzieci były szczęsliwsze niz teraz jak nie moga wyjsc z domu bo moze bedzie miało zły pomysł, i siedza cały dzien przed kompem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werty

a ta twoja kolezanka autorko, pracuje? Czy tylko siedzi cały dzien w domu z tym dzieckiem? Zapewne to drugie. Trudno nie miec doła, zwłaszcza jak ja facet zostawił. Bardzo mozliwe, ze jakby znalazła pracę, to by ja wyciagnęło z tego doła, dziecko poszłoby do predszkola, ona do pracy, i by jej było lepiej. Moge ci gwarantowac, ze sprawa w sądzie w zaden sposób nie pomoze na jej alkoholizm, bedzie raczej dokładnie na odwrót, powiekszy depresję i wtedy bedzie pic jeszcze wiecej 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Daj jej jeszcze jakąś szanse bo być może ma jakieś załamanie a to dziecko nie bedzie szczesliwsze bez mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziecka od razu nikt jej nie zabierze do domu dziecka czy pogotowia o to by musialaby się bardziej postarać. To nie Norwegia. Przyjdą z mopsu i po prostu będą ja mieli na oku, będzie czuła nad sobą bata, bo w kazdej chwili moze ktos przyjść i sprawdzić czy jest pijana. Wg mnie to jedyne wyjście. 

Gadanie, tłumaczenie alkoholikowi jest daremne nie wiem czy mialyscie kiedys z takim do czynienia, ale ja tak. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Autorko, nie wiem czy to dobry pomysł, ale może byś wzięła to dziecko do siebie kiedy mataka śpi nawalona? Obudzi się, przestarszy, że mały zginął i może to nią wstrząśnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna

Witajcie dziewczyny. Mam krotka przerwe wiec na szybko tylko wam powiem ze dzwonilam do mopsu i powiedzialam co i jak, przyjeli zgloszenie i zajma sie tym, wysla pracownkia na wywiad itd.,rozmawialam z bardzo mila pania ktora powiedziala mi ze to tak nie dziala ze wpadaja i zabieraja dzieci bo nie mieli wczesniej zgloszen bs ta rodzine,wiec ktos przyjdzie wybada sytuacje,zaoferuja jej tez pomoc psychologiczna takze w walce z uzaleznieniem i dopiero jak nie bedzie wspolpracowac i nic sie nie zmieni to kolejne kroki prawne to odebranie dzieci. Ciesze sie ze zadzwonilam zdjelam z siebie ciezar ze ja tylko wiem i martwie sie o malego. Moze jak ja pracownicy z opieki odwiedza to sie troche otrzasnie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cały dzień myslalam o tym czy zadzwonisz czy nie. Podziwiam cie z odwage, mnie tez by było ciężko zaskarżyć przyjaciolke do opieki, ale tez bym to zrobiła. Dziecko zabierają naprawdę w skrajnych sytuacjach i to nie zawsze. Waśnie o to chodzilo by ktos miał na nią oko i zeby nie czula sie bezkarnie, bo wbrew pozorom to nie są wyłącznie jej prywatne sprawy jeśli mowa o takim małym dziecku. Jeśli nie ty to ktos inny na pewno by kiedys zadzwonił. Sama mowilas, ze ona nie pracuje, dziecko z nią w domu jest więc i po alkohol pewnie tez z synem chodzi do sklepu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werty
7 godzin temu, Gość Anna napisał:

Witajcie dziewczyny. Mam krotka przerwe wiec na szybko tylko wam powiem ze dzwonilam do mopsu i powiedzialam co i jak, przyjeli zgloszenie i zajma sie tym, wysla pracownkia na wywiad itd.,rozmawialam z bardzo mila pania ktora powiedziala mi ze to tak nie dziala ze wpadaja i zabieraja dzieci bo nie mieli wczesniej zgloszen bs ta rodzine,wiec ktos przyjdzie wybada sytuacje,zaoferuja jej tez pomoc psychologiczna takze w walce z uzaleznieniem i dopiero jak nie bedzie wspolpracowac i nic sie nie zmieni to kolejne kroki prawne to odebranie dzieci. Ciesze sie ze zadzwonilam zdjelam z siebie ciezar ze ja tylko wiem i martwie sie o malego. Moze jak ja pracownicy z opieki odwiedza to sie troche otrzasnie. Pozdrawiam

Oczywiscie ze to nie jest tak, głupiutka istotko. Mops do niej pójdzie na wywiad, a potem zapewne zlozy do sądu sprawe o ograniczenie praw rodzicielskich. Twoja kolezanka bedzie miała kolejne wizyty kuratorów, odbędzie sie jedna rozprawa, a potem będa kolejne wizyty kuratorów, i kolejna sprawa.  Potrwa to ogółem rok. Jak dobrze pójdzie jej, i dostanie niezłosliwego kuratora, to bedzie miała tylko dozór. Jak ma złosliwych sasiadów, albo dostanie złosliwego kuratora to jej moga w kazdym momencie odebrac dziecko. Oczywiscie, wykończy sie przy tym tak psychicznie, ze w najlepszym wariancie umrze 5 lat wczesniej, a w gorszym sie zapije na amen. Znam osobe co miała taka sprawę, z zupełnie innego powodu, i własnie na skutek tego zaczeła co dzien pic. Kuratorzy maja płacone od dozoru, wiec staraja sie za wszelka cene zapisac cos złego, bo wtedy dostaja dozór. a w naszym kochanym kraju sądy uwielbiaja odebierac dzieci własnie biednym, samotnym matkom, istnieje proceder handlu tymi dziecmi za granice. Biedne samotne matki nie stac na adwokata. Warto zauwazyc, ze nigdy nei zakładaja takich spraw np. Cyganom, który upijaja swoje dzieci przy zebraniu wódką, ani zadnym przestepcom. Zrobiłas swietna robote, mam nadzieje ze kolezanka ci sie odwdzieczy podobnym donosem. Na kazdego sie znajdzie jakis paragraf.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werty

Poza tym, jesli ona jest faktycznie pod wpływem alkoholu  w dzien, to jak ktos przyjdzie i tak bedzie, będa mieli oboiwiazek od razu zabrac dziecko. Z tego co wiem takie sa przepisy. wg nich dziecko nie moze byc pod opieka osoby pod wpływem alkoholu, nawet jakby to było 0,01.

A co do odbierania dzieci bez powodu to niedawno ogądałam na youtube odcinek sprawy dla reportera, gdzie zupełnie normalnym rodzicom, odebrano dziecko z powodu ze mieli ( rzekomo) nieporządek, zwierzeta i muszki owocówki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pohe
9 godzin temu, Gość werty napisał:

Oczywiscie ze to nie jest tak, głupiutka istotko. Mops do niej pójdzie na wywiad, a potem zapewne zlozy do sądu sprawe o ograniczenie praw rodzicielskich. Twoja kolezanka bedzie miała kolejne wizyty kuratorów, odbędzie sie jedna rozprawa, a potem będa kolejne wizyty kuratorów, i kolejna sprawa.  Potrwa to ogółem rok. Jak dobrze pójdzie jej, i dostanie niezłosliwego kuratora, to bedzie miała tylko dozór. Jak ma złosliwych sasiadów, albo dostanie złosliwego kuratora to jej moga w kazdym momencie odebrac dziecko. Oczywiscie, wykończy sie przy tym tak psychicznie, ze w najlepszym wariancie umrze 5 lat wczesniej, a w gorszym sie zapije na amen. Znam osobe co miała taka sprawę, z zupełnie innego powodu, i własnie na skutek tego zaczeła co dzien pic. Kuratorzy maja płacone od dozoru, wiec staraja sie za wszelka cene zapisac cos złego, bo wtedy dostaja dozór. a w naszym kochanym kraju sądy uwielbiaja odebierac dzieci własnie biednym, samotnym matkom, istnieje proceder handlu tymi dziecmi za granice. Biedne samotne matki nie stac na adwokata. Warto zauwazyc, ze nigdy nei zakładaja takich spraw np. Cyganom, który upijaja swoje dzieci przy zebraniu wódką, ani zadnym przestepcom. Zrobiłas swietna robote, mam nadzieje ze kolezanka ci sie odwdzieczy podobnym donosem. Na kazdego sie znajdzie jakis paragraf.

O madrala sie znalazla co ma za soba taką historie ciekawe czy wyszlas na prostą baranku?Dziecko zabiorą odrazu jak przyjdą na wywiad i bedzie pijana.W tv byl program.Kobieta z 10 letnim dzieckiem poszla do kolezanki i piła z nią wino.Córka tej kobiety 16 letnia zadzwoniła na policje i odrazu zabrali 10 latka.Kobieta wezwala az telewizje bo nie byla pijana ..Po kilku dniach odzyskala syna.Szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werty

O madrala sie znalazla co ma za soba taką historie ciekawe czy wyszlas na prostą baranku?

to i przeciez piszę, w kolejnym poscie, ze jak ja znajda pijana z dzieckiem to od razu je zabiora. Z takich spraw sie nie wychodzi, jak sie wpadnie w machine sądową to jest koniec. Nawet jak sie wygra jedna sprawę, to sędzia na kolejny rok odswieza stare sprawy, i moze przysłac kuratora. Który np. stwierdzi ze ktos dziwnie mówi, stoi, wygląda, a oni załozą kolejna sprawe. Bo sady sie musza wykazac co roku przeprowadzeniem konkretnej ilosci spraw. Tamta sprawa tzn znajomej, była zaołozna bo ona sie kiedys leczyła psychiatrycznie, dołozył sie b złosliwy sasiad, taki alkoholik, z którym była skonfliktowana 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×