Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Magdaa

Poród z cukrzycą ciążową+ insulina

Polecane posty

Gość Magdaa

Hej 🙂 Czy jest tu ktoś kto miał cukrzycę insulinową? Chciałabym się dowiedzieć jak wygląda taki poród, ponoć jest wywoływany wcześniej. Jestem w 38 tygodniu, a mój lekarz nic mi nie mówi. Czy wywołują ten poród tego samego dnia po zgłoszeniu się do szpitala czy jeszcze będę na patologi trochę? Czy jest to naturalnie czy przez cesarkę? I co później z dzieckiem? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patka

Hej! Porod w 38 tygodniu. Przez cc. Po porodzie pomiar cukru u mnie i dziecka przez caly pobyt w szpitalu. Porod w " normalnym" szpitalu bez trzeciego stopnia referencyjnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam i mam dość

Ja mam. To dopiero 14 tydzień, ale już mam tego dość. Te normy to jakiś absurd. Maksymalnie 130 godzinę po posiłku?! I straszenie insulina, że trzeba będzie zastrzyki robić jak wyniki będą przekraczać. A w dupie to mam. W życiu żadnych igieł  nie będę sobie do brzucha ładować i to kilka razy dziennie. Lekarce też powiem niech nawet papieru nie marnuje bo ja tego nie wykupie.  Prawie codziennie wyniki w granicach 140 się wahają a ja już prawie nic nie jem. Z czego to dziecko ma rosnąć, miec składniki odżywcze i rozwijać się jak ja jeszcze trochę i będę jeść tylko sałatę, pomidory ogórki i jajka...

Na czczo cukier cały czas niby podniesiony bo zawsze powyżej 90, ale maksymalnie 100.  Marzę o tym żeby odstawić luteinę, duphaston i pozegnac się z jakąś niby cukrzycą, która pewnie wywołuje progesteron. Z resztą cukrzyca w ciąży to efekt działania niczego innego jak hormonów. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka

Do porodu mialam sie stawić 3 dni przed terminem ale wyladowalam tam szybciej z powodu zlych wynikow ktg. Tez slyszalam ze przy cukrzycy leczona insulina porod wywoluja po 38 tc dlatego ,ze lozysko szybciej sie starzeje.  Syn przyszedl na swiat 5 dni przed terminem z powodu zagrazajacej zamartwicy. 

Rodzilam w szpitalu klinicznym, tam od poczatku chodzilam do diabetologa i to on ustalil mi date. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bubu

U mnie poród w 35tc, cc, pomiary cukru przez cały pobyt, moja koleżanka miała ciąże donoszoną i dziecko ponad 4kg, cc bez łaski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bubu
9 godzin temu, Gość Mam i mam dość napisał:

Ja mam. To dopiero 14 tydzień, ale już mam tego dość. Te normy to jakiś absurd. Maksymalnie 130 godzinę po posiłku?! I straszenie insulina, że trzeba będzie zastrzyki robić jak wyniki będą przekraczać. A w dupie to mam. W życiu żadnych igieł  nie będę sobie do brzucha ładować i to kilka razy dziennie. Lekarce też powiem niech nawet papieru nie marnuje bo ja tego nie wykupie.  Prawie codziennie wyniki w granicach 140 się wahają a ja już prawie nic nie jem. Z czego to dziecko ma rosnąć, miec składniki odżywcze i rozwijać się jak ja jeszcze trochę i będę jeść tylko sałatę, pomidory ogórki i jajka...

Na czczo cukier cały czas niby podniesiony bo zawsze powyżej 90, ale maksymalnie 100.  Marzę o tym żeby odstawić luteinę, duphaston i pozegnac się z jakąś niby cukrzycą, która pewnie wywołuje progesteron. Z resztą cukrzyca w ciąży to efekt działania niczego innego jak hormonów. 

 

Z cukrzycą nie ma żartów, a insuliny i zastrzyków nie ma się co bać. Przynajmniej będziesz mogła jeść więcej. Nie odpuszczaj, wiem, że człowiek po ścianach chodzi i bywa ciężko, ale cukrzyca zlekceważona może mieć fatalne skutki dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ogarnij
10 godzin temu, Gość Mam i mam dość napisał:

Ja mam. To dopiero 14 tydzień, ale już mam tego dość. Te normy to jakiś absurd. Maksymalnie 130 godzinę po posiłku?! I straszenie insulina, że trzeba będzie zastrzyki robić jak wyniki będą przekraczać. A w dupie to mam. W życiu żadnych igieł  nie będę sobie do brzucha ładować i to kilka razy dziennie. Lekarce też powiem niech nawet papieru nie marnuje bo ja tego nie wykupie.  Prawie codziennie wyniki w granicach 140 się wahają a ja już prawie nic nie jem. Z czego to dziecko ma rosnąć, miec składniki odżywcze i rozwijać się jak ja jeszcze trochę i będę jeść tylko sałatę, pomidory ogórki i jajka...

Na czczo cukier cały czas niby podniesiony bo zawsze powyżej 90, ale maksymalnie 100.  Marzę o tym żeby odstawić luteinę, duphaston i pozegnac się z jakąś niby cukrzycą, która pewnie wywołuje progesteron. Z resztą cukrzyca w ciąży to efekt działania niczego innego jak hormonów. 

Trzeba było o siebie dbać, ruch, nie jeść byle czego. Wszystko to trzeba było robić przed ciążą.Teraz masz. To nie jest wina hormonów (kazda by miała w takim wypadku) tylko Twojego prowadzenia się. Według statystyk kobiety, które miały cukrzyce w ciąży rozwinęły w ciągu 10 lat normlaną cukrzyce. Jak masz nadwagę to gratulacje - oprócz dziecka, urodzisz cukrzyce.

„Istnieje jednak grupa kobiet, u których nie stwierdza się żadnych czynników ryzyka cukrzycy ciążowej. Wystąpienie cukrzycy ciążowej stanowi swego rodzaju sygnał ostrzegawczy dla kobiety - wskazuje, że organizm ma predyspozycję (najprawdopodobniej genetyczną) do zaburzeń gospodarki węglowodanowej. Oznacza to, że w przyszłości może się u niej rozwinąć cukrzyca typu 2. Na geny nie mamy wpływu, możemy jedynie modyfikować tzw. czynniki środowiskowe. Jedynym sposobem zapobiegania wystąpieniu cukrzycy typu 2 czy opóźnienia jej rozwoju jest zdrowy tryb życia, czyli utrzymywanie prawidłowej masy ciała, regularna aktywność fizyczna i właściwe żywienie.” 

mp.pl 

ogarnij się. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ogarnij
10 godzin temu, Gość Mam i mam dość napisał:

Ja mam. To dopiero 14 tydzień, ale już mam tego dość. Te normy to jakiś absurd. Maksymalnie 130 godzinę po posiłku?! I straszenie insulina, że trzeba będzie zastrzyki robić jak wyniki będą przekraczać. A w dupie to mam. W życiu żadnych igieł  nie będę sobie do brzucha ładować i to kilka razy dziennie. Lekarce też powiem niech nawet papieru nie marnuje bo ja tego nie wykupie.  Prawie codziennie wyniki w granicach 140 się wahają a ja już prawie nic nie jem. Z czego to dziecko ma rosnąć, miec składniki odżywcze i rozwijać się jak ja jeszcze trochę i będę jeść tylko sałatę, pomidory ogórki i jajka...

Na czczo cukier cały czas niby podniesiony bo zawsze powyżej 90, ale maksymalnie 100.  Marzę o tym żeby odstawić luteinę, duphaston i pozegnac się z jakąś niby cukrzycą, która pewnie wywołuje progesteron. Z resztą cukrzyca w ciąży to efekt działania niczego innego jak hormonów. 

Taaak! Na kij ci leki, urodź dziecko z cukrzycą. Zapewne lekarz zalecił minimum 1800 kcal dziennie, jak Ci jest mało to musiałaś niezle wpierniczać przeć ciążą. To już nie chodzi tylko o ciebie ale tez o twoje dziecko 

„Nieleczone zaburzenia gospodarki węglowodanowej w okresie ciąży zwiększają ryzyko urodzenia dziecka o masie ciała za dużej w stosunku do wieku ciążowego, czyli tzw. makrosomii płodu. Stwarza to zagrożenie wystąpienia powikłań porodowych zarówno u matki, jak i u dziecka.

Skutkiem nieleczonej cukrzycy ciążowej może być również wystąpienie niedocukrzeń u noworodka po porodzie. Pacjentki zwykle obawiają się, czy ich dziecko po porodzie zachoruje na cukrzycę. Tymczasem dziecku zagraża niedocukrzenie. W ciąży, kiedy u matki występuje duże stężenie glukozy we krwi, glukoza w zwiększonej ilości przechodzi do płodu; aby zmniejszyć stężenie glukozy we krwi, komórki β trzustki płodu produkują więcej insuliny. W skrajnych przypadkach może dojść do przerostu komórek wysp trzustkowych u płodu. 

Po porodzie, kiedy dziecko nie otrzymuje już od matki dużej porcji glukozy, a jego trzustka nadal produkuje dużo insuliny, mogą wystąpić niedocukrzenia, groźne dla niedojrzałych jeszcze komórek nerwowych dziecka. Powikłania te dotyczą jednak tylko dzieci tych ciężarnych, u których cukrzycy ciążowej nie wykryto albo była ona źle leczona. Kobiety w ciąży obawiają się zwykle wad wrodzonych u dziecka. Cukrzyca zwiększa ryzyko ich wystąpienia, ale tylko u kobiet, które przed ciążą chorowały na cukrzycę i stężenia glukozy nie były u nich zadowalające.

Należy jednak podkreślić, że u dzieci, których matki chorowały na cukrzycę ciążową, w wieku szkolnym czy dorosłym częściej stwierdza się nadwagę, otyłość, nietolerancję glukozy i cukrzycę typu 2 niż u dzieci, których matki nie doświadczyły w ciąży zaburzeń gospodarki węglowodanowej”

zrodlo: mp.pl - portal dla lekarzy 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Też mam cukrzycę.  Jestem w 25tc. Insulina nocną od 13tyg. Na razie udaje mi się bez skoków cukru. U nas jest tak, że jak cukry będą w normie,  to diabetolog wystawia zaświadczenie, że nie ma przeciwwskazan i rodzisz w normalnym szpitalu, wywołują tydzień przed terminem.  Cc jeśli dziecko bardzo duże.  A jak jest insulina dzienna,  to szpital w akademii 100km dalej, tam przyjmują też przed terminem,  ale jeszcze nie wiem ile.  Chodzi o opiekę nad dzieckiem, które może mieć spadli cukru. 

Na początku też byłam załamana ta dietą,  teraz sobie jakoś radzę.  Uciążliwe są tylko te pomiary,  bo trudno zawsze godzinę pi posiłku być w domu,  więc mierze w różnych dziwnych miejscach.  Mam już dwoje dzieci i planu dnia do siebie nie dostosuje.  I to kłucie,  żadna przyjemność. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa

Ja rodziłam dziecko 4 miesiące temu z cukrzycą ciążowa. Insulinę podawałam sobie 3 razy dziennie. Dzień po terminie położyli mnie w szpitalu, urodziłam 10 dni po terminie, naturalnie (tyle że poród wywoływany, bo córa nie spieszyla sie na swiat). Waga dziecka kolo 4 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×