Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Palenie

Palenie w ciąży

Polecane posty

Gość Palenie

Cześć. Wiem że za chwilę zostane tu zwyzywana itd ale jednak liczę na jakieś rady. Jestem w 5 miesiącu ciąży, na początku rzuciłam papierosy na jakiś czas , później miałam bardzo stresujące okres i wróciłam, starałam się ograniczać, bywało że i cały dzień nie paliła ale jednak wieczorem chce zapalenia była silniejsza. Było tak że jak nie paliła to chodziłam zestresowana i tłumaczyłam sobie to tak że to też źle dla dziecka jak się denerwuje więc lepiej zapale i się uspokoje.  Od tygodnia czuje ruchy malenstwa tak naprawdę, delikatne kopanie , wiercenie się.. coś niesamowitego, pierwsze co pomyślałam jak poczułam kopnięcie które nastąpiło jakoś pierwszy raz jak palilam. Jestem na siebie wściekła już i tym bardziej się denerwuje że pale , od 3 dni ograniczam naprawdę do minimum ale chce rzucić to świństwo całkowicie żeby mój maluch chociaż część ciąży dostawał tyle tlenu ile powinien. Jest tu jakaś dziewczyna która w trakcie rzuciła??? Wiem że to jest głupie i egoistyczne , nigdy nie myślałam że nawet w ciąży będę popalac, wręcz sama gadałam na palace ciężarne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Je.bn.ij się w czerep ...ko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Palenie

Up.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Paliła przed ciaza, jak tylko się dowiedziałam że jestem od razu rzuciłam i już nigdy nie wróciłam, nie wyobrażam sobie palić w ciazy, 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bzdura

Mnie najbardziej śmieszy to p.ierdolenie „lekarz mówił ze rzucenie to byłby za duży szok i kazał palić” mój dziadek jest lekarzem i mówił, ze większej bzdury nie słyszał 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na chwilę
1 minutę temu, Gość Bzdura napisał:

Mnie najbardziej śmieszy to p.ierdolenie „lekarz mówił ze rzucenie to byłby za duży szok i kazał palić” mój dziadek jest lekarzem i mówił, ze większej bzdury nie słyszał 

Otóż to, to jest totalna bzdura. Żaden lekarz nie powie, żeby palić w ciąży czy też ograniczać palenie. Jeśli przed ciążą kobieta nie rzuciła palenia to z momentem zobaczenia dwóch kresek na teście rzuca z dnia na dzień i to się wcale na dziecku nie odbije. Ale jak widać kobiety, które palą w ciąży mają w nosie własne dziecko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ktoś

Poszukaj ćwiczeń relaksacyjnych dla kobiet w ciąży,  pracuj z oddechem i stosuj to za kazdym razem kiedy masz stres i najdzie Cie na papierosa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iubire

Z tym rzucaniem czy raczej niemożnością rzucenia palenia w ciąży, chodzi o to, że jeśli to jest bardzo trudne dla mamy, to emocje związane z rzucaniem, poczucie braku i stres są też stresujące dla dziecka. I ten stres może mieć bardziej dalekosiężne skutki niż zapalenie papierosa, co nie oznacza oczywiście, że palenie jest dobre.

Poczucie winy jest najbardziej destrukcyjnym uczuciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Palenie

A czy ja tu napisałam, że będę palić bo to lepsze jest palenie niz szok wywołany nie paleniem ?? Nic takiego nie napisałam, chociaż to po części prawda. Napisałam że popalam kiedy już naprawdę jestem zestresowana co pewnie też jest spowodowane niemoznoscia zapalenia, ale mimo wszystko chce to rzucić tak by nie palić w ogóle, chodziło mi o opinie kobiet które rzuciły w ciąży i jak sobie radziły te pierwsze dni kiedy ciągnie najbardziej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iubire

Autorko, w mojej wypowiedzi nie było intencji by Ci cokolwiek zarzucać. Ani drugiego dna. Glownie odniosłam się do postów powyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Palenie napisał:

A czy ja tu napisałam, że będę palić bo to lepsze jest palenie niz szok wywołany nie paleniem ?? Nic takiego nie napisałam, chociaż to po części prawda. Napisałam że popalam kiedy już naprawdę jestem zestresowana co pewnie też jest spowodowane niemoznoscia zapalenia, ale mimo wszystko chce to rzucić tak by nie palić w ogóle, chodziło mi o opinie kobiet które rzuciły w ciąży i jak sobie radziły te pierwsze dni kiedy ciągnie najbardziej. 

Jestes niedojrzała gowniara po prostu. Jakbyś dostała szlaban na sex od lekarza to też byś się bzykala bo lepszy jeden numerek niż nieustajaca chcica? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Palenie
20 minut temu, Gość Iubire napisał:

Autorko, w mojej wypowiedzi nie było intencji by Ci cokolwiek zarzucać. Ani drugiego dna. Glownie odniosłam się do postów powyżej.

Wiem wiem , nie o Twoja wypowiedź mi chodziło bo akurat masz całkowitą rację moim zdaniem  🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Palenie
20 minut temu, Gość Iubire napisał:

Autorko, w mojej wypowiedzi nie było intencji by Ci cokolwiek zarzucać. Ani drugiego dna. Glownie odniosłam się do postów powyżej.

Wiem wiem , nie o Twoja wypowiedź mi chodziło bo akurat masz całkowitą rację moim zdaniem  🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Palenie
20 minut temu, Gość Iubire napisał:

Autorko, w mojej wypowiedzi nie było intencji by Ci cokolwiek zarzucać. Ani drugiego dna. Glownie odniosłam się do postów powyżej.

Wiem wiem , nie o Twoja wypowiedź mi chodziło bo akurat masz całkowitą rację moim zdaniem  🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Palenie
20 minut temu, Gość Iubire napisał:

Autorko, w mojej wypowiedzi nie było intencji by Ci cokolwiek zarzucać. Ani drugiego dna. Glownie odniosłam się do postów powyżej.

Wiem wiem , nie o Twoja wypowiedź mi chodziło bo akurat masz całkowitą rację moim zdaniem  🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Spróbuj kupić książkę Jak łatwo rzucić palenie Allen carr. Koszt z przesyłką to niecałe 2 paczki. Mi i mężowi pomogło. Może to się wydawać głupie, ale przestawia nasz tok myślenia na inne tory. Wg mnie nic nie stracisz, a może ci pomóc ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coooo

ale przeciez nie palisz od 40 lat, wiec nie jest to taki szok. Zmienjszaj co dzien o 1 sztuke i bedzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Palenie
18 minut temu, Gość Gość napisał:

Jestes niedojrzała gowniara po prostu. Jakbyś dostała szlaban na sex od lekarza to też byś się bzykala bo lepszy jeden numerek niż nieustajaca chcica? 

Akurat mam wrażenie że to właśnie pisze gowniara.  Napisałam wyraźne że chce opini i porad dziewczyn które miały podobnie a nie chodzacego ideału. Nie oceniaj mnie bo wcale mnie nie znasz Pani Idealna   😕

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
11 minut temu, Gość Palenie napisał:

Akurat mam wrażenie że to właśnie pisze gowniara.  Napisałam wyraźne że chce opini i porad dziewczyn które miały podobnie a nie chodzacego ideału. Nie oceniaj mnie bo wcale mnie nie znasz Pani Idealna   😕

Kobieto, trujesz własne dziecko. Odbierasz mu szansę na lepsze życie. Nie jestem chodzącym ideałem. Potrafię po prostu wyznaczyć priorytety w moim życiu. Paliłam przed ciąża, zrobiłam test i rzuciłam. Było mi cholernie ciężko. Ale dałem radę dla mojego dziecka. Macierzyństwo generuje czasem dużo gorsze wyrzeczenia, co wtedy zrobisz? Albo masz świadomość krzywdzenia istoty, ktora będzie kochala Cie nad zycie albo dalej myslisz tylko o sobie a po porodzie zafundujesz jemu to co obecnie dla Ciebie jest największym dramatem. Bo ono urodzi się uzależnione a Ty mu odbierzesz dopływ nikotyny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc d

Ogólnie jak widzę palaczkę w ciąży, bądź czytam o takiej to zaraz mam przed oczami płód który nie chce ale musi wciągać te trujące opary. Płód broni się ale nie ma jak bo musiałby przestać oddychać 😞 smutne to wyobrażenie. 

Przed ciążami popalałam ale nie nalogowo - raczej dla towarzystwa czy przy piwku. Dwie kreski na teście to dla mnie bezwzględny zakaz palenia. Nieraz nie mamy wpływu na zdrowie naszego dziecka w brzuchu. Jakies wady rozwojowe albo nasze własne zdrowie kształtują tego malucha. Ale na jedno mamy wpływ- całkowicie możemy wyeliminować pozniejsze problemy, które generuje palenie czy picie alku w ciąży. 

Autorko mówisz o stresie. My - niepalące w ciąży tez mamy stresy. Jednych dobija problem z partnerem czy rodziną, inne mają ciężka sytuację finansową albo małe dzieci na głowie.  Każda z nas musi sobie radzić.

  Ludzie palą po 40 lat  i rzucają. Wydaje mi się,  że te ciężarne ktore tego nie robią tylko tłumaczą stresem -po prostu w głębi  nie chcą tego robić. 

Moja własna siostra rzucila palenie papierosów gdy zaszła w ciążę.  Nie było szans na to przed. Nie dawała rady. Zdrowie dziecka ją zmotywowało wystarczająco. 

Autorko kup sobie cos z nikotyna -jakieś gumy. Zanim pozbędziesz si głodu one ci pomogą.  I zaszkodzą mniej niż trucie dziecka bezpośrednio oparami.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kokoo

Jeżeli zdrowie własnego dziecka cię nie motywuje to żadne książki też nie pomogą. Na noworodka też bys dmuchala fajkiem? Pewnie nie. Ale jak jest w brzuchu i go nie widać to już można, nie?

Ja bym z urzędu scigala wszystkie pałace pjjace i cpajace w ciąży jako celowe narażenie na utratę zdrowia. 

Nie rozmnażaj się więcej, zrób to dla społeczeństwa, patusko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kokoo

Jeżeli zdrowie własnego dziecka cię nie motywuje to żadne książki też nie pomogą. Na noworodka też bys dmuchala fajkiem? Pewnie nie. Ale jak jest w brzuchu i go nie widać to już można, nie?

Ja bym z urzędu scigala wszystkie pałace pjjace i cpajace w ciąży jako celowe narażenie na utratę zdrowia. 

Nie rozmnażaj się więcej, zrób to dla społeczeństwa, patusko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcjanna Panna

Przykro jest to twierdzić,  ale wszyscy maja tu racje. Musisz rzucic palenie. Nie ma na to wytłumaczenia. Ze stresem człowiek może radzić sobie w rożny sposób.  Nie tylko nikotyna. Jest melisa, rozne srodki uspokajające ktorw również można brać w ciąży. No jest tego trochę.  Ty sie zwyczajnie glupio tłumaczysz.  Co zrobisz jeśli dziecko urodzi sie z silna astmą? Albo będzie miało znaczną niedowagę?  Albo urodzisz wczesniaka w 7 miesiacu? Nie martwi Cie to ike wtedy Twoje dziecko i Ty będziecie miec stresu? Ile ono będzie cierpieć?  Ze to będą wydatki większe niz 1 czy 2 paczki? Z Twojej strony jest to brak odpowiedzialności. 

Po porodzie leżałam na sali z dziewczyną, która dumnie chodzila i palila twierdzac ze na usg jest dziecko zdrowe. Tego komentować sie nawet nie podejmuje.  😒 ten chłopiec w noc po porodzie sie tak darł biedny. Był na głodzie.  To biedne dziecko wykręcało sie na wszystkie strony. Nie mogłam na to patrzeć.  A ta matka latala do dyżurki, że on głodny , ze ona nie wie co sie dzieje. 😒

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bubu

Zaraz się odezwie jakaś z pseudoradą typu: ""Moja ciotka paliła i dzieci ma zdrowe, a koleżanka całe życie nie pali i urodziła dziecko z Downem/autyzmem/skrajnego wcześniaka (niepotrzebne skreślić)" Tu na Kafe widziałam cały wątek gdzie jedna z drugą przerzucały się przykładami, że w sumie to palenie nie szkodzi, a prawda jest taka, że jak się nie chce to się szuka sposobu i kółka wzajemnej adoracji, które nam "udowodni" tezę jaką chcemy usłyszeć. Potem dziecko się urodzi z problemami, a one winę zrzucą na chemię w żarciu, szczepionki, zmowę koncernów i nie wiadomo co tam jeszcze.

Spróbuj fajki czymś zastąpić, odpal muzykę relaksacyjną, zajmij czymś myśli, zapisz się na jogę dla ciężarnych, książkę przeczytaj, na spacery chodź, cokolwiek byle nie szukać okazji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bubu

Ja leżałam na sali z dziewczyną,która dwa dni po cesarce już latała na fajki a idąc do dziecka spryskiwała się perfumami, bo ona śmierdząca do dziecka nie pójdzie... Co tam, że popalała do 15 tygodnia, bo dopiero wtedy zorientowała się, że jest w ciąży (????), a potem raczej też rzucenie jej nie wyszło skoro ledwo spionizowana już kurzyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
20 minut temu, Gość bubu napisał:

Zaraz się odezwie jakaś z pseudoradą typu: ""Moja ciotka paliła i dzieci ma zdrowe, a koleżanka całe życie nie pali i urodziła dziecko z Downem/autyzmem/skrajnego wcześniaka (niepotrzebne skreślić)" Tu na Kafe widziałam cały wątek gdzie jedna z drugą przerzucały się przykładami, że w sumie to palenie nie szkodzi, a prawda jest taka, że jak się nie chce to się szuka sposobu i kółka wzajemnej adoracji, które nam "udowodni" tezę jaką chcemy usłyszeć. Potem dziecko się urodzi z problemami, a one winę zrzucą na chemię w żarciu, szczepionki, zmowę koncernów i nie wiadomo co tam jeszcze.

Spróbuj fajki czymś zastąpić, odpal muzykę relaksacyjną, zajmij czymś myśli, zapisz się na jogę dla ciężarnych, książkę przeczytaj, na spacery chodź, cokolwiek byle nie szukać okazji.

Znam to niestety z autopsji. Kiedyś popalalam sobie, w ciąży nawet mi to przez myśl nie przeszło a syn ma astmę. I teraz koleżanki palaczki -mamy zdrowych dzieci wplatuja te swoje głupie wywody, że one palily i mają zdrowe dzieci, że palenie to na nic nie wpływa itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×