Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

gosc1234567890gosc

Koniec związku

Polecane posty

Ciagle sie kłócimy, nie rozmawiamy, nie czuje się przy nim bezpiecznie, nie lubię gdy nie dotyka, wtedy słyszę że jestem zimną, po 2 latach i roku mieszkania razem, jego rodzice nadal myślą że jest zaradnym singlem ew mieszka z kolegą, oczernia mnie wśród współlokatorow, ciagle wylicza i kłóci się o pieniądze ale nadal to podobno ja jestem ...  która poleciała na jego kasę. Nie kocham go, stalam sie zamknieta w sobie, nie ufam ludziom, zniszczyl mnie psychicznie. Chce odejść tak żeby nie wiedział gdzie i dokąd, nie chce żeby mnie szukał, chce mieć święty spokój. Raz na zawsze. Chce się uśmiechać A nie płakać po nocach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JA!

Ah te magiczne dwa lata. Co jest z tą datą? 

Wiesz co mnie dziwi najbardziej? Że bardzo często u kobiet pojawiają się dokładnie takie same zarzuty jak u Ciebie po takim czasie. Najczęściej ja widzę to tak- coś nie grało już od dawna ale ona o tym nie mówiła. Nie potrafiła się mu postawić i w odpowiednim momencie powiedzieć- słuchaj masz nie robić tak i tak bo mi to nie odpowiada. Tak to sobie trwało ona przyjmowała "ciosy" nic z tym nie robiąc. On nie miał jasnego komunikatu, że coś jest nie tak więc się rozpędzał. Po 2 latach ona ucieka niosąc na ustach pieśń " nie kocham go" zamiast odpowiedzieć sobie na pytanie czy ja zrobiła wszystko co mogłam?

Jeśli chcesz odejść to po prostu się spakuj i odejdź. Mamy 21 wiek to na prawdę nie problem wynająć gdzieś pokój. Jeśli go nie kochasz i jest takim potworem to co za problem? On idzie do pracy, Ty bierzesz dzień wolny. Pakujesz się i nie ma Cię zanim on skończy zmianę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JA!

Zabrzmiało to tak jakbym obwiniał kobiety. Przepraszam.

 

Oczywiście ten facet, też powinien w odpowiednim momencie wyhamować i zachowywać się jak człowiek. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dwa lata.. To nie ma znaczenia ile, jedni tkwią w tym 10 lat, inni widzą problem po pół roku. Jeśli ktos jest agresywny i nie szanuje partnera jako partnera tylko myśli że kobieta to jego własność i może robić z nią co chce to sorry ale ten ktoś nie wie na czym polega związek. Rozmowy i każdy znak że nie podoba ci się takie traktowanie nic nie dawały, bo zawsze było że przesadzasz i czego ty chcesz, przecież on jest taki dobry. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JA!

Czas ma znaczenie moja droga. 2 lata to zazwyczaj okres, w którym nasz organizm przyzwyczaja się do fenyloetyloaminy. Poczytaj sobie co to jest, to zrozumiesz, że czas w związku ma ogromne znaczenie.

Co do tego co piszesz. No to na co czekasz i nad czym się zastanawiasz? Przecież jest taki zły. To się zbieraj i idź w swoją stronę. Powiedz mu w twarz, że to koniec i po sprawie. Co pobije Cię? To zadzwonisz na policje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jeśli musisz się bać że cie pobije to tym bardziej odejdź, ale bez uprzedzenia. A najlepiej poproś jakichs facetów z rodziny, żeby cie eskortowali. Niech twój agresor narobi w gacie ze strachu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Tylko bądź ze sobą szczera i nie ubarwiaj sobie w głowie nie wiadomo czego.

 

Kiedyś miałem taką sytuacje. Dziewczyna poleciała do znajomych zrobiła ze mnie potwora, eskortowali ją do domu po ubrania itp. Aż w końcu nie wytrzymałem i ich zapytałem, czy ja ją biłem kiedykolwiek, że tak za nią łazicie? Nie może sama przyjść do domu i wziąć rzeczy? Okazało się, że tak XD Wtedy się dowiedziałem, że ją bije, krzyczę itp. Spojrzałem na tę dziewczynę, a ona wzrok w podłogę i słowa nie mogła wydusić. 

Po tygodniu przyszła w łachę ale już jej nie przyjąłem. Co, po tygodniu nagle przestałem bić, krzyczeć itp? Nie, bo to się nigdy nie działo po prostu jej psychoza była tak wielka, że wymyślała bzdury i gadała ludziom, bo bała się że jak im powie prawdę to jej powiedzą, że ma się puknąć w głowę. 

Dlatego zanim podejmiesz jakieś ruchy uspokój się i przemyśl wszystko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Zmyślone historyjki patologiczny kłamca wyprodukuje na każdą okazję. Jeśli ona się czegoś boi to lepiej żeby przyszła z obstawą. Ja tam nigdy nie mieszkałam z facetem i jestem z tego dumna. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×