Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nela

Składam pozew. Wojna o dzieci

Polecane posty

Gość Nela

Hej...

Czy spotkaliście się z takim przypadkiem? Czy to w ogóle możliwe? Mąż przez lata ekonomicznie i psychicznie(wyśmiewanie, wymuszanie seksu, ubliżanie), ale też przejawy agresji były pastwił się nade mną. Na rok wyniósł się do innego miasta do pracy, byłam sama było mi ciężko. Bez auta, wysokie piętro i malutkie dzieci, zakupy, choroby, przysyłał jakieś śmieszne tysiąc złotych bo młodsze dziecko nie chodziło do placówki wtedy jeszcze a sam za kilka pozostałych tysięcy z wypłaty żył jak król. Odłożył w ten sposób kilkadziesiąt tysięcy. Ja na dzień dzisiejszy pracuję, dwoje dzieci chodzi do przedszkola. Mąż potrafił w ich obecności np.rozwalić ścianę, ktoś raz wezwal policję i w obecności tych kobiet też krzyczał i obrażał je. Jedna z nich zaproponowała niebieską kartę, ale rozeszło się. Dziś powiedziałam że znalazłam mieszkanie na co zareagował-ok, ale dzieci mi nie zabierzesz. Mieszkanie jest jego, zameldowani tu jesteśmy. Czy to że lepiej zarabia i więcej posiada daje mu podstawy do odebrania mi dzieci? Prędzej wypisywał różne rzeczy... Np.ze jak odejdę to zwolni się z pracy żeby mi nie płacić alimentów (które przecież są dla dzieci, mówiłam, że będę tak samo wydawać swoje pieniądze żeby miały zapewnione wszystko), nawet napisał że wyjedzie za granicę i "po problemie ale nie będzie mnie utrzymywał jak się spakuję". Ciągle mówi o pieniądzach. Dziś tez, "zostaną że mną i ty będziesz mi płacić". Mam już dosyć. Już jestem pewna że nie chce z tym człowiekiem życia spędzić. Zlosliwym ponad wszelkie granice. Ale co ja moge?? Nie chce mi się żyć momentami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kola

Odejdź i zaproponuj opiekę naprzemienną. Nikt nikomu dzieci nie musi odbierać. Nikt nikomu nie musi płacić. Jeden tydzień u ciebie, jeden tydzień u niego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thtfhb

dzieci zostaną z tobą, no chyba , ze ma jakies argumenty przedstawiające cię w złym świetle, że jesteś zła matką... nagrywaj chama, nie ma szans, poza tym nikt normalny nie odbierze ci dzieci, zbieraj dowody to utrzesz nosa mu w sądzie i dostaniesz alimenty i na dzieci i na siebie. piszę to nie dlatego, żeby być typową polską mamuśka , któa chce odebrać dzieci ojcu ale dlatego, ze moi znajomi właśnie od roku przechodzą przez rozwód i jedno i drugie rozpętało wojne!!! jeżdżą za sobą, nagrywają , kolezanka, żeby wygonić z domu męża to wzywała policje, założyła niebieską kartę, on ją fotografował w innym samochodzie aby udowodnić , że ma kochanka, totalna masakra!! uwierz mi skoro on z takimi tekstami do ciebie wali to musisz zacząć się ubezpieczyć, nagrywaj co ma zamiar zrobić, dosłownie wszystko, prowokuj go niech gada!! niech wypaple, ze chce ci dzieci odebrać, sąd już będzie wiedział co z takim chamem zrobić. uwierz w siebie i walcz o swoją godność nie pozwul się tak traktować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nela

Zaproponowałam, że jestem chętna się dogadać i jak będzie chciał to może dzieci odbierać z przedszkola i z nimi spędzić czas, a potem je wezmę do siebie i ja spędzę też czas czytając książki w łóżku, gotując.kolacje czy robiąc jakieś głupoty. Że nie musimy ustalać zasad typu "co dwa tygodnie" tylko się dogadamy i będę zawsze robić tam żeby dzieciom było dobrze. Ale.tu chodzi tylko o to żeby mnie wykończyć i chronić swoje lokaty. Naprzemienna... Nie wyobrażam sobie nie widzieć ich kilka dni pod rząd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thtfhb

opieka naprzemienna ?? zwariowałaś, a z jakiej racji, koleś pojechał sobie hen daleko i nie myślał wtedy o dzieciach a teraz chce je zabierać, bo co? bo już nie trzeba wstawac w nocy? bo już nie są tak wymagające i da sobie z nimi radę? sorka ale mam również 2 dzieci i mój mąz tez się nie kwapił do opieki nad nimi, mają teraz 3,5 i 2 latka i ani jedno ani drugie nie ma z nim tak mocnej więzi jak ze mną, jak wyjdę z domu to jedno i drugie wpada w panikę, płacz, szarpanie się z męzem zeby je puścil bo one chcą do mamy, jak mąż wychodzi to trzaskają za nim drzwiami. trzeba było się udzielać jak dziecko miało 2, 3 4 miesiące a nie teraz jak są "odchowane" tego się nie nadrobi, w zyciu nie zgodziłabym się na opiekę naprzemienną.nigdy!!! a z tego co piszesz to was olał. wyprowadz się ale najpierw zbierz sobie dowody, gdyby jednak miał więcej kasy na dobrego adwokata a może i wpływ na sędziego. facet nic ci nie może zrobić, ba!! jak się awanturuje to polskie prawo jemu karze opuścić dom a nie tobie z 2 dzieci, nieważne , ze jest na niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nela

Mam kilka nagrań jak wrzeszczy przeklina przy dzieciach po tym jak byliśmy w sklepie po kurtkę dla mlodszego i przy kasie zapytałam "kupisz starszej takie kapcie do przedszkola?"

Wpadł w szał "nie umawialiśmy się na kapcie, ty kup jak wymyśliłaś sobie te kapcie" i potem znowu to samo - że mam zapomnieć o alimentach bo on chce nowa rodzinę założyć i będzie potrzebował na nowe dzieci. Moje to słyszały, przykro mi było bo widziałam że się boją tych jego nerwów. Mam tez zrzuty ekranu z komunikatora na to wszystko co miał mi do przekazania. Wszystko to pisal. Też to jak miał zostać sam z dziećmi i chwilę przed moim wyjściem już był po kilku drinkach. Napisałam że jak to, wiedziałeś że muszę wyjść i zostaniesz z dziećmi po alkoholu pijąc dalej? "Jak ci się nie podoba to ubierz je i wyjdźcie w trójkę". Na co dzień nie pije.

Nie sypiam z nim już kilkanaście miesięcy. Męka to życie 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Nie wiem, czy Twój będzie tak pomysłowy, mściwy i wredny jak mój, ale myślę, że lepiej być przygotowanym na taką okoliczność.

W prawie jest taka 'instytucja' jak stan zastany. Oznacza to, że Sąd przyjmuje stan na dzień w jakim wniosek trafi na wokandę i traktuje jako punkt wyjścia. A stan zastany bardzo trudno zmienić prawnie.  W praktyce oznacza to, że jeśli na dzień rozpoczęcia rozprawy dzieci będą z mężem to będzie trudno to zmienić. I będzie to bardzo długo trwało. Jeśli ma ułańską fantazję, to nawet lata.

Teraz już wiesz dlaczego mamy tak dużo porwań rodzicielskich.

Jak dzieci mogą być z nim? Bardzo prosto, Wystarczy, że odbierze je z przedszkola, przepisze do innego i zmieni miejsce zamieszkania. Wniosek będzie się mielił miesiącami, bo jeśli złożysz wniosek o rozwód, to trafi on do sądu okręgowego. Nawet do zwykłego zabezpieczenia może minąć rok. A w zabezpieczeniu dzieci jakby z przydziału lądują u tego kto już z nimi fizycznie jest. W najgorszymy z możliwych wypadków możesz nie widzieć ich kilka lat. Albo widzieć pod nadzorem. On oczywiście będzie karany, ale to będą tylko kary finansowe. Nawet jesli komornik wejdzie mu na pensje, to kase zobaczysz za lata. A jesli jest cwany to wcale. A jeśli chodzi o dzieci, to jak myslisz, co rozstrzygnie RODK? Z kim dzieci będą miały na chwilę obecną większą więź? Po latach bez Ciebie?

Odbierzesz używając siły fizycznej? Spróbuj ale w praktyce to wygląda mniej fajnie niż na filmach. Raczej Ci się nie uda.

Będzie je źle traktował? No cóż... serio myślisz ze w tych wszystkich wypadkach kiedy po latach odbierają bite i gwałcone dzieci nikt nic nie wiedział? Wiedział, ale tak działa system.

Uciekaj od niego ale zrób to bardzo mądrze i się nie bój. Nie daj się złamać, bądź konsekwentna i przewiduj ruchy.

A nagrania o alkoholu nie ujawniaj. Przeczytaj jeszcze raz uwaznie co napisalas. Sama zostawiłaś dzieci z pijanym czlowiekiem. On moze byc chory na alkoholizm, Ty jestes nieodpowiedzialna. Tak do mniej wiecej działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olga

Twoj maz z tego copisze zprawia wrazenie psychicznie chorego , czlowiek ktory wpada w szal z byle powodu , ubliza , nawet policjantce czy strazniczce , ma agresora , nie jest zdrowy psychicznie , on powiniem byc w psychiatryku a nie z dziecmi .

uciekajcie od niego 

mam nadzieje , ze ci sie uda , zazwyczaj nie traktuje tego forum powaznie , ale tobie z calego serca zycze aby sie udalo 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mozetoja

Zbieraj dowody, weź adwokata. Pierwsze co to leć do SR i ustal alimenty na dzieci i siebie z zabezpieczeniem - w ciągu 3 miesięcy musi być rozprawa. 

Weź dobrego adwokata i tak za niego nie zapłacisz tylko on, bo płaci przegrywający a alimenty na dzieci będą zadaszone. 

On tak się straszy bo wie że drugiej takiej naiwnej co mu na tyle pozwalała nie znajdzie - taka smutna prawda :(.

O rozwód zawsze zdążysz wnieść. Wtedy też zadbaj o jego winie to nie tylko dzieci będą miały alimenty ale także i Ty. Sama w sądzie pracuje to wiem jak to ważne, a kasa dzieciom się przyda. W sądzie zapomnij o litości do męża. Litościa dzieci nie nakarmisz później. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Figa

Przecież gołym okiem widać ze jemu chodzi wyłącznie o pieniądze. Za każdym razem używa tego argumentu. Wymyśla jakieś argumenty z dupy. Nie traktuj tego na serio bo sie wykończysz. Bucików nie dokupi, alimentów nie zapłaci, rzuci prace, weźmie dzieci i ty bedziesz płacić itd. Itd. Facet ma zupełnie inne priorytety niz ty. Ty obawiasz sie o dzieci a on o kasę. Robisz tak :idziesz do adwokata, moze najpierw do jakiegoś ktory daje bezpłatne porady ( szukaj w necie) potem ustalasz strategie. Nie obawiaj sie niebieskiej lini - pierwsza awantura i już zgłaszaj. Twórz historie, zbieraj dowody ( już masz sporo) . Nie okazuj strachu a przede wszystkim nie wierz ze on tak zrobi jak mowi. Takie gnoje tylko straszą bo widza efekty. Adwokat i jak masz świadków to do dzieła. Nie czekaj. Wystąp i zabezpieczenie alimentów ; jak nie zapłaci natychmiast wysyłaj komornika. Moze znasz jakiegoś kolegę ktory pracował z nim kiedy był poza domem- zapytaj jak tam sie prowadził. Nie masz rozdzielnosci majątkowej wiec co on ma na koncie w połowie jest twoje ale nie mów mu tego bo zacznie przeciwdziałać. Adwokat ci poradzi i jezeli rozwód bedzie z jego winy to on zostanie obciążony kosztami sprawy i twojej obrony. Nie zwlekaj  a przede wszystkim nie bój sie tego ...y. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×