Laryngolog ignoruje maile z pytaniem o umówienie kolejnej wizyty. Zmienić go na takiego, który nie ma pacjenta w d.?

Mam problemy z uchem, więc zapisałam się do laryngologa. Oblegany, trzeba sie umawiać na miesiąc do przodu. Przepisał mi tabletki, wizyta przebiegała miło i wesoło, dał mi maila żebym napisała gdybym miała jakieś dodatkowe pytania lub wątpliwości. Na karteczce napisał dawkowanie. Pech chciał że ja tę karteczkę zgubiłam, więc napisałam do niego maila żeby mi przypomniał jak dawkować, bo nie jstem pewna czy czegoś nie pomyliłam. Od razu napisałam, że zapomniałam się umówić na kolejną ziytę a skoro zasugerował przyjscie za miesiac, to sie od razu zapiszę. Odpisał tylko o tym dawkowaniu, temat kolejnej wizyty pominął, mimo że dwa razy się przypominałam na przestrzeni 3 dni. Ignoruje pytanie o wizytę. Dla mnie to niegrzeczne, czy powinnam zmienić lekarza?

zapomnialam dodać ze possalam mu paleczke wiec tym bardziej powinien się odezwać ://

4 minuty temu, Gość gosc napisał:

zapomnialam dodać ze possalam mu paleczke wiec tym bardziej powinien się odezwać ://

no chyba cię po...bało. Nie mierz innych swoja miarą...

A zapisy do Poradni są mailowe? Jeśli nie to wcale się nie dziwię, że zignorował. Co za problem zadzwonić i się umówić zamiast czekać na odpowiedź na maila? 

2 minuty temu, Gość Na chwilę napisał:

A zapisy do Poradni są mailowe? Jeśli nie to wcale się nie dziwię, że zignorował. Co za problem zadzwonić i się umówić zamiast czekać na odpowiedź na maila? 

nie, on przyjmuje w swoim prywatnym gabinecie, gdzie nie ma rejestracji telefonicznej. przyjmuje tam z jeszcze jednym lekarzem. Nie ma tam pani odbierającej telefony. Numeru mi nie dał, tylko maila, to co mam robić?

tak w ogóle to nie rozumiem trochę co on wlasciwie mial na mysli. Powiedzial mi pod koniec wizyty ze za miesiac moge przyjsc i mozemy omówic czy lek pomaga mi wystarczajaco, czy ucho dalej boli, bo moze mi zmienic jeszcze lek. z drugiej zas strony, nawypisywal mi ich aż na 4 miesiace. I nic z tego nie rozumiem. Wiec dopytalam w mailu czy powinnam przyjsc za miesiac, czy jak sie leki skoncza, bo pod koniec wizyty zapomnialam o tym, poza tym spieszylam sie. A on to zapytanie ignoruje.

29 minut temu, Gość gość napisał:

nie, on przyjmuje w swoim prywatnym gabinecie, gdzie nie ma rejestracji telefonicznej. przyjmuje tam z jeszcze jednym lekarzem. Nie ma tam pani odbierającej telefony. Numeru mi nie dał, tylko maila, to co mam robić?

tak w ogóle to nie rozumiem trochę co on wlasciwie mial na mysli. Powiedzial mi pod koniec wizyty ze za miesiac moge przyjsc i mozemy omówic czy lek pomaga mi wystarczajaco, czy ucho dalej boli, bo moze mi zmienic jeszcze lek. z drugiej zas strony, nawypisywal mi ich aż na 4 miesiace. I nic z tego nie rozumiem. Wiec dopytalam w mailu czy powinnam przyjsc za miesiac, czy jak sie leki skoncza, bo pod koniec wizyty zapomnialam o tym, poza tym spieszylam sie. A on to zapytanie ignoruje. 

Przepisał Ci lek na 4 miesiące.Jak po miesiącu stosowania stwierdzisz, że nie pomaga wystarczająco i ucho boli dalej to  możesz wtedy przyjść na kolejną wizytę i wtedy zmieni Ci na inny.

2 godziny temu, Gość gość napisał:

nie, on przyjmuje w swoim prywatnym gabinecie, gdzie nie ma rejestracji telefonicznej. przyjmuje tam z jeszcze jednym lekarzem. Nie ma tam pani odbierającej telefony. Numeru mi nie dał, tylko maila, to co mam robić?

tak w ogóle to nie rozumiem trochę co on wlasciwie mial na mysli. Powiedzial mi pod koniec wizyty ze za miesiac moge przyjsc i mozemy omówic czy lek pomaga mi wystarczajaco, czy ucho dalej boli, bo moze mi zmienic jeszcze lek. z drugiej zas strony, nawypisywal mi ich aż na 4 miesiace. I nic z tego nie rozumiem. Wiec dopytalam w mailu czy powinnam przyjsc za miesiac, czy jak sie leki skoncza, bo pod koniec wizyty zapomnialam o tym, poza tym spieszylam sie. A on to zapytanie ignoruje.

No to jak się umówiłaś na poprzednią wizytę? Gołębia pocztowego wysłałaś czy znaki dymne? 

3 godziny temu, Gość gość napisał:

Przepisał Ci lek na 4 miesiące.Jak po miesiącu stosowania stwierdzisz, że nie pomaga wystarczająco i ucho boli dalej to  możesz wtedy przyjść na kolejną wizytę i wtedy zmieni Ci na inny.

no to po co ja wykupowałam na 4 miesiące lek, który może mi się w ogóle nie podobać? Bez sensu, dwa razy wydane pieniądze, na zapas leku i na wizytę u doktorka...no bez jaj...