Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Teściowa uczy w szkole, ma 3k na rękę, ciągle dni wolne i tacy ludzie strajkują?

Polecane posty

Gość Gość

Dodam że w ogóle nie przygotowuje się do zajęć i chyba nigdy się nie przygotowywała. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Skończ już się ośmieszać ty głupi pisowski trollu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

a 3 tysie to majątek za ciężką pracę? chyba żartrujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Pewnie ma najwyższy stopień awansu zawodowego. Tylko ona wie, ile ją to kosztowało kursów, szkoleń i studiów podyplomowych. Najczęściej za własne pieniądze. Do tego to ciężka i niewdzięczna praca, której głąby nie szanują. Trzy tysiące to gorsze jak za taką pracę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A ja nie umiem spojrzeć obiektywnie na ten strajk właśnie przez moja teściowa. Wielka Pani Przedszkolanka. 5 lat temu płakała, że hak ona zaczynała pracę to na emeryturę chodziło się szybciej A teraz biedna musi tak długo pracować. Pracuje 18 h w tyg. Klasowek sprawdzać nie musi, jak dzieciaki leżakują to siedzi sobie i kawę spija. Jej największym dramatem są przedstawienia bo na to trzeba poświęcić czas. Wiecznie w domu, non stop wolne, na brak pieniędzy nie narzeka a najgłośniej krzyczy w jak fatalnych warunkach przyszło jej pracować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 godzin temu, Gość Gość napisał:

A ja nie umiem spojrzeć obiektywnie na ten strajk właśnie przez moja teściowa. Wielka Pani Przedszkolanka. 5 lat temu płakała, że hak ona zaczynała pracę to na emeryturę chodziło się szybciej A teraz biedna musi tak długo pracować. Pracuje 18 h w tyg. Klasowek sprawdzać nie musi, jak dzieciaki leżakują to siedzi sobie i kawę spija. Jej największym dramatem są przedstawienia bo na to trzeba poświęcić czas. Wiecznie w domu, non stop wolne, na brak pieniędzy nie narzeka a najgłośniej krzyczy w jak fatalnych warunkach przyszło jej pracować...

Ale jest różnica między "przedszkolanką" a "nauczycielem".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowka2019

Przedszkolanki mają jeszcze bardziej przerąbane. Bo są "tylko" przedszkolankami.... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
10 minut temu, Gość gość napisał:

Ale jest różnica między "przedszkolanką" a "nauczycielem".

W przedszkolach też są nauczycielki, nie ma zawodu przedszkolanka, potocznie się tak mówi. Ale w przedszkolu ma 3k na rękę? Chyba nie do końca... Nie ma już żadnych dodatków przecież. Może się mylę, nie wiem.

Zawod nauczyciela powinien być jednym z najbardziej prestiżowych zawodów, a do szkoły powinni iść ludzie wybitni. Na razie tacy z niej uciekają, co znaczy, że nasze dzieci uczyć będą lub już uczą osoby nie do końca do tego stworzone. Moja mama byla nauczycielem dyplomowanym. Już jest na emeryturze 3 lata. Nie chciała na nią iść, stoczyła walkę z zusem o uznanie guzow na strunach głosowych jako chorobę zawodowa. Mimo, że miała potrzebna kilkunastoletnia dokumentację choroby to uznali, że jest zdolna do pracy. Po ponad 30 latach pracy ma jakoś 1500 1600 emerytury na rękę. Codziennie chodziła spać o 2 3 w nocy, bo sprawdzała kartkówki, sprawdziany, zadania domowe, przygotowywała się na lekcje, szukała w innych podręcznikach ciekawych zadań dla dzieci,tworzyla plansze, gry. Uczyła matematyki i próbowała do niej przekonać uczniów, jak z nią idę na zakupy to w jednym sklepie typu netto Lidl spędzamy zawsze ponad godzinę, bo ciągle ktoś ją zaczepia! Uczniowie, absolwenci, rodzice. I za to ma 1500 zł emerytury. Za nią musi się też leczyć, bo najbliższy i jedyny w okolicy foniatra jest lekarzem prywatnym, a jej grozi stała utrata głosu. Wg zusu wciąż może jednak pracować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Moja koleżanka płacze, że raz w tygodniu ma osiem godzin pracy. Za kursy, szkolenia i podyplomówki większość ludzi płaci sama. 

A jak widzę te śmieszne oskarżenia na temat "pisowskich trolli", bo ktoś ma inne zdanie na temat, to mnie skręca. Faktów nie schowasz do kieszeni. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Moja koleżanka płacze, że raz w tygodniu ma osiem godzin pracy. Za kursy, szkolenia i podyplomówki większość ludzi płaci sama. 

A jak widzę te śmieszne oskarżenia na temat "pisowskich trolli", bo ktoś ma inne zdanie na temat, to mnie skręca. Faktów nie schowasz do kieszeni. 

Moja kuzynka pracuje jako nauczycielka. Też ciągle płacze,  tyle, że jest w domu wcześniej niż ja mogę pomarzyć,  robi obiad i... śpi.  Potrafi przespać całe popołudnie. W tym czasie ja wracam dopiero z pracy. Razem z drogą jestem poza domem od 8 do 18. Podyplomowe studia robiłam na własny koszt. 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
11 minut temu, Gość Gosc napisał:

Zawod nauczyciela powinien być jednym z najbardziej prestiżowych zawodów, a do szkoły powinni iść ludzie wybitni. Na razie tacy z niej uciekają, co znaczy, że nasze dzieci uczyć będą lub już uczą osoby nie do końca do tego stworzone.

Tylko że podniesienie wynagrodzeń tego nie zmieni. Za to ugruntuje miernoty, które te stanowiska zajmują, bo już będą się pazurami trzymać swojego miejsca pracy. Nauczyciele dobrzy też są i fakt, że powinni zarabiać dobrze. Ale do tego powinien cały system być zmieniony. Ten cały awans zawodowy to fikcja i głupota. Zbieranina papierków i konspektów. Brak oceny pracy nauczyciela. Zaznaczam ogół pracy, relacji z rodzicami/uczniami/dyrekcją/innymi nauczycielami. Malkontenci/madki histeryczki i ich "kochane pociechy" zawsze będą niezadowoleni, ale to jest marny procent i takie oceny byłyby wiarygodne. Poza PL takie systemy funkcjonują i jakoś jest dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Przeciez nauczyciele mogą sobie dorobić we wakacje. Dużo jest ofert pracy wakacyjnej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Kiedy do was dotrze że tu chodzi o młodych, którzy 3 tys zarobią jak beda mieli dorosłe dzieci. Twoja teściowa na pewno z 60 lat. A jak przychodzi dziewczyna po studiach do pracy to zarabia mniej niż sprzątaczka w hipermarkecie a na pierwszy awans zawodowy i podwyżkę może liczyć po 10 latach! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Pracuję jedenaście lat i nigdy jeszcze nie mogłam wziąć latem choć tygodnia urlopu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
26 minut temu, Gość gość napisał:

Ale jest różnica między "przedszkolanką" a "nauczycielem".

Nie nie ma różnicy! Haruja 5 razy ciężej niż nauczycielki w szkole. Tak samo uczą! Niejednokrotnie wycierania tyłka 4 latki bo rodzice to mają gdzies. Też muszą się przygotowywać. Maja masę pracy. I są NAUCZYCIELAMI PRZEDSZKOLA. A przedszkolanka to dziewczynka chodząca do przedszkola tak jak chłopiec to przedszkolak. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Kiedy do was dotrze że tu chodzi o młodych, którzy 3 tys zarobią jak beda mieli dorosłe dzieci. Twoja teściowa na pewno z 60 lat. A jak przychodzi dziewczyna po studiach do pracy to zarabia mniej niż sprzątaczka w hipermarkecie a na pierwszy awans zawodowy i podwyżkę może liczyć po 10 latach! 

Nie wiem jak w hipermarketach, ale jeśli tak jest to ode mnie też więcej zarabiają. Ja znam sprzątaczki, która pracuję na aukcji rybnej, wiesz jaki to smród,  i nie ma 2 tyś. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

Nie nie ma różnicy! Haruja 5 razy ciężej niż nauczycielki w szkole. Tak samo uczą! Niejednokrotnie wycierania tyłka 4 latki bo rodzice to mają gdzies. Też muszą się przygotowywać. Maja masę pracy. I są NAUCZYCIELAMI PRZEDSZKOLA. A przedszkolanka to dziewczynka chodząca do przedszkola tak jak chłopiec to przedszkolak. 

Też uważam,  że nauczyciel wychowania przedszkolnego pracuje ciężej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość gość napisał:

Też uważam,  że nauczyciel wychowania przedszkolnego pracuje ciężej. 

Polecam się wybrać do kiepskiej zawodówki i tam próbować pouczyć np. biologii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

W przedszkolu na pewno przerąbane.  Prawie 30 zagilanych dzieciaków,  wieczny hałas,  odpowiedzialność ogromna. I praca po 8h, oni pracują " normalnie ". 

Ale w szkole? Widzę po nauczycielach u syna.  Jak jakiś chce porozmawiać,  to nie ma szans po 15 nawet, bo oni tyle w szkole nie siedzą.  Mam kuzynke,  nauczycielke matematyki, zawsze chwaliła sobie godziny pracy i to, że to idealna praca dla matki małych dzieci,  bo nie ma jej z nimi przez 4h. 

Najbardziej mnie wkurza,  że oni chcą 1000zl dla każdego.  I tego, który się poświęca swojej pracy  i tego, który przyjdzie,  zada ćwiczenia,  każe odrobić na lekcji i resztę skończyć w domu, a na następnej sprawdzi i znów to samo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
22 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Kiedy do was dotrze że tu chodzi o młodych, którzy 3 tys zarobią jak beda mieli dorosłe dzieci. Twoja teściowa na pewno z 60 lat. A jak przychodzi dziewczyna po studiach do pracy to zarabia mniej niż sprzątaczka w hipermarkecie a na pierwszy awans zawodowy i podwyżkę może liczyć po 10 latach! 

to niech idzie sprzątac market jak tam lepiej płacą! nie rozumiem podejscia "chce pracowac TU wiec podatnicy musza mi sie zrzucic na wynagrodzenie". Ktos pytal tej sprzataczki z marketu czy chce sie dorzucic do pensji nauczycielce? ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12 minut temu, Gość gosc napisał:

to niech idzie sprzątac market jak tam lepiej płacą! nie rozumiem podejscia "chce pracowac TU wiec podatnicy musza mi sie zrzucic na wynagrodzenie". Ktos pytal tej sprzataczki z marketu czy chce sie dorzucic do pensji nauczycielce? ???

Bo widzisz. Inny Kowalski po studiach, gdy narzeka, ma zmienić pracę, zawód .  Nauczyciel  nie,  bo nie po to studiował.  Hipokryzja. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Poza tym wszyscy wiemy, że sprzątaczka nic tylko w pracy leży i pachnie. Hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość gość napisał:

Bo widzisz. Inny Kowalski po studiach, gdy narzeka, ma zmienić pracę, zawód .  Nauczyciel  nie,  bo nie po to studiował.  Hipokryzja. 

Ładnie ujęte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
50 minut temu, Gość gość napisał:

Moja kuzynka pracuje jako nauczycielka. Też ciągle płacze,  tyle, że jest w domu wcześniej niż ja mogę pomarzyć,  robi obiad i... śpi.  Potrafi przespać całe popołudnie. W tym czasie ja wracam dopiero z pracy. Razem z drogą jestem poza domem od 8 do 18. Podyplomowe studia robiłam na własny koszt. 🙂

jeśli śpi w ciągu dnia najpewniej odreagowuje trudy pracy czyli ma depresje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
20 minut temu, Gość gosc napisał:

to niech idzie sprzątac market jak tam lepiej płacą! nie rozumiem podejscia "chce pracowac TU wiec podatnicy musza mi sie zrzucic na wynagrodzenie". Ktos pytal tej sprzataczki z marketu czy chce sie dorzucic do pensji nauczycielce? ???

Niedawno jedna posłanka PiSu powiedziała strajkującym młodym lekarzom - "to niech wyjadą!".

Skoro jesteście takimi głupkami to ja również uważam że nauczyciele powinni rzucić szkoły a lekarze wyjechać!

Niech wasze dzieci edukują księża a was niech leczą znachorzy i modlitwa - tylko na to zasługujecie!

Dopiero wtedy do was dotrze jaką głupotę robicie.

Będzie wtedy za późno, ale wcale mi Was nie szkoda.

P.S. Ja już wyjechałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość gość napisał:

jeśli śpi w ciągu dnia najpewniej odreagowuje trudy pracy czyli ma depresje

Ona śpi tak całe życie. Na szczęście ma pracę taką,  że może sobie na to pozwolić.  Chyba jak wybierała zawód to tylko po to. 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Niedawno jedna posłanka PiSu powiedziała strajkującym młodym lekarzom - "to niech wyjadą!".

Skoro jesteście takimi głupkami to ja również uważam że nauczyciele powinni rzucić szkoły a lekarze wyjechać!

Niech wasze dzieci edukują księża a was niech leczą znachorzy i modlitwa - tylko na to zasługujecie!

Dopiero wtedy do was dotrze jaką głupotę robicie.

Będzie wtedy za późno, ale wcale mi Was nie szkoda.

P.S. Ja już wyjechałam.

Przyjdą inni. Poza tym oni nie wyjadą, gdzie będzie im lepiej.  😉

Był czas, że i ja z mężem żyłam kilka ładnych lat zagranicą,  pracując poniżej swoich kwalifikacji, bo w Polsce, po studiach- nie było dla mnie miejsca na rynku pracy. Ciężki kawałek chleba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Niedawno jedna posłanka PiSu powiedziała strajkującym młodym lekarzom - "to niech wyjadą!".

Skoro jesteście takimi głupkami to ja również uważam że nauczyciele powinni rzucić szkoły a lekarze wyjechać!

Niech wasze dzieci edukują księża a was niech leczą znachorzy i modlitwa - tylko na to zasługujecie!

Dopiero wtedy do was dotrze jaką głupotę robicie.

Będzie wtedy za późno, ale wcale mi Was nie szkoda.

P.S. Ja już wyjechałam.

Przyjdą inni. Poza tym oni nie wyjadą, gdzie będzie im lepiej.  😉

Był czas, że i ja z mężem żyłam kilka ładnych lat zagranicą,  pracując poniżej swoich kwalifikacji, bo w Polsce, po studiach- nie było dla mnie miejsca na rynku pracy. Ciężki kawałek chleba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Niedawno jedna posłanka PiSu powiedziała strajkującym młodym lekarzom - "to niech wyjadą!".

Skoro jesteście takimi głupkami to ja również uważam że nauczyciele powinni rzucić szkoły a lekarze wyjechać!

Niech wasze dzieci edukują księża a was niech leczą znachorzy i modlitwa - tylko na to zasługujecie!

Dopiero wtedy do was dotrze jaką głupotę robicie.

Będzie wtedy za późno, ale wcale mi Was nie szkoda.

P.S. Ja już wyjechałam.

Przyjdą inni. Poza tym oni nie wyjadą, gdzie będzie im lepiej.  😉

Był czas, że i ja z mężem żyłam kilka ładnych lat zagranicą,  pracując poniżej swoich kwalifikacji, bo w Polsce, po studiach- nie było dla mnie miejsca na rynku pracy. Ciężki kawałek chleba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie powinni dostać podwyżki ci nauczyciele, ktorzy kiepsko uczą, nie potrafią przekazać wiedzy i takich łatwo zweryfikować na podstawie sprawdzianów,egzaminow. Jak sobie przypomnę swoją dawną nauczycielkę z matmy to mnie krew zalewa. Nic nie potrafiła nauczyc, porządku w klasie nie było, wypalona zawodowo mimo tego, ze była stosunkowo młoda. Takim nie powinni dawac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×