a propos strajku

Strajku nauczycieli. fantazjowaliście kiedyś o swojej nauczycielce? lub nauczycielu?

Tak ...szczegolnie teraz 

 Stare dzieje, dwie mam na koncie, niestety nie ta od WF-u bardzo zgrabna, tylko że ja wtedy miałem z 16 lat.

jakiś czas temu wybraliśmy się z żoną do swingers klubu tak z ciekawości mieliśmy wcześniej przygody ale prywatnie pojechaliśmy dość daleko ze względu że zona jest belfrem na dyrektorskim stołku zależało nam na anonimowości i wszystko szło dobrze żona bawiła się z facetem ja z jego żoną przerwa zeszliśmy do baru i nagle dzień dobry pani profesor żona wpadła w panikę zrobiła ruch jakby chciała uciekać zatrzymałem ją i gadka kochanie przedstaw nas i się dowiedziałem byli to byli uczniowie mojej pani z przed kilkunastu lat para około 30 lat my czterdzieści parę byli mili wyluzowani moja żona czerwona zawstydzona nic dziwnego stała  prawie goła przed nagimi byłymi uczniami jemu właśnie się podnosił żona mimo wieku nadal wygląda bardzo dobrze  usiedliśmy przy drinku i rozmawialiśmy moja poprosiła mnie żebym z nią poszedł  jak tylko odeszliśmy to żona do mnie uciekamy a ja to nic nie da już nas widzieli jeszcze zaczną rozpowiadać to co robimy jak to co mały mu dygnął pewnie chce swoje marzenie z młodych lat spełnić a i ta jego też niezła laska i po zabawie raczej nie będą paplać żona zrezygnowana przytaknęła wróciliśmy do nich jeszcze po drinku i poszliśmy chcieli zabawy facet ujeżdżał panią profesor ze trzy godziny ja z jego żoną trzymałem się dzielnie mimo to padłem i jego pani przyłączyła się do nich tak że oboje spenetrowali swoją panią od polskiego a ja obejrzałem sobie jak moja pani nadziana pieściła się z kobieta choć nigdy nie wspominała że by tak chciała po powrocie do domu mieliśmy trochę strachu bo nie wiedzieliśmy co będzie dalej okazali się dyskretnymi ludźmi po jakim czasie zaprosili nas na weekend na mazury ma być jeszcze trzy pary ich stałych znajomych nie wiemy czy jechać

Oj ja z niejedną moją byłą nauczycielką w taki sposób bym się zabawił. Więc tylko pozazdrościć

tak, nauczycielka od francuskiego .... zawsze musiałem siedzieć w pierwszej ławce ... była maleńka 1.50 jak pisała na tablicy patrzyłem na jej pośladki i nie wytrzymywałem ...

W podstawówce(dawno temu, niestety) panowała wśród dorosłych moda na mini, czasami takie ekstremalnie krótkie mini. 

Pani od muzyki, niezła d..., nawiasem mówiąc nosiła takie. Umawialiśmy się kto siedzi w pierwszej ławce i zawsze upuszczało się co chwila jakies przedmioty żeby zanurkować pod stolik. Zawsze było jej widać majteczki! A w podstawówce to było coś!

i ja pamiętam panią od polaka ale miała bomby w żadnej bluzce się nie mieściły to była laska jak szła na tych szpileczkach to ten jej bufet woził się jak na resorach

u mnie to była pani od chemii zajebista  laska świeżo po studiach a ja nieśmiały gimnazjalista. Fantazjowałem że zostaję po lekcjach i biorę ją od tyłu na biurku. tyłek miała nieziemski