Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Teściowa odradza mi dać dziecko do przedszkola państwowego. "Po co ma chodzić z hołotą", w Warszawie prywatne to 1600 zł. Znalazła się wyższa sfera na 40 metrach

Polecane posty

Gość Gość

Wielka pani z emerytura 3000 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

No jak ma faktycznie emerytury 3k to jak na Polske to sporo 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jak zapłaci za prywatne to zapisuj 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Faktycznie masz problemy xD Jak Ci koleżanka doradzi żebyś pomalowała ściany na zielono to też watek założysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

To niech babcia dołoży różnicę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz

Olej starą torbe i jej starcze urojenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jak babcia zapłaci, to posyłaj. A co!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość derkins

3000zł emerytury? to co ona w SB oficerem była? czy w PZPR grzała stołek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość derkins napisał:

3000zł emerytury? to co ona w SB oficerem była? czy w PZPR grzała stołek?

Była nauczycielem, w pewnym momencie pracowała na dwa etaty, co i tak daje w przeliczeniu na godziny prawie tyle co jeden etat w innej, normalnej pracy. To tak apropos bidusiów nauczycieli. Owszem na dzisiejszy pieniądz to dzisiejszy nauczyciel dużo nie zarabia, ale w latach 90 krzywdy nie mieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowka2019

Wszystko zależy od placówki. Ja swoje obie córki dałam do państwowego. Po prywatnym żłobku chciałam odetchnąć finansowo, po prostu. I wiesz co, autorko? Wbrew obawom, że przedszkole śródmiejskie, że będzie sama.patola chodzić, uważam że lepiej trafić nie mogliśmy. Starsza wyszła czytająca i pisząca. Młodsza jest pierwszy.rok w przedszkolu, ale też przykładają uwagę do np. motoryki małej itp. są wyjścia, wyjazdy, zajęcia tematyczne itp. panie są wymieszane, są młode, są i takie co pewnie i moich rodziców by pamiętały, ale wszystkie są zaangażowane, dyrektorka mega lotna i obrotna. Są wymagające, ale i kochające. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fkfkjfkfjf

Trochę racji teściowa ma. Nie chodzi o dzieci ale kadrę. Moje dziecko w przedszkolu nauczyło się błędów językowych, których przez całe lata nie mogłam wyplenić.

Prawie każda przedszkolanka (nie zamierzam tych prymitywów nazywać nauczycielami) używała takich zwrotów jak "ubrać buty", "dać kwiatka", "pokroić torta" i robiła inne żenujące błędy. 

A sprawy społeczne, nauka jakiejś elementarnej sprawiedliwości, szacunku dla innych, empatii... Szkoda pisać...

 

Póki dziecko małe, podatne na kształtowanie, bezkrytyczne wobec narzuconych autorytetów, to należy je trzymać z dala od przypadkowych osób.

 

Ja byłam przekonana o wysokim poziomie opieki w naszych przedszkolach państwowych, ale to niestety do czasu gdy nie posłuchałam i nie poobserwowałam tych indywiduów zatrudnionych do pracy z dziećmi.

 

A może teściowa sama zajmie się wnukiem/wnuczką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×