Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Mamusie na ile wsadzacie raczkujące dzieci do kojca?

Polecane posty

Gość Gość

Tak czasowo mniej więciej, ile dziennie to wychodzi? Mieszkanie mam ponad 70 m2 więc niemożliwością jest przy natłoku obowiązków domowych współdzielonej z praca abym zawsze miała kontrolę nad raczkującym dzieckiem. Nie wspominając o tym, że glebę przynajmniej raz dziennie należy odkurzyć a co kilka pomyć ;) Mój 8 miesięczniak czasem ląduje na 3 godziny do kocja razem z książeczkami, zabawkami i pluszkami. Jak jest z tym u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

2 dni z piątku na niedziele :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Igorek (7 msc) na maksymalnie godzinę, bo i tak mi tam wyje i dekoncentruje. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

W ogóle, nie mam takie wynalazku. Jak już naprawdę muszę, to wkładam do łóżeczka, ale maksymalnie na 2 minuty, bym mogła w tym czasie zbiec na dół do kuriera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

W ogóle, nie mam takie wynalazku. Jak już naprawdę muszę, to wkładam do łóżeczka, ale maksymalnie na 2 minuty, bym mogła w tym czasie zbiec na dół do kuriera.

To jak sobie wówczas radzisz z odkurzaniem, myciem podłóg pomieszczeń, w których akurat nie przebywa dziecko? Albo wręcz przeciwnie, chcesz poodkurzać ale akurat raczkuje w tym pokoju?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9 minut temu, Gość Gość napisał:

W ogóle, nie mam takie wynalazku. Jak już naprawdę muszę, to wkładam do łóżeczka, ale maksymalnie na 2 minuty, bym mogła w tym czasie zbiec na dół do kuriera.

Albo nawet z czynnościami fizjologicznymi jak siku, kąpiel połączona z myciem włosów i wysuszeniem ciała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośc 2

Ja też nie mam kojca a na czas takich czynności jak sprzątanie, mycie wkładam córkę do lezaczka. Tak z 10 minut wytrzyma więc wszystko trzeba szybko robić.

Tylko zazdrościć mamie której dziecko wytrzymuje 3 h w kojcu. Moja mała by sie chyba zapłakała. Odkąd nauczyła się raczkować ciężko jej posiedzieć w jednym miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggghhy

Tez nie miałam kojca i żyje. Ja i dziecko 🧒 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14 minut temu, Gość Gośc 2 napisał:

Ja też nie mam kojca a na czas takich czynności jak sprzątanie, mycie wkładam córkę do lezaczka. Tak z 10 minut wytrzyma więc wszystko trzeba szybko robić.

Tylko zazdrościć mamie której dziecko wytrzymuje 3 h w kojcu. Moja mała by sie chyba zapłakała. Odkąd nauczyła się raczkować ciężko jej posiedzieć w jednym miejscu.

Nie no moja popłakuje, ale często nawet nie słyszę bo dla przykładu odkurzam najodleglejszy pokój albo coś robie na laptopie i rozmawiam na słuchawkach z działem marketingowym przez skyp. Niestety, ale obowiązki trzeba wykonać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hi j
4 minuty temu, Gość gość napisał:

Nie no moja popłakuje, ale często nawet nie słyszę bo dla przykładu odkurzam najodleglejszy pokój albo coś robie na laptopie i rozmawiam na słuchawkach z działem marketingowym przez skyp. Niestety, ale obowiązki trzeba wykonać...

Współczuję temu dziecku takiej matki 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość Hi j napisał:

Współczuję temu dziecku takiej matki 

A ja Tobie życia skoro jesteś niewolnicą każdego miałknięcia dziecka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22 minuty temu, Gość Ggghhy napisał:

Tez nie miałam kojca i żyje. Ja i dziecko 🧒 

Jak więc sobie radziłas w sytuacjach jak godzinne sprzątanie, prysznic połączony z myciem włosów i wysuszeniem? Nie bałaś się o dziecko, że coś narozrabia pod Twoją długotrwałą nieobecność w pokoju?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhkk

Jak potrzebuję coś w domu zrobić wkładam synka do kojca i włączam mu w tablecie piosenki dla dzieci tańczy i uspokaja się. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Lepszy kojec niż taki scenariusz jak u moich znajomych gdzie tłumaczą raczkującemu chłopcu, że mamusia robi coś w kuchni i ma nie wchodzić przy czym męska populacja ani ojciec ani teśc obecni w salonie nie zainteresują się by jakoś go zająć, więc jak po dwukrotnych wizytach w kuchni malec "nie rozumie" raczkujące dziecko jest okładane w tyłek przez teścia aż nie ma jak uciec tym tyłkiem i póki nie wróci do pokoju musi liczyć na grad klapsów ;/ Zwyrodnialcy ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Do goscia wyzej :teścia też  w dupsko, ale kopnąć porządnie.Nie mam kojca ale mój wyje we wszystkim to w kojcu też by tak było tylko na ręce  wybaczam bo i zęby go męczą i trzydniówkę miał robię większość rzeczy jak mąż i starszy syn wracają 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
24 minuty temu, Gość gość napisał:

Do goscia wyzej :teścia też  w dupsko, ale kopnąć porządnie.Nie mam kojca ale mój wyje we wszystkim to w kojcu też by tak było tylko na ręce  wybaczam bo i zęby go męczą i trzydniówkę miał robię większość rzeczy jak mąż i starszy syn wracają 

Ekhem nawet ogólne wypróżnienie wstrzymujesz i poranne doprowadzenie się do porządku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nie s.ram nie sz.cze nie jem nie pije oraz nie dycham de.bilko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

nigdy nie mialam i nie uzywalam kojca. Jaki masz natlok obowiazkow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggghhy
4 godziny temu, Gość gość napisał:

Jak więc sobie radziłas w sytuacjach jak godzinne sprzątanie, prysznic połączony z myciem włosów i wysuszeniem? Nie bałaś się o dziecko, że coś narozrabia pod Twoją długotrwałą nieobecność w pokoju?

Wszystkie te rzeczy można robić mając dziecko na oku. Nie wyobrażam sobie zostawić dziecka w kojcu i iść do łazienki na godzinę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 godziny temu, Gość gość napisał:

Ekhem nawet ogólne wypróżnienie wstrzymujesz i poranne doprowadzenie się do porządku?

umycie zębów i kupę czy to twoje wypróżnienie jak zwał tak zwał zajmuje 10 minut ,raczej nie porównywałabym tego z sprzataniem czy gotowaniem obiadu ,tyle moje  dziecko wytrzyma bez darcia się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
4 godziny temu, Gość gość napisał:

Lepszy kojec niż taki scenariusz jak u moich znajomych gdzie tłumaczą raczkującemu chłopcu, że mamusia robi coś w kuchni i ma nie wchodzić przy czym męska populacja ani ojciec ani teśc obecni w salonie nie zainteresują się by jakoś go zająć, więc jak po dwukrotnych wizytach w kuchni malec "nie rozumie" raczkujące dziecko jest okładane w tyłek przez teścia aż nie ma jak uciec tym tyłkiem i póki nie wróci do pokoju musi liczyć na grad klapsów ;/ Zwyrodnialcy ;/

a mamusia o tym nie wie niby? wie tylko nie reaguje. Wszyscy siebie warci,ja sie dziwie,ze ty o tym wiesz i nie zgłosiłas ich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 minuty temu, Gość gość napisał:

umycie zębów i kupę czy to twoje wypróżnienie jak zwał tak zwał zajmuje 10 minut ,raczej nie porównywałabym tego z sprzataniem czy gotowaniem obiadu ,tyle moje  dziecko wytrzyma bez darcia się

a nie potrafisz go zajac w trakcie?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Loaraa

Ja odkurzam razem z synkiem, bardzo lubi latać za odkurzaczem i to świetna zabawa, podłogę myje codziennie w czasie drzemki. Wycieram kurze i myje np łazienkę i kuchnie codziennie wieczorem jak śpi, ogólnie utrzymujemy porządek w domu więc wieczorne ogarnięcie zajmuje mi ok 30 minut. Rano szybki prysznic i ogarniam się jak jest ze mną w łazience, daje mu koszyk z klamerkami itp i ładnie sie bawi. Wieczorem kąpiel dłuższa jak śpi albo jak mąż jest w domu to urzędują razem a ja mam czas dla siebie. Nie wyobrażam sobie trzymać dziecka w kojcu przez 3 godziny, mój synek jest bardzo kontaktowy i towarzyski i pewnie płakał by strasznie. Ładnie bawi się sam, wystarczy,że ktoś siedzi w tym samym pomieszczeniu. Dużo pomaga 8 letnia córa. Dodam,że jestem sama z dziećmi 3 tyg w miesiącu bo maz jest zawodowym kierowcą. Ja w międzyczasie jestem cały czas na słuchawce bo pracuje z kierowcami. synek ma 10 miesięcy i zaczął chodzić od paru dni więc wymaga ogromnej uwagi ale jakoś nie narzekam i nie zamykam nigdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Od kwadransa do pół godziny, potem zaczyna marudzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 godzin temu, Gość gość napisał:

To jak sobie wówczas radzisz z odkurzaniem, myciem podłóg pomieszczeń, w których akurat nie przebywa dziecko? Albo wręcz przeciwnie, chcesz poodkurzać ale akurat raczkuje w tym pokoju?

Normalnie, do tego nie mam też na górze wózka, a urodziłam bliźniaki. Sprzątanie jest wtedy, gdy maluchy śpią, ewentualnie mocno zajmą się jakąś zabawką na kocu. Zdarza mi się też wykorzystywać foteliki samochodowe. Z toalety korzystam przy otwartych drzwiach póki co 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11 godzin temu, Gość Ggghhy napisał:

Wszystkie te rzeczy można robić mając dziecko na oku. Nie wyobrażam sobie zostawić dziecka w kojcu i iść do łazienki na godzinę. 

Brudna chodzisz po chałupie? Ble

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11 godzin temu, Gość gosc napisał:

nigdy nie mialam i nie uzywalam kojca. Jaki masz natlok obowiazkow?

przecież ci napisała: obowiązki domowe połączone z pracą zdalną w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mysza
8 minut temu, Gość gość napisał:

Brudna chodzisz po chałupie? Ble

A to żeby nie być brudnym, trzeba spędzić w łazience godzinę? To co wy tam robicie? Mi codzienne ogarnięcie się rano zajmuje 10 minut w trakcie, których syn jest u siebie w łóżeczku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9 minut temu, Gość Mysza napisał:

A to żeby nie być brudnym, trzeba spędzić w łazience godzinę? To co wy tam robicie? Mi codzienne ogarnięcie się rano zajmuje 10 minut w trakcie, których syn jest u siebie w łóżeczku. 

Tak i już widzę jak przez ten czas solidnie się wykąpiesz, umyjesz włosy, wysuszysz je a także zęby. 10 minut, dobre sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mysza

Nie sypiam w kopalni i nie muszę codziennie rano się szorować. Ubrać się, uczesać i umyć zęby w 10 minut zdążę. A gdy myje włosy to zajmuje mi to aż 10 minut więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×