Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Agnieszka

Czy są tu jacyś faceci którzy brali udział w porodzie? Potrzebuje opinii męskiej strony

Polecane posty

Gość Agnieszka

Panowie potrzebuje porady z  waszej strony bo wiadomo kobieta zawsze powie oh było cudownie mąż mnie wspierał trzymał za rękę bla bla a często że strony faceta wygląda to inaczej. Otóż  za 1,5 miesiąca mam wydać na świat potomka i do tej pory z mężem nie podjęliśmy dezycji czy rodze sama czy z nim? On by chciał ale ja boję się jak będzie wyglądać nasze życie po tym. To jednak nie za przyjemna rzecz do oglądania i czytałam już opinie facetów którzy mówią że nabrali obrzydzenia do żony po tym co zobaczyli na porodówce boję się bo nasze życie seksualne zawsze bylo i nadal jest bardzo dobre i chce być po porodzie tak samo pociągająca dla męża. Jakie są wasze przeżycia żałujecie że byliście przy porodzie? Czy nie wpłynęło to jakoś na seks po ciąży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie wierzę w to co czytam... Dojrzały facet potrafi ogarnąć, że żona wydaje na świat ich dziecko a niedorozwinięci smarkacze powinni pamiętać o gumkach... Poród to jedno, jest jeszcze połóg.  W trakcie połogu erotycznej kipieć też nie będziesz. Uważaj żeby mąż się nie zraził do Ciebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

*erotyzmem miało być 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ffhij
10 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie wierzę w to co czytam... Dojrzały facet potrafi ogarnąć, że żona wydaje na świat ich dziecko a niedorozwinięci smarkacze powinni pamiętać o gumkach... Poród to jedno, jest jeszcze połóg.  W trakcie połogu erotycznej kipieć też nie będziesz. Uważaj żeby mąż się nie zraził do Ciebie...

Kolejna nawiedzona... Nie jestes facetem,wiec nie wypowiadaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gramofon

ITez nie jestem facetem, ale nie wyobrazam sobie rodzic z mezem. Dla mnie to zbyt odrazajace mimo ze w krocze nie patrzy. Trzy razy rodzilam sama i jakbym miala rodzic poraz kolejny, tez nie widze go tam. Jak ktorejs jest potrzebny by za raczke trzymal to niech  ciaga kogo chce, po porodowkach, ja podziekuje za gapiow :D

sama nie moge patrzyc na porod np w internecie, po comamzmuszac kogos do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja jestem zdania, że jak facet był przy poczęciu to może być i przy porodzie 😉 Zresztą przecież on nie będzie nic widzieć więc niby gdzie ta trauma. Na szczęście mój partner ma podobny stosunek do porodu jak i ja więc się nie boję. Druga sprawa: widziałam jak zachowywał się gdy byłam po operacji. Dezynfekował rany, czyścił zeschniętą krew, nie obrzydły go moje mokre od łoju włosy - partner na medal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

haha, w nosie bym miala takiego goscia, ktoremu zona jest potrzebna by wsadzic,a pozniej on sie brzydzi...Alvaro kuzwa mać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy

Panowie mieli się wypowiadać. Panie nie są obiektywne 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

moj maz byl przy dwoch porodach i jest swietnie. Nie załuje,on tez nie. Co obrzydliwego jest w porodzie? rodzi sie jego dziecko, przeciez wiadomo,ze dzieci bocian nie przynosi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jestem kobietą a po porodzie mam obrzydzenie do seksu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość godc

czego nie rozumiecie tępe sz maty ze autorka nie potrzebuje waszych wyssanych z palca opowieści? każda mówi ze cudownie a prawda jest taka ze wasi mężowie rzygaja na wasz widok po tym co im zgotowalyscie na porodówce 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
16 minut temu, Gość Czy napisał:

Panowie mieli się wypowiadać. Panie nie są obiektywne 

Ja jak najbardziej jestem. Mąż miał wycinaną cystę na kości ogonowej. Po operacji nawet tyłek trzeba było mu podcierać bo tak się biedak męczył. I żyje, mam się dobrze. Mąż był przy porodzie, przy drugim też będzie. I też daje radę. Nigdy przykrego słowa od niego nie uslyszalam, wręcz przeciwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość godc napisał:

czego nie rozumiecie tępe sz maty ze autorka nie potrzebuje waszych wyssanych z palca opowieści? każda mówi ze cudownie a prawda jest taka ze wasi mężowie rzygaja na wasz widok po tym co im zgotowalyscie na porodówce 

Przykro mi, że mąż Cię olał gdy tego potrzebowalaś 😥

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Przykro mi, że mąż Cię olał gdy tego potrzebowalaś 😥

nie mam dzieci wywloko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość gosc napisał:

nie mam dzieci wywloko

A jednak spędzasz swój wolny czas ma forum dla ciężarówek i matek 😂😂😂😂 Czyżby bezpłodność rzucał w się na mózg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

A jednak spędzasz swój wolny czas ma forum dla ciężarówek i matek 😂😂😂😂 Czyżby bezpłodność rzucał w się na mózg?

wpadłaś na pomysł ze nie każda kobieta chce być worem na spermę a później dojna krowa? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
36 minut temu, Gość gosc napisał:

moj maz byl przy dwoch porodach i jest swietnie. Nie załuje,on tez nie. Co obrzydliwego jest w porodzie? rodzi sie jego dziecko, przeciez wiadomo,ze dzieci bocian nie przynosi.

Krew, pot, czasem ktoś zrobi kupę.  Serio poród jest bardzo obrzydliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Autorko idziesz na kompromis. Mąż z tobą siedzi do pojawienia się skurczy partych. Wyrzucasz go za drzwi i już. Nie każdy poród trwa 3 godziny, czy trafia się na trakt prosto z domu z rozwarciem na 8 palców. Czasem się rodzi kilkanaście, a nawet ponad 20 godzin i obecność męża naprawdę dużo pomaga. Choćby te kilka godzin, ale naprawdę to dużo daje. A tego wstrętu, to chyba dostają samce, które próbują bawić się położnika. Jak się boisz, że mu później odwali, to za drzwi w pewnym momencie i wilk syty i owca cała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalla008
16 minut temu, Gość gosc napisał:

wpadłaś na pomysł ze nie każda kobieta chce być worem na spermę a później dojna krowa? 

Idź się lecz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maddam

Poród moze trwac długie godziny.  Jak nie chcesz meza na ostatnią fazę to nie ale moze byc przy tobie na początku przecież,  gdy skurcze są bolesne ale nic innego sie nie dzieje. Maz byl ze mna dwa razy przy porodzie. Zycie erotyczne mamy bardzo udane. A mąż widzac przez co musiałam sama przejść rodzac nasze dziecko tez nabral takiego innego rodzaju szacunku do mnie, docenil jaka ma silną żonę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Wszystko zależy od faceta, są faceci którzy podchodzą do tego zadaniowo. Mężczyźni są ogólnie znani z tego, że nie roztrząsają rzeczy na czynniki pierwsze, nie analizują jak kobiety, rozpamiętują i rozmyślają o tym Bóg wie ile. Coś było, coś się skończyło (nawet nieprzyjemnego) i tyle, idziemy dalej ;) takie opinie słyszałam od kilku facetów i z obserwacji widzę, ze tak podchodzą do życia. Oczywiście pewnie są wyjątki, ale dla mnie to są skrajności. To co, jeśli np. zobaczysz jak twój facet rzyga to już go nie pocałujesz bo masz obrzydzenie, albo jak miał opryszczkę na ustach. Nikt nie jest zawsze piękny, zdrowy i gładki, ma różne dolegliwości i choroby które nie zawsze da sie ukryc przed bliskimi ale potem zdrowieje i się zapomina o tym. To samo z porodem, nawet jeśli się coś wydarzy, zobaczy krew czy nawet kupę, chociaż przecież nie musi patrzeć bezpośrednio albo się temu specjalnie przyglądać, to jest tylko sytuacja. Ona się kończy i trzeba myśleć dalej. Poród to też bardzo emocjonalne przeżycie, dynamiczne,  adrenalina rośnie i niektórzy nie pamiętają wszystkiego co się tam dzieje, ciężko się skupić na wszystkich szczegółach a bo jakieś wydzieliny i inne takie. Dla mnie dziwne jest takie analizowanie porodu pod względem estetycznym i przenoszenie go później na życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
27 minut temu, Gość gosc napisał:

wpadłaś na pomysł ze nie każda kobieta chce być worem na spermę a później dojna krowa? 

Już wiem! Lesbijka jak nic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa

Na babskim forum oczekujesz, że ci faceci będą odpowiadać? 😮

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
11 minut temu, Gość Gość napisał:

Już wiem! Lesbijka jak nic!

nie ty homofobiczna zołzo 

normalna kobieta, na forum ciążowym jestem bo mam taki kaprys

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
35 minut temu, Gość Gosc napisał:

Krew, pot, czasem ktoś zrobi kupę.  Serio poród jest bardzo obrzydliwy.

krwawisz co miesiac, pocisz sie i robisz kupe codziennie.. co nowego? krwi podczas porodu jest minimum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123

Mój mąż był przy porodzie i powiedział, że był pod wrażeniem tego co doświadczył, on jest z tych twardo stapajacych po ziemi i myślących na chłodno, bałam się, że zobaczy za wiele i będzie miał jakąś traumę, ale stwierdził, że to normalna ludzka sprawa i było to dla niego ciekawe przeżycie i fajnie, że przeżyte razem. Nie przejął się widokiem krwi itp. Może to kwestia charakteru, więc nie ma co tutaj wrzucać wszystkich do jednego wora, są tacy jak on i wrażliwcy którzy mdleja na widok krwi, są też tacy, których to obrzydza, ale moim zdaniem to już raczej kwestia niedojrzałości takiego delikwenta 😜

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goscc
30 minut temu, Gość Gość napisał:

Już wiem! Lesbijka jak nic!

Taaaak  bo każda która nie chce dziecka to lesbijka albo bezpłodna 🤔 może cie zszokuje ale nie każdy chce mieć dzieci 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
16 minut temu, Gość 123 napisał:

Mój mąż był przy porodzie i powiedział, że był pod wrażeniem tego co doświadczył, on jest z tych twardo stapajacych po ziemi i myślących na chłodno, bałam się, że zobaczy za wiele i będzie miał jakąś traumę, ale stwierdził, że to normalna ludzka sprawa i było to dla niego ciekawe przeżycie i fajnie, że przeżyte razem. Nie przejął się widokiem krwi itp. Może to kwestia charakteru, więc nie ma co tutaj wrzucać wszystkich do jednego wora, są tacy jak on i wrażliwcy którzy mdleja na widok krwi, są też tacy, których to obrzydza, ale moim zdaniem to już raczej kwestia niedojrzałości takiego delikwenta 😜

moj mąz jest szczesliwy,ze był przy narodzinach synow. Wiem,ze to dla niego byl wazny moment

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
35 minut temu, Gość Goscc napisał:

Taaaak  bo każda która nie chce dziecka to lesbijka albo bezpłodna 🤔 może cie zszokuje ale nie każdy chce mieć dzieci 

Oczywiście ale nie każdą brzydki sperma, bardziej o to mi chodziło 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yoyo
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Wszystko zależy od faceta, są faceci którzy podchodzą do tego zadaniowo. Mężczyźni są ogólnie znani z tego, że nie roztrząsają rzeczy na czynniki pierwsze, nie analizują jak kobiety, rozpamiętują i rozmyślają o tym Bóg wie ile. Coś było, coś się skończyło (nawet nieprzyjemnego) i tyle, idziemy dalej 😉 takie opinie słyszałam od kilku facetów i z obserwacji widzę, ze tak podchodzą do życia. Oczywiście pewnie są wyjątki, ale dla mnie to są skrajności. To co, jeśli np. zobaczysz jak twój facet rzyga to już go nie pocałujesz bo masz obrzydzenie, albo jak miał opryszczkę na ustach. Nikt nie jest zawsze piękny, zdrowy i gładki, ma różne dolegliwości i choroby które nie zawsze da sie ukryc przed bliskimi ale potem zdrowieje i się zapomina o tym. To samo z porodem, nawet jeśli się coś wydarzy, zobaczy krew czy nawet kupę, chociaż przecież nie musi patrzeć bezpośrednio albo się temu specjalnie przyglądać, to jest tylko sytuacja. Ona się kończy i trzeba myśleć dalej. Poród to też bardzo emocjonalne przeżycie, dynamiczne,  adrenalina rośnie i niektórzy nie pamiętają wszystkiego co się tam dzieje, ciężko się skupić na wszystkich szczegółach a bo jakieś wydzieliny i inne takie. Dla mnie dziwne jest takie analizowanie porodu pod względem estetycznym i przenoszenie go później na życie.

No ja się nie zgadzam. Owszem, po porodzie kochają żone ale bardziej jako matkę swoich dzieci a nie kochankę i partnerkę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×