Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Szydlo

Nauczyciele, wpisujcie ILE dostajecie na reke

Polecane posty

Gość Świadomy rodzic

Każdy rodzic który angazuje się w swoje dziecko i robi coś poza karmieniem go i ubieraniem zdaje sobie sprawę ile to jest wysiłku 25 takich dzieci mieć na głowie i czegoś ich nauczyć. 

Chciałam wam przypomnieć drogie szczekaczki, że szostkowicze z niemieckich szkół spadliby w naszych szkołach na dno. W Polsce jest bardzo wysoki poziom nauczania w szkołach i przedszkolach również. 

Świadomy rodzić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Świadomy rodzic napisał:

Każdy rodzic który angazuje się w swoje dziecko i robi coś poza karmieniem go i ubieraniem zdaje sobie sprawę ile to jest wysiłku 25 takich dzieci mieć na głowie i czegoś ich nauczyć. 

Chciałam wam przypomnieć drogie szczekaczki, że szostkowicze z niemieckich szkół spadliby w naszych szkołach na dno. W Polsce jest bardzo wysoki poziom nauczania w szkołach i przedszkolach również. 

Świadomy rodzić. 

Wow, nie wiedziałam, że np licealistów trzeba ubierać i karmić, pewnie jeszcze odprowadzać za rączkę do toalety? nauczyciel nie równy drugiemu nauczycielowi .

Niby wysoki poziom to pic na wodę, dręczenie uczniów nadmierną iloscią informacji wykutych na blachę. Sama sobie przeczysz, system w  Niemczech jest dużo lepszy, przyjaźniejszy uczniom, nauczyciele się angażują, chcą coś przekazać uczniom a nie tylko odbębnić materiał. Dzieci dużo chętniej chodzą tam do szkoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
11 minut temu, Gość Świadomy rodzic napisał:

szostkowicze z niemieckich szkół spadliby w naszych szkołach na dno. 

Brytyjscy też i czego to dowodzi? Że w PL wkuwa się encyklopedyczne bzdety w ilości hurtowej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

2064 zł netto, z wychowawstwem, motywacyjnym i wysługą lat.

Jest to 6 i ostatni rok mojej pracy. Kocham uczyć, ale bardziej kocham mojego je dziecko i chcę w końcu zapewnić mu lepsze życie. Złożyłam wypowiedzenie dawno temu, chcę tylko dokończyć ten rok szkolny, dla moich wspaniałych uczniów.

Nie strajkuje,bo i tak odchodzę z zawodu.  Tyle razy słyszałam, że jak się nie podoba to mogę zmienić pracę, że autentycznie wolę iść do Lidla. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

2064 zł netto, z wychowawstwem, motywacyjnym i wysługą lat.

Jest to 6 i ostatni rok mojej pracy. Kocham uczyć, ale bardziej kocham mojego je dziecko i chcę w końcu zapewnić mu lepsze życie. Złożyłam wypowiedzenie dawno temu, chcę tylko dokończyć ten rok szkolny, dla moich wspaniałych uczniów.

Nie strajkuje,bo i tak odchodzę z zawodu.  Tyle razy słyszałam, że jak się nie podoba to mogę zmienić pracę, że autentycznie wolę iść do Lidla. 

Szkoda, że sami nie chcecie przeorganizować systemu, żeby wykluczyć z niego miernoty nauczycielskie, żeby ci autentycznie zaangażowani zarabiali porządnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
30 minut temu, Gość gość napisał:

Dokładnie! typowa nauczycielka. Patrzcie i klekajcie na kolana. Chyba już bym wolała żeby moje dzieci siedziały w domu na doopie niż do takiej klapy na zajęcia chodziły. Godzinkę w tygodniu wielce poświęci a przeżywa jakby caly świat zmieniała.

Ja nie wiem, czy wy jedna z drugą jesteście naprawdę takie dvrne, czy faktycznie jesteście zwykłymi albo co gorsza opłaconymi tr0lami. Żałosne, nędzne kreatury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
31 minut temu, Gość gość napisał:

Dokładnie! typowa nauczycielka. Patrzcie i klekajcie na kolana. Chyba już bym wolała żeby moje dzieci siedziały w domu na doopie niż do takiej klapy na zajęcia chodziły. Godzinkę w tygodniu wielce poświęci a przeżywa jakby caly świat zmieniała.

Przecież możesz przejść na nauczanie domowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Gość Gość napisał:

Szkoda, że sami nie chcecie przeorganizować systemu, żeby wykluczyć z niego miernoty nauczycielskie, żeby ci autentycznie zaangażowani zarabiali porządnie.

Ależ chcemy. Uwierz mi, marzymy o pracy od 8 do 16. Marzę też o tym, by płacili za wyniki,bo wiem, że wszystkie anonimowe ankiety czy diagnozy potwierdzą moja skuteczność. Tymczasem zarabiam 700 zł mniej niż dyplomowaną nauczycielką techniki, której lekcji nie znosi nikt. To jest chore, dodatek motywacyjny wynosi aż 100 zł. 

Jeśli kiedyś zniosą kartę i będą płacić za efektywność to pierwsza wrócę do zawodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość gość napisał:

Przecież możesz przejść na nauczanie domowe.

Uwierz lub nie, ale sporo ludzi o tym myśli i głównym powodem jaki ich powstrzymuje to, ze dzieci będą miały ograniczony (inny) kontakt z rówieśnikami i trzeba by było pomyśleć jak to rozwiązać. Często w starszych klasach lepiej by wyszli uczniowie siedząc w książkach rano w domu a potem mając czas na rozwijanie swoich pasji niż siedzenie w szkole + potem i tak prawdziwa nauka w domu sie zaczyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ależ chcemy. Uwierz mi, marzymy o pracy od 8 do 16. Marzę też o tym, by płacili za wyniki,bo wiem, że wszystkie anonimowe ankiety czy diagnozy potwierdzą moja skuteczność. Tymczasem zarabiam 700 zł mniej niż dyplomowaną nauczycielką techniki, której lekcji nie znosi nikt. To jest chore, dodatek motywacyjny wynosi aż 100 zł. 

Jeśli kiedyś zniosą kartę i będą płacić za efektywność to pierwsza wrócę do zawodu.

Kobieto, chodzi o to, zeby nie kłaść ludziom tylu głupot do głowy, przede wszystkim!! To jest najważniejsze, żeby nauczanie było sensowne dla przyszłych pokoleń a nie stratą czasu. Nauczyciele tego nie widzą??? Polski system jest tak do d*py, ze w głowie się nie mieści, to jest główny problem, do pięt nie dorasta zachodniemu, unijnemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Jeśli kiedyś zniosą kartę i będą płacić za efektywność to pierwsza wrócę do zawodu.

To nawet nie chodzi o efektywność. Oceny nie są jedynym wykładnikiem skuteczności. Skuteczność to też pokazanie, że nauka jest fajna, zdobywanie wiedzy, ambicja. U córki w szkole naprawdę najlepiej oceniani przez uczniów i nauczycieli wcale nie są ci, którzy stawiają same piątki i na wszystko pozwalają. Z rodzicami jest podobnie. Margines zawsze się trafi, ale ci mierni nauczyciele bronią tego skostniałego systemu pazurami, bo wiedzą, że gdyby byli oceniani przez rodziców, uczniów i dyrekcję/kolegów, to wypadliby z obiegu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Świadomy rodzic
36 minut temu, Gość Gość napisał:

Wow, nie wiedziałam, że np licealistów trzeba ubierać i karmić, pewnie jeszcze odprowadzać za rączkę do toalety? nauczyciel nie równy drugiemu nauczycielowi .

Niby wysoki poziom to pic na wodę, dręczenie uczniów nadmierną iloscią informacji wykutych na blachę. Sama sobie przeczysz, system w  Niemczech jest dużo lepszy, przyjaźniejszy uczniom, nauczyciele się angażują, chcą coś przekazać uczniom a nie tylko odbębnić materiał. Dzieci dużo chętniej chodzą tam do szkoły.

A nie trzeba? To co licealista sam ma sobie zapewnić jedzenie i odzież? 🤔 Biedne te Twoje dzieci o ile je masz. Nie dość, że muszą się uczyć to jeszcze na siebie zarobić 😁

Bynajmniej nie o dosłowne karmienie łyżka i ubieranie niemowląt mi chodziło 😂 ale do prostego ludu trzeba prostym językiem więc sformułuje to zdanie inaczej: 

Każdy rodzic, który angazuje się w swoje dziecko i robi coś poza kupowaniem mu ciuchów i jedzenia... Teraz zrozumiałaś mój przekaz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość Świadomy rodzic napisał:

A nie trzeba? To co licealista sam ma sobie zapewnić jedzenie i odzież? 🤔 Biedne te Twoje dzieci o ile je masz. Nie dość, że muszą się uczyć to jeszcze na siebie zarobić 😁

Bynajmniej nie o dosłowne karmienie łyżka i ubieranie niemowląt mi chodziło 😂 ale do prostego ludu trzeba prostym językiem więc sformułuje to zdanie inaczej: 

Każdy rodzic, który angazuje się w swoje dziecko i robi coś poza kupowaniem mu ciuchów i jedzenia... Teraz zrozumiałaś mój przekaz? 

To ty nie zrozumialas mojego komentarza. Chodziło mi o nauczycieli nie o rodziców. Nauczyciel musi sobie poradzić z gromadką dzieci i młodzieży. W młodszych klasach polega to na opiece + nauczaniu. Potem nauczyciel powinien złapać kontakt z młodzieżą by czegoś nauczyć, niestety, często nie potrafi i albo olewa albo się znęca. Takie mamy realia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kajsjs
3 godziny temu, Gość kaczucha napisał:

Jestem nauczycielką. Nie przystąpiłam do strajku, uważam, że zarabiam za mało ale nie narzekam. Prowadzę nieodpłatnie kółko recytatorskie oraz chór, bo mimo, że jestem polonistką to jako jedyna w szkole mam wykszyałcenie muzyczne. Sama z tym wyszłam przed szereg, to była moja inicjatywa. Odnalazłam też w piwnicach naszej szkoły 12 maszyn do szycia, sama z mężem je wyczyściłam zakonserwowałam, zreperowałam i już od trzech miesięcy działam z kółkiem krawieckim połączonym z akcjami charytatywnymi. Młodzież raz szyje coś dla siebie, a raz maskotki, poduszki dekoracyjne i kocyki dla szpitali oraz domów dziecka. Sama znalazłam sponsorów, którzy nam dostarczają materiały. Kocham swoich uczniów i wiem, że oni mnie też. Jednak kiedy widzę tę burzę w sieci i te stałe hasła, że pracuję 20 godzin, a raczej obijam się 20 godzin tygodniowo, że mam wolny miesiąc wakacji i kilka przerw, a nie powinnam to jest mi zwyczajnie po ludzku przykro i zastanawiam się dlaczego skoro tak nas postrzegacie to nie podejmiecie protestu aby nam to zabrać?

Gdy ruszyłam z maszynami to po zebraniu od jednego z rodziców usłyszałam, że już nie wiem co robić żeby się obłowić w tej szkole, a kiedy mu powiedziałam, że robię to wszystko za darmo to tylko się zmieszał, głupio zaśmiał i stwierdził, że to i tak nikomu niepotrzebne wymysły i nic z tego nie ma... Nie wcale, 40 osób nie siedzi w bramie popołudniami, rozwija się, zdobywa nowe umiejętności, wyjeżdża na konkursy i festiwale. Mogę śmiało powiedzieć, że ja też te dzieci wychowuję i przekazuję im jakieś wartości, wiem, że to zawsze z nimi zostanie, dużo mniej prawdopodobne jest, że takie osoby, które poznały inne życie, kulturę, społecznictwo i jakieś pozytywne wartości, się stoczą ale "nic z tego nie ma". Dodam, że ten pan ma troje dzieci i wszystkie chodzą do mnie na chór, na szycie i są piekielnie zdolne. Inna mama miała pretensje, że chór jest szkolny, licealny, a ja tam ze swojej siedmioletniej córki robię gwiazdę, urządzam prywatę kosztem uczniów naszej szkoły, a prawda jest taka, że zabieram córkę na te zajęcia popołudniami, bo nie mam z nią co zrobić i musiałabym zlikwidować zespół. Dlatego aby się nie nudziła dałam jej nuty i kazałam się przyłączyć. Ona chodzi do szkoły muzycznej więc sprawiło jej to wiele radości. Młodzież sama zaproponowała żeby córka śpiewała z nimi na oficjalnych wystepach jeżeli będzie mogła, i że to zabawnie wygląda kiedy ona spiewa solówki w kilku piosenkach, w reszcie stoi jak wszyscy, a inni śpiewają solówki. Ogólnie dzieciaki wiedzą jak jest i nie mają nic przeciwko dlatego jeżeli mogę to ją zabieram na akademie lub konkursy. Na szycie też chodzi. Kupiłam jej maszynę w dyskoncie i jest w siódmym niebie. Też muszę ją tam zabierać, bo nie mam opieki. Człowiek daje od siebie, stara się, kombinuje to jeszcze mu plują w twarz. 

Niestety takich osób ci państwo jest o wiele więcej, co widać choćby po komentarzach tutaj. Traktujecie nas z góry, z politowaniem, bez szacunku do tego co robimy i to jest strasznie bolesne.

Zastanówcie się czasem co mówicie i do kogo.

Tacy nauczyciele powinni zarabiać porządnie, którym się coś chce... Którzy lubią swoją pracę i uczniów. Takich szanujemy i takich chcemy i chcemy żeby tacy zarabiali godnie. Niestety nie wszyscy mają powołanie do tego zawodu i niestety psują autorytet. Szkoda że osoby zatrudniające nauczycieli tego nie widzą i nie rozumieją, choć teraz już za pozna chyba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
15 minut temu, Gość Gość napisał:

Kobieto, chodzi o to, zeby nie kłaść ludziom tylu głupot do głowy, przede wszystkim!! To jest najważniejsze, żeby nauczanie było sensowne dla przyszłych pokoleń a nie stratą czasu. Nauczyciele tego nie widzą??? Polski system jest tak do d*py, ze w głowie się nie mieści, to jest główny problem, do pięt nie dorasta zachodniemu, unijnemu

System jest do dupy, ale staram się wyciągać z przeładowanej podstawy rzeczy najważniejsze. Uparcie ignoruje polecenia z podręcznika bo wolę dać własne- takie, nad którymi dzieci chwilę pomyślą. Daję dużo wypracowań dodatkowych, dla chętnych, na ciekawe tematy- i pisze mi je 80 procent każdej klasy. W dziennik wpisuje się jedni, aby się zgadzało pod koniec roku rozliczenie materiału- i robi się drugie, po cichu, przy pełnym wsparciu rodziców. Niestety, jeden temat można zrealizować w 20 minut a na inny trzeba poświęcić więcej czasu, więc jeśli chce się zainspirować dzieciaki a przy tym umożliwić im kreatywne działania i jednocześnie DOBRZE przygotować do egzaminu to trzeba ściemniać w papierach. 

Ale to też mnie męczy. Ten chory system, podcinanie skrzydeł ambitnym, sztywna rama programowa, konieczność wypełniania durnych dokumentów i ta cholerna niemiecki c, gdy każda reforma tylko coraz bardziej uderza w dobro dzieci.

Mi nie chodzi o podwyżkę. Ja jestem po prostu cholernie zmęczona. Dyrekcją, systemem, wypłatą... Jedynym co mnie zawsze trzymało to moje dzieciaki, nauczanie to naprawdę fajna i kreatywna praca, a jeśli ma się charyzmę i odrobinę podejścia to po kilku latach widzi się wpływ wychowawczy, to, że wpoiło się w nie jakiej pozytywne wartości. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abc

Co za kuzwa odwracanie kota ogonem! Ze niby strajk kosztem dzieci i w czasie egzaminów? A ten strajk to tak znikąd się wziął?? Bez ostrzeżenia? Bez prob porozumienia? Moja mama jest nauczycielka z ponad 30 letnim starzem. Pracuje w tygodniu, w soboty koncerty, popisy. Przychodzi grudzień, czy koniec roku i pracuje wszytkie weekendy. Całe soboty!!! Za darmo. Nikt nie płaci dodatkowo. 18 godzin? A gdzie kuzwa dyżury w czasie przerw! Dzienniki? Ludzie, wybwyobrazni nie macie. Jaczycie, wydzwaniacie do nauczycieli, zawsze kuzwa milion pretensji. A bachory (tak jestem matka) są rozmemlane i rozwydrzone. Przychodzi taki na zajęcia bez zeszytu, nie przygotowany, wprost mowi ze mu się nie chce. I nauczyciel się użera. A nie daj bóg powie jakieś złe słowo, co się smarkaczowi nie spodoba. I próbuj teraz takiego czegoś nauczyć! 

Mnie wiem czy znajdzie się choć jeden nauczyciel który jest w stanie udowodnić ze zarabia 6000zl.

Nie popieranie strajku to sranie we welasne gniazdo. Kto będzie edukował przyszłe pokoleni?? Wasze dzieci!!??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

System jest do dupy [...] 

Dla takich nauczycieli jak najbardziej chciałabym podwyżek, tylko rzeczywistość jest smutna. Jesteś w mniejszości pośród wrednych belfrow bez umiejętności dotarcia do uczniów. Przyznaj sama ilu jest nauczycieli którzy niszczą w uczniach checi do kształcenia się. Kazdy chodził do szkoły i każdy wie jak wyglądało i wygląda... Dlatego też oni zamiast mówić o tym wszystkim co ty, krzyczą tylko o podwyżkach. Zmiany kadrowe i wtedy podwyżki, dla mnie dobry nauczyciel mogłby zarabiać 4 tys i nie obchodzi mnie ile by pracował, ważne żeby było widać efekty i korzyści dla uczniow. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Gość Abc napisał:

Pracuje w tygodniu, w soboty koncerty, popisy. Przychodzi grudzień, czy koniec roku i pracuje wszytkie weekendy. Całe soboty!!!

Sorry, ale NIGDY nie spotkałam takiego nauczyciela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abc
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Sorry, ale NIGDY nie spotkałam takiego nauczyciela.

No ok nie spotkałaś. I co z tego? Sugerujesz ze zmyślam? Nie bardzo rozumiem twoja wypowiedz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
32 minuty temu, Gość Gość napisał:

Uwierz lub nie, ale sporo ludzi o tym myśli i głównym powodem jaki ich powstrzymuje to, ze dzieci będą miały ograniczony (inny) kontakt z rówieśnikami i trzeba by było pomyśleć jak to rozwiązać. Często w starszych klasach lepiej by wyszli uczniowie siedząc w książkach rano w domu a potem mając czas na rozwijanie swoich pasji niż siedzenie w szkole + potem i tak prawdziwa nauka w domu sie zaczyna. 

Zapisujesz dzieciaka na dodatkowe zajęcia sportowe + język, a w domu sama uczysz chemii, biologii, fizyki czy historii. Problem rozwiązany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

przy 20h: 3964zł netto w szkole podstawowej razem z dodatkami po 7 latach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
14 minut temu, Gość Abc napisał:

 Ludzie, wybwyobrazni nie macie. Jaczycie, wydzwaniacie do nauczycieli, zawsze kuzwa milion pretensji. A bachory (tak jestem matka) są rozmemlane i rozwydrzone. Przychodzi taki na zajęcia bez zeszytu, nie przygotowany, wprost mowi ze mu się nie chce. I nauczyciel się użera. A nie daj bóg powie jakieś złe słowo, co się smarkaczowi nie spodoba. I próbuj teraz takiego czegoś nauczyć!

Zawsze mnie to zastanawia, tyle państw dookoła, w kazdym są dzieci ale nie wyobrażam sobie zeby we Francji, Niemczech ktoś zwłaszcza powiążany z nauczaniem (ok, ty jesteś, ale bronisz matki) wyrażał sie tak o LUDZIACH w młodym wieku. Dzieci są różne, wszędzie, tak już jest, na tym polega praca w szkole, praca z UCZNIAMI. Serio? Jakiś "gówniarz"zapomniał zeszytu i nie jest mega bystry? Katastrofa! Od tego jest kuźźwa nauczyciel, żeby sobie radzić z uczniami! Różnymi! I próbować ich czegoś nauczyć, jednego na dwóję, drugiego na czwórkę, trzeciegpo na 5 i mieć do nich szacunek! Jak wy nie szanujecie uczniów to po cholere w ten zawód iść? Żeby oceniać w ten sposób? A jak ktoś pracuje z chorymi starymi ludźmi? Też ma o nich mówić per zas/rane staruchy, też mają pretensje nieraz i krzyczą, a jak ktoś pracuje z upośledzonymi?

 

Na tym polega praca z ludźmi a wielu do niej idzie nie nadając się do niej, on chce "uczyć" ale nie wiem, chyba ściany  klasie, bo nauczanie ludzi trochę się różni, i trzeba zmienić nastawienie. Nauczyciel idzie z myślą, ze będzie dumnie wykładał swój przedmiot najnudniej jak się da a wszystkie grzeczne oczka uroczych dzieciątek bedą się wpatrywały z niego jak w obrazek i dziękowały że ów belfer dzieli sie z nimi tą jakże tajemną wiedzą. Wszystkie jak jeden mąż, ten sam charakter, temperament, inteligencja. Co za piękny świat, buahahah

i  wciąż czytam ile robią, tyle robią tylko co z tego skoro efektów brak? G*wno. Szkoły wcale nie są nastawione na uczniów, zeby uczyć przyszłe pokolenia tylko żeby zrealizować często bezsensowny materiał jak najszybciej i żeby nauczyciele mieli pracę. Uczniowie to tylko niewdzięczne bachory z którymi trzeba się użerać, po co oni tam w ogóle są? tylko wam przeszkadzają, wywalić uczniów to będziecie mieli super prace, nauczyciele z bożej łaski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Zawsze mnie to zastanawia, tyle państw dookoła, w kazdym są dzieci ale nie wyobrażam sobie zeby we Francji, Niemczech ktoś zwłaszcza powiążany z nauczaniem (ok, ty jesteś, ale bronisz matki) wyrażał sie tak o LUDZIACH w młodym wieku. Dzieci są różne, wszędzie, tak już jest, na tym polega praca w szkole, praca z UCZNIAMI. Serio? Jakiś "gówniarz"zapomniał zeszytu i nie jest mega bystry? Katastrofa! Od tego jest kuźźwa nauczyciel, żeby sobie radzić z uczniami! Różnymi! I próbować ich czegoś nauczyć, jednego na dwóję, drugiego na czwórkę, trzeciegpo na 5 i mieć do nich szacunek! Jak wy nie szanujecie uczniów to po cholere w ten zawód iść? Żeby oceniać w ten sposób? A jak ktoś pracuje z chorymi starymi ludźmi? Też ma o nich mówić per zas/rane staruchy, też mają pretensje nieraz i krzyczą, a jak ktoś pracuje z upośledzonymi?

 

Na tym polega praca z ludźmi a wielu do niej idzie nie nadając się do niej, on chce "uczyć" ale nie wiem, chyba ściany  klasie, bo nauczanie ludzi trochę się różni, i trzeba zmienić nastawienie. Nauczyciel idzie z myślą, ze będzie dumnie wykładał swój przedmiot najnudniej jak się da a wszystkie grzeczne oczka uroczych dzieciątek bedą się wpatrywały z niego jak w obrazek i dziękowały że ów belfer dzieli sie z nimi tą jakże tajemną wiedzą. Wszystkie jak jeden mąż, ten sam charakter, temperament, inteligencja. Co za piękny świat, buahahah

i  wciąż czytam ile robią, tyle robią tylko co z tego skoro efektów brak? G*wno. Szkoły wcale nie są nastawione na uczniów, zeby uczyć przyszłe pokolenia tylko żeby zrealizować często bezsensowny materiał jak najszybciej i żeby nauczyciele mieli pracę. Uczniowie to tylko niewdzięczne bachory z którymi trzeba się użerać, po co oni tam w ogóle są? tylko wam przeszkadzają, wywalić uczniów to będziecie mieli super prace, nauczyciele z bożej łaski.

10/10. Ale zapomniałaś jeszcze o roszczenowych "madkach" tych "goowniarzy/bachorów". No najxujowsza robota ever.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Abc jesteś agresywną kobietą,  w dodatku wulgarną. Przykro mi, że twoje dzieci to bachory. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Zawsze mnie to zastanawia, tyle państw dookoła, w kazdym są dzieci ale nie wyobrażam sobie zeby we Francji, Niemczech ktoś zwłaszcza powiążany z nauczaniem (ok, ty jesteś, ale bronisz matki) wyrażał sie tak o LUDZIACH w młodym wieku. Dzieci są różne, wszędzie, tak już jest, na tym polega praca w szkole, praca z UCZNIAMI. Serio? Jakiś "gówniarz"zapomniał zeszytu i nie jest mega bystry? Katastrofa! Od tego jest kuźźwa nauczyciel, żeby sobie radzić z uczniami! Różnymi! I próbować ich czegoś nauczyć, jednego na dwóję, drugiego na czwórkę, trzeciegpo na 5 i mieć do nich szacunek! Jak wy nie szanujecie uczniów to po cholere w ten zawód iść? Żeby oceniać w ten sposób? A jak ktoś pracuje z chorymi starymi ludźmi? Też ma o nich mówić per zas/rane staruchy, też mają pretensje nieraz i krzyczą, a jak ktoś pracuje z upośledzonymi?

Na tym polega praca z ludźmi a wielu do niej idzie nie nadając się do niej, on chce "uczyć" ale nie wiem, chyba ściany  klasie, bo nauczanie ludzi trochę się różni, i trzeba zmienić nastawienie. Nauczyciel idzie z myślą, ze będzie dumnie wykładał swój przedmiot najnudniej jak się da a wszystkie grzeczne oczka uroczych dzieciątek bedą się wpatrywały z niego jak w obrazek i dziękowały że ów belfer dzieli sie z nimi tą jakże tajemną wiedzą. Wszystkie jak jeden mąż, ten sam charakter, temperament, inteligencja. Co za piękny świat, buahahah

i  wciąż czytam ile robią, tyle robią tylko co z tego skoro efektów brak? G*wno. Szkoły wcale nie są nastawione na uczniów, zeby uczyć przyszłe pokolenia tylko żeby zrealizować często bezsensowny materiał jak najszybciej i żeby nauczyciele mieli pracę. Uczniowie to tylko niewdzięczne bachory z którymi trzeba się użerać, po co oni tam w ogóle są? tylko wam przeszkadzają, wywalić uczniów to będziecie mieli super prace, nauczyciele z bożej łaski.

A co w tym takiego ciężkiego do wyobrażenia? Ludzie są różni, wszędzie. Swego czasu popularne  było wideo gdzie francuski ksiądz policzkuje dziecko podczas chrztu (bo płakało). No patrz, we Francji. I to jeszcze ksiądz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abc

Nie jestem agresywna. Mam w rodzinie wielu nauczycieli i widze jak to wyglada. Jacy roszczeniowi są rodzice. Nigdzie nie napisałam ze nauczyciele nie próbują nauczyć rozwydrzonych dzieciaków z zerowymi chęciami do jakiejkolwiek pracy, wiec nie wyciągaj pochopnych wniosków. Dzieciaki są strasznie trudne. Siedzą, dłubią w nosie, nic im się nie chce, nie potrafią się skupić. A postaw takiemu 3 to będziesz miała matkę na telefonie cały wieczór: jak to? Dlaczego? Jeśli nie jesteś nauczycielem , lub nie masz w domu kogoś kto pracuje w tym zawodzie to proszę cie nie wypowiadaj się bo może się okazałych ze to ty tutaj jesteś agresywna. 

ja jestem bardzo wdzięczna nauczycielce mojego dziecka, i niech zarabia 10 razy więcej niż ja. Mój syn na 6 testow tygodniowo, i 22 dzieci w klasie. To 132 testy do sprawdzenia kazdego tygodnia, a zajęcia są od 8-3, i nauczyciel przychodzi do pracy na 6 żebyś is wyrobić. Do tego ciagle sprawdzanie jak dzieci czytają itd itp. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
28 minut temu, Gość Gość napisał:

Dla takich nauczycieli jak najbardziej chciałabym podwyżek, tylko rzeczywistość jest smutna. Jesteś w mniejszości pośród wrednych belfrow bez umiejętności dotarcia do uczniów. Przyznaj sama ilu jest nauczycieli którzy niszczą w uczniach checi do kształcenia się. Kazdy chodził do szkoły i każdy wie jak wyglądało i wygląda... Dlatego też oni zamiast mówić o tym wszystkim co ty, krzyczą tylko o podwyżkach. Zmiany kadrowe i wtedy podwyżki, dla mnie dobry nauczyciel mogłby zarabiać 4 tys i nie obchodzi mnie ile by pracował, ważne żeby było widać efekty i korzyści dla uczniow. 

Dlatego pisałam, że marzę o zniesieniu karty i o tym, by wypłatą zależała od wyników nauczania oraz oceny uczniów/rady rodziców. W mojej szkole jest trochę ludzi,którym się chce, ale systematycznie rok po roku znikają i zmieniają branżę. Jak i czynię ja. Dużo jest niestety jednak nauczycieli uczących albo z gotowców, albo znudzonych, albo wypalonych. O przez takich leni i nierobów ludzie mają o nas taką a nie inną opinię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 minut temu, Gość Abc napisał:

A postaw takiemu 3 to będziesz miała matkę na telefonie cały wieczór:

Mitologia stosowana. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abc
6 minut temu, Gość Gość napisał:

Mitologia stosowana. 

Możemy się ty spierać. To jest twoje slowo przeciw  mojemu. Nie udowodnię tobie nic tak jak ty nie udowodnisz mi. 

Pisze jak było u mnie w domu, mama jest nauczycielka. 

Nie wiem czemu w was tyle zawiści. Nauczyciel spędza z moim dzieckiem cały dzień, jest dla niego wzorem. Szczególnie dla młodszych dzieci. Niech taki nauczyciel zarabia godnie . Jestem za. Ale was żółć zalewa jakby się nie daj Boże okazało ze taki nauczyciel (lub ktokolwiek) ma lepiej od was. Bez sensu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Abc napisał:

Możemy się ty spierać. To jest twoje slowo przeciw  mojemu. Nie udowodnię tobie nic tak jak ty nie udowodnisz mi. 

Pisze jak było u mnie w domu, mama jest nauczycielka. 

Nie wiem czemu w was tyle zawiści. Nauczyciel spędza z moim dzieckiem cały dzień, jest dla niego wzorem. Szczególnie dla młodszych dzieci. Niech taki nauczyciel zarabia godnie . Jestem za. Ale was żółć zalewa jakby się nie daj Boże okazało ze taki nauczyciel (lub ktokolwiek) ma lepiej od was. Bez sensu. 

I tu też, jest nauczyciel i nauczyciel. Ty pewnie mówisz o nauczycielu wczesnoszkolnym. Poczekaj aż twoje dziecko pójdzie dalej bo wtedy dopiero zaczyna się "zabawa", ja mam do wczesnoszkolnych i przedszkolnych dużo szacunku, bo u nich ciężko się opierdzielać, ale im dalej tym gorzej, pozwalają sobie na więcej i olewają uczniów albo ich gnoją i wylewają swoje frustracje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×