Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pola

Czy znacie jakichś facetów będących sknerami, dusigroszami, patologicznymi oszczędzaczami, azałożyli rodziny i mogliby te rodziny ustawić, dać godne warunki?

Polecane posty

Gość Pola

Znam co najmniej dwa takie przypadki. Jeden narobił czworo dzieci, kasy miał sporo, ale żonie wydzielał pieniądze a nawet robił tak, że nie puszczał jej samej na zakupy bo jeszcze masło kupi za drogie. Patol jeden...

Inny zarabia pięciocyfrowe sumy co miesiąc, ma już mnóstwo poupychane na różnych kontach ale trzyma to na nich żeby ładnie wyglądało. ma żonę i dziecko w drodze, kupił jakąś klitę w słabej okolicy bo było tanio, nie wiem ile, ze 40pare metrów z aneksem kuchennym włącznie, ubiera sie na promocjach, kupuje w najtanszych dyskontach, żałuje żonie że sobie czasem coś kupiła czy to ciuch, czy buty, a im wiecej ma tym bardziej skąpy się staje. jest to czlowiek ktory spokojnie jest w stanie zapewnic godziwe warunki, zona malo zarabia a zaraz bedzie w domu z dzieckiem co najmniej rok, on jej nie chce kupic nawet zmywarki bo twierdzi "a co to za kobieta co pare garów nie umie zmyc" - okropne, ja z nim pracuję wiec wiem jaka tam jest sytuacja.

A jakie Wy znacie przypadki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ten przypadek o 40m2 znany jest tylko na kafe, nie dalej jak tydzień temu miała miejsce wielka g...burza, że wielka mademessa rączkami męża chciałaby dom a on jej robi po złości bandzior jeden i każe wegetować w 2 pokojach. Mam nadzieje, że takie roszczeniowe furiatki nie występują w życiu codziennym bo strach żeby brat na takową trafił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość gość napisał:

Ten przypadek o 40m2 znany jest tylko na kafe, nie dalej jak tydzień temu miała miejsce wielka g...burza, że wielka mademessa rączkami męża chciałaby dom a on jej robi po złości bandzior jeden i każe wegetować w 2 pokojach. Mam nadzieje, że takie roszczeniowe furiatki nie występują w życiu codziennym bo strach żeby brat na takową trafił.

nie tylko na kafe...uwierz mi że mieszkań o metrażu 40 metrów jest wiele. przypadek który ja opisuję znam z pracy. i to ten facet mowi to wszystkim dokola jaki jest oszczedny i szczyci sie tym, a wszyscy w duchu sobie myslą jaki to jest i//dio//ta. o tym co opisujesz nie czytalam, ale wierzę że są takie przypadki zapewne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość gość napisał:

nie tylko na kafe...uwierz mi że mieszkań o metrażu 40 metrów jest wiele. przypadek który ja opisuję znam z pracy. i to ten facet mowi to wszystkim dokola jaki jest oszczedny i szczyci sie tym, a wszyscy w duchu sobie myslą jaki to jest i//dio//ta. o tym co opisujesz nie czytalam, ale wierzę że są takie przypadki zapewne

No jest wiele, w końcu single gdzieś mieszkać muszą, sama jako singielka podobne mieszkanie wynajmowałam. Ale już jak zaczęłam mieszkać z obecnym mężem to było ciasnawo. Dzieci sobie na takim metrażu nawet nie wyobrażam. Tyle, że ja nigdy nie oczekiwałam, że ktoś mi ma pałac postawić, rączki mam, głowę mam, zarabiać umiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cfgyggy
11 minut temu, Gość Pola napisał:

Znam co najmniej dwa takie przypadki. Jeden narobił czworo dzieci, kasy miał sporo, ale żonie wydzielał pieniądze a nawet robił tak, że nie puszczał jej samej na zakupy bo jeszcze masło kupi za drogie. Patol jeden...

Inny zarabia pięciocyfrowe sumy co miesiąc, ma już mnóstwo poupychane na różnych kontach ale trzyma to na nich żeby ładnie wyglądało. ma żonę i dziecko w drodze, kupił jakąś klitę w słabej okolicy bo było tanio, nie wiem ile, ze 40pare metrów z aneksem kuchennym włącznie, ubiera sie na promocjach, kupuje w najtanszych dyskontach, żałuje żonie że sobie czasem coś kupiła czy to ciuch, czy buty, a im wiecej ma tym bardziej skąpy się staje. jest to czlowiek ktory spokojnie jest w stanie zapewnic godziwe warunki, zona malo zarabia a zaraz bedzie w domu z dzieckiem co najmniej rok, on jej nie chce kupic nawet zmywarki bo twierdzi "a co to za kobieta co pare garów nie umie zmyc" - okropne, ja z nim pracuję wiec wiem jaka tam jest sytuacja.

A jakie Wy znacie przypadki?

No to my jestesmy taka para. Zarabiamy moze nie zawsze pieciocyfrowe sumy, ale mamy sporo odlozone, 4 domy wolnostojacace i mieszkanie 78m2 w centrum duzego miasta wynajmujemy a sami mieszkamy w 38m2 we trojke z maluchem i uwazamy, ze jest nam wygodnie. Zmywarki tez nie mamy, a nasza pralka i lodowka maja po 10-12 lat, sa jeszcze z czasow mojej szkoly :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
6 godzin temu, Gość Cfgyggy napisał:

No to my jestesmy taka para. Zarabiamy moze nie zawsze pieciocyfrowe sumy, ale mamy sporo odlozone, 4 domy wolnostojacace i mieszkanie 78m2 w centrum duzego miasta wynajmujemy a sami mieszkamy w 38m2 we trojke z maluchem i uwazamy, ze jest nam wygodnie. Zmywarki tez nie mamy, a nasza pralka i lodowka maja po 10-12 lat, sa jeszcze z czasow mojej szkoly :)

I prawidłowo, będziecie sobie mogli trumny forsa wyłożyć żeby Wam się miękko leżało. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
6 godzin temu, Gość Cfgyggy napisał:

No to my jestesmy taka para. Zarabiamy moze nie zawsze pieciocyfrowe sumy, ale mamy sporo odlozone, 4 domy wolnostojacace i mieszkanie 78m2 w centrum duzego miasta wynajmujemy a sami mieszkamy w 38m2 we trojke z maluchem i uwazamy, ze jest nam wygodnie. Zmywarki tez nie mamy, a nasza pralka i lodowka maja po 10-12 lat, sa jeszcze z czasow mojej szkoly :)

I prawidłowo, będziecie sobie mogli trumny forsa wyłożyć żeby Wam się miękko leżało. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
19 minut temu, Leżaczek napisał:

Ja jestem takim przypadkiem dusigrosza np. mam na koncie na telewizor 75" co pół roku za darmo z samych odsetek a posiadam 32" 😞

No Ty jesteś po prostu biedny a nie skąpy, to co innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jackkkie

My jestesmy bardzo oszczedni.  Teraz oszczedzamy na maksa bo zbieramy na wklad wlasny. w rok uskladalismy ponad 30,000 funtow Nie ukrywam, ze mnie taki styl zycia odpowiada. Nie zamierzam wydawac 40£ na spodnice z river island. Kupujemy domek w Anglii, wiec jeszcze troche nam brakuje.

Ale polecam taki styl zycia. Nie rozumiem w ogole tematu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 godziny temu, Gość Gosc napisał:

I prawidłowo, będziecie sobie mogli trumny forsa wyłożyć żeby Wam się miękko leżało. 

Dokładnie..jak można być takim ydyotą żeby zarzynac się zarabiając nie wiadomo ile, po to tylko żeby to kisić na koncie. Żona i dzieci na dwóch pokojach najlepiej, jak można mieć kasę i nigdy z tego nie korzystać... To po co zarabiać aż tyle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 godziny temu, Gość jackkkie napisał:

My jestesmy bardzo oszczedni.  Teraz oszczedzamy na maksa bo zbieramy na wklad wlasny. w rok uskladalismy ponad 30,000 funtow Nie ukrywam, ze mnie taki styl zycia odpowiada. Nie zamierzam wydawac 40£ na spodnice z river island. Kupujemy domek w Anglii, wiec jeszcze troche nam brakuje.

Ale polecam taki styl zycia. Nie rozumiem w ogole tematu. 

E, jak się oszczędza na coś większego to jasne że można sobie pewnych rzeczy odmawiać (chociaż żeby spódnica z river island to była rozrzutność to nie uwazam, nago chodzić nie będę, jakoś trzeba wyglądać) ale temat jest i ludziach którzy mają na przykład dość pieniędzy na kontach żeby zamienić mieszkanie na większe a tego nie robią mimo że gnieżdżą się na 40m z dzieckiem. Oni na nic konkretnego nie odkładają tylko się Kisza jak kiszonki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiutek

Ja się rozwiodłam z takim idi/otą

Na początku mi imponowalo że jest zaradny i nierozrzutny bo ja też nie lubię wzrastać kasą ale z czasem to się u niego pogłębiało i przerodziło w obsesję do tego stopnia że zaczął mnie rozliczać z moich własnych zarobionych pieniędzy. Do życia przestał się w ogóle dokładać bo lepiej odkładać i odkładać! W końcu sama już nas utrzymywała A i tak słyszałam że szastam. Kontrolował moje konto i kazał się tłumaczyć z każdego grosza. Nowa bielizna? ...enka? balsam do ciała? Przecież to zbytki! mydło i pasta do zębów w zupełności wystarczą! jakie odżywki, szampony? kremy? malowidła? po co? wyjazd na urlop? wczasy raz w roku? CHYBA OSZALAŁAŚ!

A jeszcze zaczął mnie na dziecko namawiać 😄 hahhahaha już to widzę 😄 po roku od ślubu wniosłam o rozwód, a ten czubek do dziś jest sam. Od jego brata wiem, że już całkiem mu odbiło i żyje jak szczur. Nawet gacie i skarpety ceruje. Dodam, że jest inżynierem w dużym zakładzie o zachodnim kapitale i w momencie naszego rozwodu 4 lata temu zarabiał 8900 zł netto. Mieszkanie było jego po dziadkach więc zero kredytu. Samochodu też nie miał, bo szkoda kasy więc kolejne wydatki odpadają. Ja zarabialam połowę tego co on ale jaknodeszlam to od razu mi poziom życia podskoczył 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 godziny temu, Gość jackkkie napisał:

My jestesmy bardzo oszczedni.  Teraz oszczedzamy na maksa bo zbieramy na wklad wlasny. w rok uskladalismy ponad 30,000 funtow Nie ukrywam, ze mnie taki styl zycia odpowiada. Nie zamierzam wydawac 40£ na spodnice z river island. Kupujemy domek w Anglii, wiec jeszcze troche nam brakuje.

Przypominam tylko że po zrównaniu praw obywateli EU z innymi imigrantami w UK posiadanie własnej nieruchomości nie gwarantuje zgody na pobyt stały w UK!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bluzka
2 godziny temu, Gość kasiutek napisał:

Ja się rozwiodłam z takim idi/otą

Na początku mi imponowalo że jest zaradny i nierozrzutny bo ja też nie lubię wzrastać kasą ale z czasem to się u niego pogłębiało i przerodziło w obsesję do tego stopnia że zaczął mnie rozliczać z moich własnych zarobionych pieniędzy. Do życia przestał się w ogóle dokładać bo lepiej odkładać i odkładać! W końcu sama już nas utrzymywała A i tak słyszałam że szastam. Kontrolował moje konto i kazał się tłumaczyć z każdego grosza. Nowa bielizna? ...enka? balsam do ciała? Przecież to zbytki! mydło i pasta do zębów w zupełności wystarczą! jakie odżywki, szampony? kremy? malowidła? po co? wyjazd na urlop? wczasy raz w roku? CHYBA OSZALAŁAŚ!

A jeszcze zaczął mnie na dziecko namawiać 😄 hahhahaha już to widzę 😄 po roku od ślubu wniosłam o rozwód, a ten czubek do dziś jest sam. Od jego brata wiem, że już całkiem mu odbiło i żyje jak szczur. Nawet gacie i skarpety ceruje. Dodam, że jest inżynierem w dużym zakładzie o zachodnim kapitale i w momencie naszego rozwodu 4 lata temu zarabiał 8900 zł netto. Mieszkanie było jego po dziadkach więc zero kredytu. Samochodu też nie miał, bo szkoda kasy więc kolejne wydatki odpadają. Ja zarabialam połowę tego co on ale jaknodeszlam to od razu mi poziom życia podskoczył 😄

Żyje jak szczur 😄 😂 Dobrze zrobiłaś,ale to chyba nie była miłość 💘 bo z powodu kasy ludzie rzadko się rozstają.

No właśnie tak skapcy kończą.

Ja znam faceta,który tak uszczelnil okna,że tylko usiąść i płakać.Folia,szmaty i jeszcze coś tam...żeby mniej płacić za gaz.

"Wszystko ale z umiarem"to powinno być motto każdego człowieka!

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×