Jak powinnam się teraz zachować? Nietypowe zaproszenie na randkę

A mianowicie zaprosił mnie kolega z pracy. Niestety dość mocno mnie zaskoczył i nie wiedziałam, jak zareagować. Zaparkowałam obok niego któryś raz z rzędu. Akurat zwrócił na to uwagę i powiedział mi, że są inne metody podrywania kolegi z pracy niż parkowanie obok. Spytałam jakie, a on zaprosił mnie na jutro do kina. Właściwie nie zaprosił, ale powiedział, że w takim razie jutro zabiera mnie do kina. Nie wiedziałam jak zareagować, a teraz mi wstyd, że tam mnie wkręcił. Jak powinnam się zachować?

Jeżeli Ci się podoba to możesz pójść a jeżeli nie to powiedz że jest bezczelny a że cie zaskoczył bezczelnością wtedy to teraz mu mówisz   o żadnym kinie mowy nie ma i że ma spadać i się odwalić. Myślę że on może chodził na jakiś kurs uwodzenia kobiet bo tam dają rady żeby bezczelnie do kobiety się zwracać tak żeby nie mogła odmówić.

4 minuty temu, Alusia1993 napisał:

A mianowicie zaprosił mnie kolega z pracy. Niestety dość mocno mnie zaskoczył i nie wiedziałam, jak zareagować. Zaparkowałam obok niego któryś raz z rzędu. Akurat zwrócił na to uwagę i powiedział mi, że są inne metody podrywania kolegi z pracy niż parkowanie obok. Spytałam jakie, a on zaprosił mnie na jutro do kina. Właściwie nie zaprosił, ale powiedział, że w takim razie jutro zabiera mnie do kina. Nie wiedziałam jak zareagować, a teraz mi wstyd, że tam mnie wkręcił. Jak powinnam się zachować?

Straszny masz problem doprawdy...

Nie wiem, co zrobić. Chłopak bardzo spokojny, poukładany i nie spodziewałam się czegoś takiego. Nigdy nie zachowywał się ani bezczelnie, ani chamsko. 

3 minuty temu, Alusia1993 napisał:

Nie wiem, co zrobić. Chłopak bardzo spokojny, poukładany i nie spodziewałam się czegoś takiego. Nigdy nie zachowywał się ani bezczelnie, ani chamsko. 

Zaprosił, co w tym złego widzisz? 

Przed chwilą, Gość Kobiety:) napisał:

Zaprosił, co w tym złego widzisz? 

Nie spytał się, czy chciałabym pójść, tylko powiedział, że idziemy. 

1 minutę temu, Alusia1993 napisał:

Nie spytał się, czy chciałabym pójść, tylko powiedział, że idziemy. 

Męski jest, co zrobisz...

41 minut temu, Alusia1993 napisał:

A mianowicie zaprosił mnie kolega z pracy. Niestety dość mocno mnie zaskoczył i nie wiedziałam, jak zareagować. Zaparkowałam obok niego któryś raz z rzędu. Akurat zwrócił na to uwagę i powiedział mi, że są inne metody podrywania kolegi z pracy niż parkowanie obok. Spytałam jakie, a on zaprosił mnie na jutro do kina. Właściwie nie zaprosił, ale powiedział, że w takim razie jutro zabiera mnie do kina. Nie wiedziałam jak zareagować, a teraz mi wstyd, że tam mnie wkręcił. Jak powinnam się zachować?

zaloz mu gumke na siusiaka przed seksem

Mi sie podoba takie zachowanie ;) Mozesz obrocic to troche w zart np ze Ty kupujesz bilety i wybierasz film zeby nie pomyslal, ze to on ma wladze ;)

Albo  już na tej  randce  się  zmyć  wiec  nie zgrywaj  niewiniatka 

Ale problem. Chcesz to idziesz a jeśli ci się nie podoba to nie idziesz.