Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Maria Maria

Szkoła córki to jakaś patologia

Polecane posty

Gość Maria Maria

Niech mi powie co robić ktos

Szkoła mojej córki daje stypendia za wyniki w nauce ale konieczne jest zachowanie bardzo dobre lub wzorowe 

I to nie małe 250 zł miesięcznie dla dwóch najlepszych osób w roczniku

W poprzednim semestrze cała klasa spóźniła się na godzinę wychowawczą bo pisali dłużej sprawdzian z biologii bo nauczycielka się spóźniła 15 minut I o tyle przedłużyła

Wychowawczyni w zemście obniżyła wszystkim zachowanie o 1 ocenę w dół 

Moja córka spadła na zachowanie dobre ptzec co straciła prawo do stypendium w tym semestrze 

Trzy miesiące walki z dyrekcją wszyscy rodzice walczyli, pisało się pisma chodziło na spotkania 

Podtrzymali zdanie wszyscy uczniowie z obniżonym zachowaniem i tyle! Żadnych konsekwencji dla nauczycielki biologii! I mówi dyrektor "nikt nie zmuszał uczniów do pisania sprawdzianu na przerwie" 

A jak mieli napisać sprawdzian na 45 minut w 30???

Córka nie dostanie stypendium przez to 

Jestem zdenerwowana 

Płacimy wszyscy prawie rodzice 70 zł na rade rodziców miesięcznie 

Przestać czas chyba 

Mam dość tej szkoły, co z tym można zrobić? Oni sib na wszystko pozwalają 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maria

Poza tym ta szkoła to patologia jakaś 

Liceum to jest córka w 1 klasie 

Ponoć najlepsze w województwie 

Cały czas jakieś rzeczy typu nauczycielka zmusiła do zostania dzieci w klasie i nie pozwoliła im wyjść na przerwę między dwoma chemiami bo tak i musieli jeść na ławkach i nie wolno wyjść do toalety. Bo ona tak chciała 

No to jakiś żart jest 

Albo ostatnio córka mówi że na nocnym maratonie filmowym wozne przeszukiwały plecaki

Na tym samym maratonie zabrali uczniom telefony 

Nauczycielka zabrała WSZYSTKIE telefony do jednego worka 

Trzeba było wrzucić do orka wchodząc na salę gimnastyczną

No czy to jest normalne 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maria

No i nauczyciele chemii biologii wymagają przychodzenia co tydzień w sobotę na przygotowanie do matury to jest łącznie 5 godzin 

Biologia 7.30-10 i chemia 10.30-13

A jak ktoś nie przyjdzie to się nauczyciele się uprą i uwezmą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maria

Córka chce iść na medycynę jest bardzo zdolna wybitna wręcz wszystkie konkursy zawsze wygrywane, korepetycje z chemii ma ze studentką II roku magisterskich chemii i robią materiał początku studiów bo córka w 1 klasie pisze matury po ponad 90%

Biologia gorzej ale córka się uczy ma te 4 z biologii bo nauczycielka wymagająca ale się uczy i dużo wie 

Fizykę córka też ma ze studentem materiał studiów a na fizyce córka ma ciągłe kłótnie z nauczycielem bo się uparł nie chce dać jej 6 bo mówi że musiałaby mieć średnią na 6 

A jak tu dostać 6 jak najwyżej ze sprawdzianu jednego na semestr można 6 dostać a tak to z aktywności najwyżej 5 z kartkówek najwyżej 5 z prac domowych 5, córka w pierwszym semestrze miała jedną 6 i same piątki i to najwyższe oceny jakie się da, żadnych zadań dodatkowych 

Nauczyciel mi mówi przepisze pani córkę na mat fiz to postawie 6

No czy to jest normalne 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wredna

Skoro interwencja u dyrekcji nic nie dala, to kuratorium, zbierzcie sily i zgloscie. To jakies chore. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maria

A już przesada totalna jak się nauczycielka chemii do mnie odnosi, 25 lat ma może a tak wyszczekana że słuchać się nie da bez zdenerwowania

Przyszłam na konsultacje, mówię że córka nie może co tydzień chodzić na te zajęcia i że nie fair jest że mają jedynki jak nie przyjdą w sobotę 

A nauczycielka do mnie że co ja się wtrącam jej jak ja nawet studiów nie mam

Studia mam, ale ja się siksie tłumaczyć nie muszę! 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maria
5 minut temu, Gość Wredna napisał:

Skoro interwencja u dyrekcji nic nie dala, to kuratorium, zbierzcie sily i zgloscie. To jakies chore. 

No tak właśnie myślałam o kuratorium ale rodzice się w sumie boją bo dobra szkoła nikt nie chce zmieniać

A sama nie wiem czy coś zdziałam

Rozmawialiśmy z dyrekcją Batorego i Staszica w Warszawie ale boję się córkę 200 km od domu wysłać 

Nie wiem czy chcę ją przenosić ale widzę że córka się tu dusi 

Nauczyciele wszyscy na nie 

Nie wiem czy zmieniać na gorszą szkole to dobry pomysł :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Walcz o swoje nauczyciele nie są nietykalni.

 

"Albo ostatnio córka mówi że na nocnym maratonie filmowym wozne przeszukiwały plecaki . Na tym samym maratonie zabrali uczniom telefony" - coś mi to mówi, że jest to przestępstwo. Zgłaszajcie na policję i tyle. Wieśniary po podstawówce maja grzebać w cudzym plecaku? Ja bym ponadto oskarżył o kradzież jakiegoś g**wna o wartości 20 złotych (albo rzucił podejrzenie), żeby miały nauczkę.

Ludzie walczcie o swoje ten kraj się nie zmieni jak będziecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M..

Dobry pomysł, z własnego doświadczenia mówię, że atmosfera w szkole jest zdecydowanie ważniejsza niż jej "poziom"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Z tego opisu wynika, że ta szkoła wcale nie jest dobra, tylko jest uważana za 'dobrą' chociaż pewnie nigdy koło takiej nie stała 😂

Takie rzeczy rozwiązuje się w kuratorium, nie na kafe. Po drugie nie wierzę w żadne 'jedynki' za nieobecność na dodatkowych zajęciach, wymyśl coś bardziej wiarygodnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nan

Mam nadzieję że PiS będą nieugięci i nauczyciele Gufno dostaną nie podwyżke. Mają gdzieś dzieci i ich rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acc

dodatkowe zajęcia są nie obowiązkowe.  po co dzieciom w szkole telefon?  w 1 klasie liceum i przygotownia do matury .  twoja córka musi być jakaś noga jak ma korepetycję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....
34 minuty temu, Gość acc napisał:

dodatkowe zajęcia są nie obowiązkowe.  po co dzieciom w szkole telefon?  w 1 klasie liceum i przygotownia do matury .  twoja córka musi być jakaś noga jak ma korepetycję.

XDDDDD 

Zapraszam do mojego, byłego już liceum. Śmieszne rzeczy się tam działy. Oczywiście dodatkowe zajęcia nie były obowiązkowe, aleee... ;)

Maturki próbne w soboty, chemia, matma, polski w weekendy, "dodatkowa" lekcja matmy z Panem Wielmożnym Dyrektorem w piątek o 8 rano. 

Korki z matmy miałam przez dwa lata bo Wielmożny zamiast przygotować nas do matury bawił się w gnębienie przy tablicy i zadanka z olimpiad.

Oczywiście nauczyciele przekonani że mogą wszystko bo tak. No ale złota tarcza perspektyw tak pięknie wygląda ;) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Somebody
1 godzinę temu, marcin_wawa napisał:

Walcz o swoje nauczyciele nie są nietykalni.

 

"Albo ostatnio córka mówi że na nocnym maratonie filmowym wozne przeszukiwały plecaki . Na tym samym maratonie zabrali uczniom telefony" - coś mi to mówi, że jest to przestępstwo. Zgłaszajcie na policję i tyle. Wieśniary po podstawówce maja grzebać w cudzym plecaku? Ja bym ponadto oskarżył o kradzież jakiegoś g**wna o wartości 20 złotych (albo rzucił podejrzenie), żeby miały nauczkę.

Ludzie walczcie o swoje ten kraj się nie zmieni jak będziecie.

A po co im w ogóle telefony w szkole? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinia

Jak ma korepetycję to raczej nie jest zbyt wybitna... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samson

Z mojego doświadczenia wiem że korepetycje biorą najbardziej bezprzyszłościowe dzieci z najbardziej zdesperowanymi rodzicami na świecie. Także, autorko, trochę cię poniosła wyobraźnia z tą wybitnością twojej córki ;) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Z czwórką z biologii na medycynę? U mnie ludzie z szóstkami się nie podostawali!!! Nie pchaj dziecka tam gdzie się nie nadaje!!!!!!!!! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Po pierwsze Twoja córka musi umieć przegrywać - w tym semestrze z przyczyn niezależnych nie może ubiegać się o stypendium. Dostanie je jakaś inna osoba. I tyle. Postara się w następnym semestrze.  I wystarczyłoby żeby sprawdzian z biologii oddała 5 minut przed rozpoczęciem kolejnej lekcji. Jak jest taka zdolna to 40 minut powinno było jej wystarczyć. 

Po drugie telefon - ja jestem za zakazem korzystania z telefonu w szkole. Po co im to w trakcie lekcji? A na przerwach niech dzieci sobie przypomną jak się integrować w grupie bez mediów społecznościowych, bez selfiaczków, bez nagrywania kolegów czy ogląda głupich jutuberów, tylko na zdrowie im to wyjdzie. 

Przeszukiwanie plecaków zgłosiłabym na policje i do kuratorium. Są pewne granice jednak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Aha i jeszcze zajęcia przygotowujące do matury - ciesz się, że ktoś poświęca czas w sobotę twojej córce i ZA DARMO przygotowuje twoją corkę do matury. U mnie w szkole nie było takich luksusów, jak ktoś chciał dodatkowych zajęć przygotowujących do matury musiał szukać korepetytora prywatnie i za to słono płacić. Więc ciesz się i nie narzekaj. I nie ucz córki roszczeniowej postawy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
12 minut temu, Gość Gość napisał:

Z czwórką z biologii na medycynę? U mnie ludzie z szóstkami się nie podostawali!!! Nie pchaj dziecka tam gdzie się nie nadaje!!!!!!!!! 

No właśnie. Na medycynę nie dostają się ludzie którzy mają po 99 % z matur bo z tych co się  dostają to z 20 % ma po 100 z biologi chemii i fizy, a reszta ma po 99, 98. I takich jest dużo więcej niż  zostajacych miejsc, więc zaczyna się jazda z dodatkowymi punktami na rekrutacji. Kobieto, twoja córka z 90 % nie dostanie się, chyba że na prywatną uczelnie(czyt. Nic nie warta) 

Wiem bo sama to przechodziłam kilka lat temu, miałam 100 z biologi, 98 z chiemi i 97  z fizyki i się nie dostałam 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XDDD
39 minut temu, Gość Gosc napisał:

No właśnie. Na medycynę nie dostają się ludzie którzy mają po 99 % z matur bo z tych co się  dostają to z 20 % ma po 100 z biologi chemii i fizy, a reszta ma po 99, 98. I takich jest dużo więcej niż  zostajacych miejsc, więc zaczyna się jazda z dodatkowymi punktami na rekrutacji. Kobieto, twoja córka z 90 % nie dostanie się, chyba że na prywatną uczelnie(czyt. Nic nie warta) 

Wiem bo sama to przechodziłam kilka lat temu, miałam 100 z biologi, 98 z chiemi i 97  z fizyki i się nie dostałam 

Córka autorki jest w pierwszej klasie liceum i już pisze matury po 90%... Puknij się, wymyślasz niewiadomo co, nie da się mieć 97%, nie da się mieć 99,98. Jeden punkt to 2%, więc utrata jednego punktu to już 98%. Pieprzysz głupoty. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XDDD

Poza tym, ludzie, czy wy wiecie cokolwiek o dzisiejszej szkole, maturze? 

Oceny nie są wyznacznikiem niczego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jak to przecież właśnie dziś liczą się T Y L K O oceny i...pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 godziny temu, Gość XDDD napisał:

Poza tym, ludzie, czy wy wiecie cokolwiek o dzisiejszej szkole, maturze? 

Oceny nie są wyznacznikiem niczego. 

Na medycyne jak masz mniej niz 100% na maturze nie masz po co iść.  Potwierdzam, bo siostra też miała najlepsze wyniki w szkole a i tak się nie dostała. Jest duża konkurencja i owa konkurencja ma po 100% nie mniej.

Córka autorki niech bierze udział w olimpiadach, bo nawet 100% z matur rozszerzonych nie daje gwarancji. A w olimpiadach brane pod uwagę jest posiadanie tytułu finalisty lub laureata stopnia centralnego olimpiady ogólnopolskiej oraz finalisty lub medalisty olimpiady międzynarodowej. I jak osiągnie coś takiego polskie uczelnie dają wolny wstęp na niemal każdy kierunek na medyku. Ale z 4 z bilogi, no nie wiem czy da radę. Bo 4 to ja miałam jak się nic nie starałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XDDD
30 minut temu, Gość gosc napisał:

Na medycyne jak masz mniej niz 100% na maturze nie masz po co iść.  Potwierdzam, bo siostra też miała najlepsze wyniki w szkole a i tak się nie dostała. Jest duża konkurencja i owa konkurencja ma po 100% nie mniej.

Córka autorki niech bierze udział w olimpiadach, bo nawet 100% z matur rozszerzonych nie daje gwarancji. A w olimpiadach brane pod uwagę jest posiadanie tytułu finalisty lub laureata stopnia centralnego olimpiady ogólnopolskiej oraz finalisty lub medalisty olimpiady międzynarodowej. I jak osiągnie coś takiego polskie uczelnie dają wolny wstęp na niemal każdy kierunek na medyku. Ale z 4 z bilogi, no nie wiem czy da radę. Bo 4 to ja miałam jak się nic nie starałam...

To zabawne bo pisałam maturę rok temu i, co prawda w drugiej turze, koleżanka z 80% z biologii dostała się na medycynę. Świat nie kończy się na WUM-ie. 

A czwórka czwórce nie jest równa, moja korepetytorka z matematyki mówiła że u niej miałabym mocne 4+, a w szkole walczyłam w drugiej klasie o 2. W innej szkole czy nawet w drugiej klasie matematycznej na moim roczniku piątkowi uczniowie pisali matury po 30%. Oceny nic nie znaczą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, Gość XDDD napisał:

To zabawne bo pisałam maturę rok temu i, co prawda w drugiej turze, koleżanka z 80% z biologii dostała się na medycynę. Świat nie kończy się na WUM-ie. 

A czwórka czwórce nie jest równa, moja korepetytorka z matematyki mówiła że u niej miałabym mocne 4+, a w szkole walczyłam w drugiej klasie o 2. W innej szkole czy nawet w drugiej klasie matematycznej na moim roczniku piątkowi uczniowie pisali matury po 30%. Oceny nic nie znaczą. 

Na medycynę się dostaje się tylko z biologia, trzeba miec biol chem fiz, wszystko rozszerzone i to się sumuje. 

Widać jakie masz pojęcie skoro piszesz o  tylko biologi i bierzesz to jako wyznacznik. Z 80% z biol nikt się nie dostanie, nie bądź śmieszna 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XDDD
54 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Na medycynę się dostaje się tylko z biologia, trzeba miec biol chem fiz, wszystko rozszerzone i to się sumuje. 

Widać jakie masz pojęcie skoro piszesz o  tylko biologi i bierzesz to jako wyznacznik. Z 80% z biol nikt się nie dostanie, nie bądź śmieszna 

Niekoniecznie fizyka, może być również matematyka rozszerzona. Na ŚUM wystarczy tylko biol chem. I nigdzie nie napisałam że koleżanka dostała się tylko z biologią :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×