Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama

Jak zrobić ten chrzest

Polecane posty

Gość Mama

Sprawa jest taka, ja i mąż chcemy zrobić skromną uroczystość. Chrzestni, nasi dziadkowie, rodzice moje rodzeństwo i mojego męża. Chcemy skromną uroczystość.  Ale...rodzice mojego męża upierają się na zapraszaniu ludzi, których na nawet do końca nie kojarzę, ok - oni chcą płacić za swoich gości, ale my nie chcemy drugiego wesela, chcemy skromną uroczystośc, oni chrzciny na 100 osób - bo ich sąsiedzi zapraszali. I kiedy in mówimy, ze nie chcemy to się obrażają albo mówią, ze i tak zaproszą kogo chcą. Nie mam pojęcia jak to rozwiązać, nic do nich nie dociera 😕

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ciezka sprawa i dosc powszechna. My postawilismy na swoim, mimo prob zapraszania przez tescia wiekszej liczby gosci. 

Ale jak chcesz to mozesz sie zgodzic dla swietego spokoju. Niech zaplaca za nich a ty zgarniesz kase z prezentow. Bez uzerania sie i kłótni. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kk6

Poinformuj, że swoje mogli robić jak chcieli a waszą decyzje powinni szanować. Jeśli przyjdą nieplanowani goście powiedz, że ich wyprosisz i dopiero będzie wstyd. My również niedługo planujemy chrzest i zaproszenia dałam rodzicom, rodzeństwo (moje i męża) chrzestni i mój dziadek. Też słyszałam czemu nie zaproszę tych czy tamtych. Mówiłam, że robię małą uroczystość (w zasadzie obiad z deserem) i zapraszam najbliższych, żadnych ciotek, wujków czy kuzynów bo to nie wesele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Dodam, ze my robilsmy chrzciny w domu. Najblizszej rodziny zebralo sie 20 osob a tesc chcial zaprosic jeszcze 8. I sami mielismy wszystko robic a on by nam za żarcie zaplacił 

Chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama
4 minuty temu, Gość kk6 napisał:

Poinformuj, że swoje mogli robić jak chcieli a waszą decyzje powinni szanować. Jeśli przyjdą nieplanowani goście powiedz, że ich wyprosisz i dopiero będzie wstyd. My również niedługo planujemy chrzest i zaproszenia dałam rodzicom, rodzeństwo (moje i męża) chrzestni i mój dziadek. Też słyszałam czemu nie zaproszę tych czy tamtych. Mówiłam, że robię małą uroczystość (w zasadzie obiad z deserem) i zapraszam najbliższych, żadnych ciotek, wujków czy kuzynów bo to nie wesele.

My tez chcemy obiad z deserem i tyle, nie podoba mi się wizja, ze będę musiała tam siedziec nie wiem ile i zrobi się z tego zwykła burda i popijawa 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga

To wasze dziecko i wasz chrzest. Wasza decyzja. Poinformujcie, ze dla was to uroczystosc duchowa przede wszystkim i chce by byla skromna. Oni juz swoje imprezy robili gdy ich dzieci byly male. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zaprosić chrzestnych z partnerami i koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Masz 10 lat, że się boisz mamusi? Powiedz, że Wy ustalcie listę gości i chcecie małe przyjęcie i koniec dyskusji. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Masz 10 lat, że się boisz mamusi? Powiedz, że Wy ustalcie listę gości i chcecie małe przyjęcie i koniec dyskusji. 

Napisałam, że się obrażają albo grożą, że zaproszą wszystkich 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aza

No to niech się obrażą. A jeśli zaproszą sami kogoś to niech ich sami ugoszczą u siebie.

Niby dorośli ludzie a zachowują sie gorzej niż dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alka

a co na to twoj maz? uważam, że to on powinien głównie ze swoimi rodzicami rozmawiać o tym. Niech powie dosadnie rodzicom co myśli o tyle, a jeżeli goście przyjdą nieproszeni to wyproś. Zresztą jeżeli by mnie nie zaprosili rodzice tylko dziadkowie to nie przydałabym. To jest kwestia taktu i wyczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 godzinę temu, Gość Mama napisał:

Napisałam, że się obrażają albo grożą, że zaproszą wszystkich 

No to niech się obrażają. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bimba

Ale jak się obrażą to kasę przestaną dawać, domu nie przepiszą, działki nie zapiszą - o to w tym wszystkim chodzi!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miss miss
9 minut temu, Gość gosc napisał:

No to niech się obrażają. 

Dokładnie, lepiej dla Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Mama napisał:

Nie mam pojęcia jak to rozwiązać, nic do nich nie dociera 😕

Konsekwentnie im powtarzasz, jak chcesz zrobić i tak zrób. Tyle. Nie tłumacz, nie pytaj o zdanie. Oznajmiacie z mężem że podjęliście taką decyzję. Im bardziej będziesz się tłumaczyć i wchodzić w dyskusje, tym gorzej dla Ciebie, bo będą widzieli możliwość urobienia Was pod swoją wolę.

Zaznacz od razu, że wszelkie osoby, które przyjdą niezaproszone przez męża i Ciebie, zostaną wyproszone. Jeśli ktoś z dalszych znajomych ma ochotę, to może przyjść do kościoła - tego przecież nikt nie zabrania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bimba

Jeszcze raz bo widzę że nie dotarło!

Nie można teściów obrazić bo nie dadzą kasy i nie zrobią zapisu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama
15 minut temu, Gość Bimba napisał:

Jeszcze raz bo widzę że nie dotarło!

Nie można teściów obrazić bo nie dadzą kasy i nie zrobią zapisu!!!

Jaką kasę? Cały majątek już dawno podzielili. Poza tym nie potrzebujemy pieniędzy, bo sami zarabiamy. Nie mierz innych swoją miarą, albo w sumie...myśl co chcesz. Chociaż idąc tokiem twojego rozumowania to powinnismy się cieszyć - teściowie zaproszą 100 osób, zapłacą za wszystko i kasa dla nas. Ehh..ludzie, wszędzie tylko ta kasa...

Nie chodzi o kasę nie chcemy robić im przykrości i zrobić to w sposób delikatny, ale niestety. Mąż z nimi rozmawiał, ja również. Wg nich konieczne są chrzciny na 100 osób, nawet wódkę już teść kupił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bimba
5 minut temu, Gość Mama napisał:

Jaką kasę? Cały majątek już dawno podzielili. Poza tym nie potrzebujemy pieniędzy, bo sami zarabiamy. Nie mierz innych swoją miarą, albo w sumie...myśl co chcesz. 

Darowiznę zawsze można odwołać, wiesz?

Chyba jednak wiesz, stąd ten cały cyrk!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama
13 minut temu, Gość Bimba napisał:

Darowiznę zawsze można odwołać, wiesz?

Chyba jednak wiesz, stąd ten cały cyrk!

Darowiznę? Wszystko już jest już podzielone i odpisane. Można powiedzieć, że teściowie mieszkają „w naszym domu” patrząc prawnie, a to jest ich dom tylko przepisany na nas. A my mamy swoj. Mam ci jeszcze zdjęcie dokumenty wysłać? 

Czemu próbujesz wmówić mi coś czego nie ma? Wiesz, że są na tym świecie ludzie, którzy bezinteresownie chcą mieć dobre kontakty z rodziną i starać się nie urazić nikogo? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
22 minuty temu, Gość Mama napisał:

Jaką kasę? Cały majątek już dawno podzielili. Poza tym nie potrzebujemy pieniędzy, bo sami zarabiamy. Nie mierz innych swoją miarą, albo w sumie...myśl co chcesz. Chociaż idąc tokiem twojego rozumowania to powinnismy się cieszyć - teściowie zaproszą 100 osób, zapłacą za wszystko i kasa dla nas. Ehh..ludzie, wszędzie tylko ta kasa...

Nie chodzi o kasę nie chcemy robić im przykrości i zrobić to w sposób delikatny, ale niestety. Mąż z nimi rozmawiał, ja również. Wg nich konieczne są chrzciny na 100 osób, nawet wódkę już teść kupił.

Ojojoj, przykrości nie chcecie robić. Jak później będą chcieli wychować wnuka wg ich widzimisię, decydować o szkole, gdzie na wakacje też ulegniecie, bo im będzie przykro? Dramat, że osoby z tak nieodciętą pępowiną zakładają rodzinę skoro sami się jak dzieci zachowują. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
26 minut temu, Gość Mama napisał:

Jaką kasę? Cały majątek już dawno podzielili. Poza tym nie potrzebujemy pieniędzy, bo sami zarabiamy. Nie mierz innych swoją miarą, albo w sumie...myśl co chcesz. Chociaż idąc tokiem twojego rozumowania to powinnismy się cieszyć - teściowie zaproszą 100 osób, zapłacą za wszystko i kasa dla nas. Ehh..ludzie, wszędzie tylko ta kasa...

Nie chodzi o kasę nie chcemy robić im przykrości i zrobić to w sposób delikatny, ale niestety. Mąż z nimi rozmawiał, ja również. Wg nich konieczne są chrzciny na 100 osób, nawet wódkę już teść kupił.

Po co dalej z nimi rozmawiacie? Zakomunikujcie raz, że decyzja podjęta i nie wdawajcie się w dalsze dyskusje. Współczuję dziecku, że ma takie dupy wołowe za rodziców. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

niezle z was memły, ze nie umiecie postawic na swoim i decydowac jak beda wygladaly chrzciny WASZEGO dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama
Przed chwilą, Gość gosc napisał:

Ojojoj, przykrości nie chcecie robić. Jak później będą chcieli wychować wnuka wg ich widzimisię, decydować o szkole, gdzie na wakacje też ulegniecie, bo im będzie przykro? Dramat, że osoby z tak nieodciętą pępowiną zakładają rodzinę skoro sami się jak dzieci zachowują. 

No jest trudno im odmówić, bo ciągle tłumaczą, że wstyd, że oni byli u tylu ludzi, że nie będą mogli wyjść z domu o, że co nam zależy, że już wódka kupiona i co z tym zrobią itd. Często spieramy się na różne tematy i zazwyczaj robimy co chcemy, a jeseli o tą sprawę chodzi to jest trudno, bo nawet ostatnio jak przyszliśmy i byl sąsiad to teść przy nas zaprosil go na chrzsciny...A  dla nas ta uroczystość ma wymiar religijny a nie zbabawowy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama
1 minutę temu, Gość gosc napisał:

niezle z was memły, ze nie umiecie postawic na swoim i decydowac jak beda wygladaly chrzciny WASZEGO dziecka

Mu już powiedzieliśmy swoje, a oni nadal spraszają ludzi albo się obrażają, zależy od dnia 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grażka
1 godzinę temu, Gość Bimba napisał:

Ale jak się obrażą to kasę przestaną dawać, domu nie przepiszą, działki nie zapiszą - o to w tym wszystkim chodzi!!!

Nie widzisz, że oni już odmówili i teściowie już są obrażeni? Autorka napisała, ze to już się stało. Myślisz, że każdy jest pazerny jak ty i myśli tylko kategoriami pieniądza? Idź po 500+

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość Mama napisał:

No jest trudno im odmówić, bo ciągle tłumaczą, że wstyd, że oni byli u tylu ludzi, że nie będą mogli wyjść z domu o, że co nam zależy, że już wódka kupiona i co z tym zrobią itd.

Wódka najważniejsza????

Wódka na chrzcinach????

Co za wsiowa patologia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 minuty temu, Gość Mama napisał:

Mu już powiedzieliśmy swoje, a oni nadal spraszają ludzi albo się obrażają, zależy od dnia 

No to niech się obrażają, boże autorko naprawdę taka mameja z Ciebie??? Mąż też jaja zgubił, że im nie potrafi powiedzieć do słuchu. A jakby ktoś przy mnie sąsiada zapraszał na chrzciny mojego dziecka, to od razu bym powiedziała, że nie, na chrzciny tylko najbliższą rodzinę. Naprawdę też zaczyna mi być żal dziecka, nim pewnie też beda dyrygowac bo mamusia i tatuś pierdoły. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość Mama napisał:

tłumaczą, że wstyd, że oni byli u tylu ludzi, że nie będą mogli wyjść z domu o, że co nam zależy, że już wódka kupiona i co z tym zrobią itd.

ONI byli, nie Wy, więc nie rozumiem. Jeśli mają swoje zobowiązania towarzyskie i kupioną wódkę, to i bez powodu niech sobie zaproszą gości i zrobią imprezę - odwdzięczą się sami za swoje zaproszenia. Poza tym, to wesele, czy chrzciny, że na stole wódka ma być?

 

7 minut temu, Gość Mama napisał:

byl sąsiad to teść przy nas zaprosil go na chrzsciny...

A Wy co na to? Jakaś reakcja? Teść chrzci swoje dziecko, czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama

Powiedzieliśmy tak jak mówisz, ze najbliższa rodzina. Oczywiście wyszła z tego awantura, ze zrobiliśmy wstyd, że jak to tak, niewdzięczne dzieci. Obrazili się, ale dalej swoje. Nie chcemy alkoholu na chrzcinach. Oczywiście mówiliśmy, nie mówimy, w którym lokalu żeby nie zadzwonili i sami nie ustalili miejsca. No generalnie my odstajemy przy swoim, a oni i tak robią swoje. Chcielibyśmy to jakoś polubownie załatwić, ale za każdym razem kończy się to awanturą, a oni dalej czynią przygotowania jakby nie słyszeli co się do nich mówi 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama

Żeby nie zadzwonili i nie ustalili liczby gosci * 

Oczywiscie nie ustępujemy, ale nie wiem jak to załatwić żeby w dniu chrztu nie było kolejnej awantury i żeby ten dzień był szczęśliwy 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×