Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość autorrkkaaa

Jak często wasze dzieci zapraszaja znajomych do domu i jak czesto one ich odwiedzaja

Polecane posty

Gość autorrkkaaa

J.w i w jakim są wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewaaaaaaaa

Moj syn ma 12 lat. on I jego ulubiony kolega (ktory poza tym jest z jego klasy wiec sie widza w szkole), odwiedzaja sie srednio do dwa tygodnie. zwykle jets to sobota tak ok poludnia na 2-3 godziny. razx on u nas, raz moj syn u nich. Inny kolega czasem przyjdzie w tygodniu, ale to 2-3 razy w miesiacu, po szkole tzn dopiero wtedy, gyd ja juz tez jestem. bo ja wracam do odmu ok 16:45 a syn jest wtedy w domu juz ponad godzine. to jego kolega wpada jakos ok 18:30 na godizne, poltora.  ten kolega mieszka 10 minut spacerkiem od nas, jak jest ciemno to moj maz go odprowadza, lub tata po tego hclopca przycjodzi. jak jest jasno to pzycjodzi iwraca sam I daje znac synowi na telefon. moj syn tez czasem jest u niego, od razu po szkole.

takie spotykanie sie aranzowane przez dzieci zaczelo sie rok temu, wczesniej to w sumei nie wpadali na to, albo  jesli juz, to znacznie rzadziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jedynaczka

Corka lat 10.

Przyjaciolka jest u niej przynajmniej raz w tygodniu po szkole, corka do niej tez idzie przynajmniej raz w tygodniu ( wychodza ze szkoly o 16h15 wiec dlatego tak zadko, w domu tez musza troche "pomieszkac" 😉 )

Oprocz tego zazwyczaj widza sie w weekend (sobotnie lub niedzielne popoludnie) : zabieramy je razem na basen, do kina, na lodowisko, do parku, do zoo... 

Srednio raz w miesiacu corka idzie do swojej przyjaciolki na noc albo ona przychodzi do nas. Wtedy spedzaja razem 24 godziny od piatku wieczor do soboty wieczor. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jedynaczka

Dodam jeszcze ze dziewczyny znaja sie od ponad 6 lat i sa nierozlaczne. Rodzicow znamy ronie dlugo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jnn

Moj syn jest bardzo towarzyski. Z tego powodu ustaliliśmy zasady odwiedzin. Tylko w weekendy może zapruszać po wcześniejszym uzgodnieniu. Na tygodniu wyjatkowo tez po uzgodnieniu.  Ma 10 lat. Wcześniej ciągle kogoś zapraszal. Nie miał czasu na naukę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Syn 9 lat, kolege z klasy, sasiada obok z domu goscimy 2 razy w tyg. Czasem czesciej. Syn chodzi tez do niego.

Do innych kolegow chodzi rzadko. 

Dom mam z ogrodem duzym no wiec jak jest pogoda suedza na zew. 99 proc czasu. Maja trampoline, hustawki, mniejsza córka równiez piaskownice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorrkkaaa

A moja corka 10 lat ciagle gdzies lazi.Albo kolezanka do niej przychodzi .Szczerze mam dosc.Wraca ok 14 ze szkoły i nie chce jej sie samej do 16 siedziec.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 minut temu, Gość autorrkkaaa napisał:

A moja corka 10 lat ciagle gdzies lazi.Albo kolezanka do niej przychodzi .Szczerze mam dosc.Wraca ok 14 ze szkoły i nie chce jej sie samej do 16 siedziec.

 

10-latka codziennie sama jest w domu dwie godziny?  nie przesadzacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goascccc

tak sam przez 2 godziny zanim ja wroce z pracy?Co w tym dziwnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juuuuu

U nas syn (10lat) spotyka sie ze swoim kolega codziennie. Przy czym ida sobie gdzies ( mieszkamy na wsi) i bawia sie sami, ewentualnie dolacza do nich inne dziecko sasiadow. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu mam wymyślać pseudo

Moja córa ma 9 lat, nie odwiedza jej nikt bo jestem aspołeczna i nie zgadzam się na gości, ponadto nie chce mi się sprzątać. Sama czasem jest zapraszana i wtedy odwiedza na krótko jakieś koleżanki. Staram się rewanżować zabieraniem czyichś dzieci z moim dzieckiem tu czy tam, chociaż serdecznie tego nienawidzę (kosztuje mnie to o wiele więcej niż taką normalną matkę, ogarniętą, życzliwą dla innych i lubiącą dzieci).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

w piatki po szkole przychodzi do nas kolega z klasy syna i zostaje do 19. Najpierw po prostu wpadal,a pozniej jego mama dostala prace i w piatki musi byc w pracy od 12 wiec odbieram chłopaka i siedzi u nas.Na weekend czasem ktos wpadnie,ale staram sie umawiac w terenie,bo uwazam,ze weekend trzeba spedzic aktywnie, nie przed tv czy kompem. Dzieciaki maja po 10 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goosc

Za często 🙂

Drzwi nie zamykają się, córka ma 10 lat i prawie codziennie ktoś u niej siedzi albo ona u kogoś, syn 12 lat i to samo. Latem biegają po podwórku ale zima po domach siedzą i nocuja średnio 2x w miesiącu u nas

Wakacje dziś kolega syna i nas śpi w zeszły weekend koleżanka córki. Na szczęście uczą dha bardzo dobrze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olga

W ogole nie zaprasza, sami przychodza 😀. Miezkamy na osiedlu domkow jednorodzinnych , mamy tutaj przedszkole , oraz bardzo blisko szkole , dzieci znaja sie od przedszkola i poszly razem do tej samej szkoly , wiec sa ze soba zzyte , sasiedzi tez sie znaja blizej niz tylko po sasiedzku , bo nasze dzieci chodzily razem do przedszkolai szkoly , wiec u nas jak w Rodzinka pl , wpadaja i wypadaja , zwlaszcza wiosna latem i ladna jesienia , zima jest spokojniej , bardziej w domach siedza 

dzieci w wieku 12 lat 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Mam czwórkę dzieci i na wizyty nie pozwalam. Dzieci, jako rodzenstwo maja siebie nawzajem i że sobą maja się trzymać. Dopóki mieszkają w naszym domu to muszą się trzymać naszych zasad. I u nas nie ma szwedania się po mieście czy innych domach. Tylko po lekcjach powrót, lekcje, codzienne obowiązki i życie rodzinne. Ja też byłam tak wychowywania i na dobre mi wyszło, jesteśmy blisko z rodzenstwem. Jak moja siostra w wieku 16 lat powiedziała że ma chlopaka dostała w pysk i większość obowiazkow domowych do wykonywania. Zasada była jasna - na chlopaka przyjdzie czas jak będziesz samodzielna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ffggf
3 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Mam czwórkę dzieci i na wizyty nie pozwalam. Dzieci, jako rodzenstwo maja siebie nawzajem i że sobą maja się trzymać. Dopóki mieszkają w naszym domu to muszą się trzymać naszych zasad. I u nas nie ma szwedania się po mieście czy innych domach. Tylko po lekcjach powrót, lekcje, codzienne obowiązki i życie rodzinne. Ja też byłam tak wychowywania i na dobre mi wyszło, jesteśmy blisko z rodzenstwem. Jak moja siostra w wieku 16 lat powiedziała że ma chlopaka dostała w pysk i większość obowiazkow domowych do wykonywania. Zasada była jasna - na chlopaka przyjdzie czas jak będziesz samodzielna

Pojabane. Mam nadzieję że to troll 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ble

16 latkę po pysku ja prd mam nadzieję,że to prowo 😕 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Mam czwórkę dzieci i na wizyty nie pozwalam. Dzieci, jako rodzenstwo maja siebie nawzajem i że sobą maja się trzymać. Dopóki mieszkają w naszym domu to muszą się trzymać naszych zasad. I u nas nie ma szwedania się po mieście czy innych domach. Tylko po lekcjach powrót, lekcje, codzienne obowiązki i życie rodzinne. Ja też byłam tak wychowywania i na dobre mi wyszło, jesteśmy blisko z rodzenstwem. Jak moja siostra w wieku 16 lat powiedziała że ma chlopaka dostała w pysk i większość obowiazkow domowych do wykonywania. Zasada była jasna - na chlopaka przyjdzie czas jak będziesz samodzielna

Niezle prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jakie prowo?

Ja też tak myślę i wreszcie się z kimś zgadzam na forum.

To przez te kolezanki i kolegów rodzeństwo nie ma dobrego kontakti.Nie potrafią budować prawidłowych relacji.Dzis ta kolezanka,jutro druga.A trzeba uczyć dzieci lojalności,zaufania,przepraszania itd.

To dzięki rodzicom rodzeństwo ma dobry kontakt ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

wcale, dziwny zwyczaj szlajania się po cudzych domach. swojego nie mają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dnia 29.03.2019 o 19:57, Gość autorrkkaaa napisał:

A moja corka 10 lat ciagle gdzies lazi.Albo kolezanka do niej przychodzi .Szczerze mam dosc.Wraca ok 14 ze szkoły i nie chce jej sie samej do 16 siedziec.

 

to każcie jej chodzić na świetlice to przynajmniej o 16 już będzie mieć lekcje odrobione i nauczona na kolejny dzień zajęć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×