Czy mam wobec siebie zbyt wysokie wygania wg was?

Jeśli wymagam od siebie żeby:

- przede wszystkim byc atrakcyjna i zawsze wyglądać młodziej niż na swój wiek (teraz mam 27 lat, to chciałabym wyglądać na kilka mniej, ale np. w wieku 40 lat na około 15 mniej),

- być dobra w tym co robie i rozkręcić swój biznes tak żeby mieć tyle kasy żeby mi wystarczało na moje potrzeby ( czyli mój cel to około 10 tys/ mc),

- byc szczęśliwa i kochana w swoim związku,

- dbać o swoje pasje ( głownie artystyczne),

- być lubiana przez swoich przyjaciół i nie zaniedbywac z nimi kontaktu,

- dbać o zdrowie i kondycje, nawet w średnim wieku.

Waszym zdaniem mam za wysokie ambicje? Narazie niektóre punkty w pewnym stopniu udaje mi się realizować, ale nie wszystko, choc jeszcze nie jestem tak wytrwała jak powinnam w swoich postanowieniach, ale to co opisałam chciałabym osiagnąć za około 10 lat

A i jeszcze nie dodałam punktu, że chciałabym miec ciekawe życie, sporo podróżować.

Byc dobra w swoim zawodzie ( wlasnie rozkręcam swój salon kosmetyczny), ale też nie harować od rana do nocy

1 minutę temu, Gość gość napisał:

Jeśli wymagam od siebie żeby:

- przede wszystkim byc atrakcyjna i zawsze wyglądać młodziej niż na swój wiek (teraz mam 27 lat, to chciałabym wyglądać na kilka mniej, ale np. w wieku 40 lat na około 15 mniej),

- być dobra w tym co robie i rozkręcić swój biznes tak żeby mieć tyle kasy żeby mi wystarczało na moje potrzeby ( czyli mój cel to około 10 tys/ mc),

- byc szczęśliwa i kochana w swoim związku,

- dbać o swoje pasje ( głownie artystyczne),

- być lubiana przez swoich przyjaciół i nie zaniedbywac z nimi kontaktu,

- dbać o zdrowie i kondycje, nawet w średnim wieku.

Waszym zdaniem mam za wysokie ambicje? Narazie niektóre punkty w pewnym stopniu udaje mi się realizować, ale nie wszystko, choc jeszcze nie jestem tak wytrwała jak powinnam w swoich postanowieniach, ale to co opisałam chciałabym osiagnąć za około 10 lat

No pięknie, życzę Tobie samych sukcesów abyś osiągnęła wyznaczone cele. Czeka na Ciebie dużo ciężkiej pracy ale nie poddawaj się. Takie kobiety to skarb który trzeba cenić. Życzę szczęścia:)

.

Chyba podświadomie każdy tego chce, ale manifestowanie tego to dziecinada. Jak już na poczatku chcesz dużo zarabiać, ale nie harować ...

Moja siostra ma salon kosmetyczny. Na rękę ma 8-9 tys zł pracując 10-12 h w tygodniu i ok 8 w sobotę. 

1 godzinę temu, Gość Snsj napisał:

Chyba podświadomie każdy tego chce, ale manifestowanie tego to dziecinada. Jak już na poczatku chcesz dużo zarabiać, ale nie harować ...

Moja siostra ma salon kosmetyczny. Na rękę ma 8-9 tys zł pracując 10-12 h w tygodniu i ok 8 w sobotę. 

 

Znam osoby zamożne, które nie zaharowują się na śmierć, a sporo zarabiają. Na początku wiadomo, że trzeba będzie wlozyc wiecej pracy, ale później niekoniecznie, nie wyobrażam sobie np pracy po 12 godzin dziennie. 8-10 godzin to jest optymalnie, a w salonie planuje też zatrudnić inne osoby, kiedy mi się rozkręci biznes

2 godziny temu, Gość Snsj napisał:

Chyba podświadomie każdy tego chce, ale manifestowanie tego to dziecinada.

 

A tu się z Tobą nie zgodzę bo nie każdy ma takiemarzenia, np. marzeniem niektorych kobiet jest nie musieć pracować, tylko być na utrzymaniu męża i mieć dużą rodzinę, standardem wiekszosci jest posiadanie pracy średnio płatnej i rodziny i to im wystarcza