Przyjeżdża teściowa - mąż od tygodnia pucuje ogród czy to normalne

Teściowa odwiedza nas raz na rok i przyjeżdża niedługo razem ze szwagierka. Mój mąż natomiast od tygodnia pucuje ogród, kupił nowe meble ogrodowe, kładzie nowa kostkę brukowa i wstaje o 4 rano żeby ze wszystkim zdążyć do ich przyjazdu. Nie wiem czy to normalne bo czuje się jakby odwiedzała nas sama królowa Elżbieta. Jeden z tego plus ze jak się dowiedział ze przyjeżdzają to wziął się za zapuszczony ogród 

No to chyba dobrze? Chce mamusi pokazac ze potrafi sie wszystkim zajac. Nie wiem o co ci chodzi.

18 minut temu, Gość Gość napisał:

No to chyba dobrze? Chce mamusi pokazac ze potrafi sie wszystkim zajac. Nie wiem o co ci chodzi.

Chyba mamusia dla niego najważniejsza bo cały rok się nie mogłam doprosić żeby coś zrobił i pewnie gdyby nie jej przyjazd to by ogród był zapuszczony. A tak to we dwie razem z siostrunia będą wścibiac nos w każdy kat 

10 minut temu, Gość Acha napisał:

Chyba mamusia dla niego najważniejsza bo cały rok się nie mogłam doprosić żeby coś zrobił i pewnie gdyby nie jej przyjazd to by ogród był zapuszczony. A tak to we dwie razem z siostrunia będą wścibiac nos w każdy kat 

Nie robi zle, robi tez nie dobrze. Wez sie babo zdecyduj.

20 minut temu, Gość Acha napisał:

Chyba mamusia dla niego najważniejsza bo cały rok się nie mogłam doprosić żeby coś zrobił i pewnie gdyby nie jej przyjazd to by ogród był zapuszczony. A tak to we dwie razem z siostrunia będą wścibiac nos w każdy kat 

A co kostke mial ci zimą kłasc? Problem z dupy, ciebie nie da sie zadowolić.

Serio tu coś mają z głową te co zakładają te tematy o teściowych ja prd tesciowa przyjeżdza tesciowa mnie bije tesciowa mnie zwyzywała iddźcie do dobrego psychiatry

Hej, rozsmieszyl mnie twój wpis, ale tak pozytywnie Po prostu wyobraziłam sobie dorosłego gościa, który lata z kosiarką czy sekatorem, maja w myśli wizytację wyższej instancji

Mój mąz jest trochę podobny, tez mu zależy na opinii mamusi, ale chyba nie do tego stopnia.

To co biadolisz? 

23 minuty temu, Gość Mala_Mi napisał:

Hej, rozsmieszyl mnie twój wpis, ale tak pozytywnie Po prostu wyobraziłam sobie dorosłego gościa, który lata z kosiarką czy sekatorem, maja w myśli wizytację wyższej instancji

Mój mąz jest trochę podobny, tez mu zależy na opinii mamusi, ale chyba nie do tego stopnia.

I dokładnie tak to wyglada w rzeczywistości jak to sobie wyobraziłas. 

A ja oczywiście nie narzekam tylko dziwi mnie takie zachowanie bo gdyby zaczął wcześniej (ale wtedy nie wiedział ze mamusia i siostra przyjeżdzają na inspekcje) to by nie musiał teraz wstawać o 4 rano i przed praca robić w ogrodku a później od 17 po pracy do 22 

Ja .... Rozwiedź się z nim i będziesz miała po problemie.

Czemu ogród byl zapuszczony? Tobie raczki do dupci przyrosły? 

2 minuty temu, Gość ??? napisał:

Czemu ogród byl zapuszczony? Tobie raczki do dupci przyrosły? 

Miałam układać kostkę brukowa? Rozumiem ze ty opanowałaś wszystkie ciężkie roboty budowlane i wykonujesz te czynności gdy twój stary leży na kanapie i pije piwo... 

1 minutę temu, Gość Acha napisał:

Miałam układać kostkę brukowa? Rozumiem ze ty opanowałaś wszystkie ciężkie roboty budowlane i wykonujesz te czynności gdy twój stary leży na kanapie i pije piwo... 

A kiedy mial ci ta koste robic? Zima? Wiosna sie zaczela i to najlepsza pora. Babo ale ty jestes okrutna. Do kamieniołomow meza wyslij.

A ja rozumiem Twojego męża. Ja tak miałam jak moja matka miała przyjechać. Odbijało mi, wszystko szorowałam, wszystkich po katach rozstawialam, a jaka zestresowana chodziłam... Z mojej matki taki typ "Tu źle, tam źle, tu niedokladnie". Nie mam pojęcia co się stało, że mnie olsnilo i zaczęłam się śmiać sama z siebie. Przecież to było chore.