Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość WstydMiIBardzoPrzykroTez

Do dziewczyny z watku o kłamiących mamach

Polecane posty

Gość WstydMiIBardzoPrzykroTez

Napisałaś, że opiszesz mi, jak poradziłaś sobie z marudzącym dzieckiem. Niestety tamten wątek został skasowany i nawet jeśli napisałaś, to nie zdążyłam przeczytać.

Proszę odezwij się, ja ciągle czekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do dz

Zawsze usuną ciekawy wątek.... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WstydMiIBardzoPrzykroTez

Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja w ogóle nie widziałam tego tematu... O co tam chodziło? Ktoś wie, dlaczego został usunięty? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WstydMiIBardzoPrzykroTez

Nie wiem, czemu tamten temat został usunięty :( Nic w nim takiego nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pap

Jestem! Zaraz napiszę 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Pap

Gdy marudzi to wystawiam dziecko na dwór w chłód dopóki się nie uspokoi. Już pojęło ze to za karę i jest grzeczne 🙂 Ot i cała filozofia! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Papala

Zaczęłam wczoraj pisać i nie mogłam dodac. Moja córka ma teraz 4 lata,  ale pierwszy rok z jej życia to była masakra a pierwsze 3 miesiące to horror. Tylko wrocilismy ze szpitala, to zaczęly się nocne płacze. Od 22 do 5 rano BEZ PRZERWY przeraźliwy nieutulony płacz. I tak miesiąc. Myślałam że się nie najada ale pediatra i połozna mówili zeby absolutnie nie dokarniac mm bo corka pieknie przybiera na wadze. No i jadla co 3,4 h. Za rada jednak siostry podalam jej raz mm jak miała 3 miesiące. Bylam już wrakiem człowieka bo o ile w nocy nie plakala tylko budxila się 15 razy na cyca to w dzień NON STOP marudzenie, jak tylko chciałam odlozuc do lezaczka żeby zrobić sobie śniadanie to byl taki ryk że aż się robila fioletowa. Balam się tego. Czułam ze wpadam w nerwice. Nie spala w dzień nic. Zyc mi się nie chciało. Za rada siostry jak w ciągu dnia jak zwykle corka na mnie wisiala dalam mm. Wypila, odbilo jej się i zasnela pierwszy raz na 4 h! Poplakalam się ze szczęścia. Że w koncu po 3 miesiącach moglam w spokoju zjesc i sie umyc. Takze ten okropny ryk byl z glodu... Albo sxkodxilp jej wszystko co jadlam.mimo że nie jadlam.prawie nic jak mi kazala.połozna. wstala po tych 4 h i byla.pogodna! Lezala w lezaczku a ja robiłam obiad. Takze u nas to tylko o to chodziło,  nie zawsze kp dobrze idzie mimo że wydaje.się ze masz morze mleka. No ale.niestety czeste marudzenie i pobudki nocne jej zostały, taki już typ. Madry, ciekawy świata. Ciężko bylo jej usiedxiec w wozku, spacery to koszmar tak do prawie roku poki sama nie chodzila. W samochodzie darcie. Przeszło znacznie po roku. Pol roku pozniej juz nawet polubila jazde samochodem, w wozku dalej nie chciała siedzieć bo taka ciekawska wszystkiego byla. I faktycxnie teraz jest bardzo inteligentna, szybko się rozwija od.początku. Powiedz mi: jaka dajesz wit d? , dajesz jej krople na brzuszek? (Delicol, inne to szajs), czesto zaciska piąstki?, jak zareagowała na szczepienie?, jak się zachowuje na spacerach? Ma znamie na karku?  Czytałaś o hnb? U nas chodzilo głównie o glod ale nie wiadomo przecież jak jest u was, opisz mi jal najwięcej to moze coś wymyslimy. I przede wszystkim: nie daj sobie wmówić nikomu, że to twoja wina, że sobie nie radzisz, że jestes zla matka..nie! Jestes najlepsxa matką, widav że ja kochasz. Trafil ci się taki egzemplarz i tyle, ale to wszystko minie. Moze supet nie będzie ale minie na tyle że w końcu będziesz mogla w spokoju się umyć. Rozszerzasz już dietę?   

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Papala
4 minuty temu, Gość Gość Pap napisał:

Gdy marudzi to wystawiam dziecko na dwór w chłód dopóki się nie uspokoi. Już pojęło ze to za karę i jest grzeczne 🙂 Ot i cała filozofia! 

Bardzo zabawne. Serio 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WstydMiIBardzoPrzykroTez

Bardzo dziękuję za wpis :)  Ja karmię tylko piersią, też mało co jem, bo najpierw mała miała gazy (przeszły) i pediatra "skasowała" mi wszelkie potrawy wzdymające, a teraz od dwóch tygodni jest wysypka, jakby atopowa i dermatolog "skasowała" mi niemal całą resztę jedzenia. Na razie jeszcze nie ma aż takiej poprawy (trochę jest, ale może to kwestia smarowania), więc nie wiem, co szkodzi.

Moja jak miała 2-3 miesiące to też nie dawała się odłożyć. Jak pierwszy raz zasnęła i udało się ją odłożyć na pół godziny, to ja się popłakałam ze szczęścia... Ona generalnie jest taka, że jak jest przy kimś, to jest wszystko okej, dlatego ciężko mi wierzyć w bolący brzuszek, głód czy zęby (widzę, że nadchodzi ich wychodzenie, ale jeszcze nie ma tragedii) czy cokolwiek mi tam mówią, bo WSZYSTKO JEST OKEJ JAK KTOŚ PRZY NIEJ JEST. Sama się sobą nie zajmie na długo. Chusta/nosidło - posiedzi trochę i się nudzi, wierci, płacze (chyba, że z nią chodzić cały czas).

Witaminę D daję Apteo Dziecko, dostaje BioGaię (Delicol też dawałam, ale po jakimś czasie odstawiłam i jest ok, a z BioGaią na razie nie wyszło, bo gazy). Po szczepionkach nigdy się nic nie działo. Na spacerach i w samochodzie śpi, ale jeśli się już obudzi, co się czasem zdarza, to jest tragedia, bo marudzi strasznie, chce wyjść z wózka/fotelika i ryczy. W nocy to co w dzień - przy kimś (z nami) całkiem ładnie śpi (budzi się na karmienie 2-3 razy niestety, ale potem zasypia), do 6 rano, sama - po godzinie tragiczny płacz, wszelkie próby przekładania do łóżeczka kończą się o 3 w nocy jak się już zapłacze do kaszlu albo wymiotów. Wtedy się poddajemy, bo na to się nie da patrzeć, zresztą trochę strach...

HNB chyba nie jest, HNB są chyba jeszcze gorsze... Znamienia nie ma, piąstek nie zaciska (zaciskała jak była mniejsza, ale już nie). Rozszerzam dietę, ale na razie nic nie smakuje (marchewka, zmiksowana zupka, kaszka).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WstydMiIBardzoPrzykroTez

A tak z ciekawości, to co miałoby to znamię sprawić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalla008

Matko jak czytam, ze kobieta nic nie jesc bo lekarz zabronil bo wzdęcia to mi słabo... Dieta matki karmiącej to bzdura bigos nie idzie z żołądka do cycka, żeby dziecko miało wzdęcia. Co innego alergia na białko mleka krowiego lub np jajka, ale to wtedy się eliminuje dana rzecz na 3 tygodnie, każda po kolei, żeby zobaczyć na co jest alergia. Poczytajcie o tym dziewczyny i nie dajcie się glodzić niedouczonym lekarzom z poglądami sprzed 40 lat!  No jak kobieta ma sobie radzić z dzieckiem jak ledwo żyje z niewyspania  i jeszcze każą jej się glodzić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WstydMiIBardzoPrzykroTez

Ja też tak uważam, ale jak miała wzdęcia i nic nie pomagało, to się każdej rzeczy czepiałam, żeby jej tylko pomóc. A że się poprawiło (możliwe, że i tak by się poprawiło) to nie jadłam dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×