Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosc

Jak spędzacie czas po pracy z mezem

Polecane posty

Gość Gosc

Samotnie on nigdy nie ma czasu dla rodziny.Wdzystkie obowiązki domowe robię ją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

normalnie,czasem razem wyjdziemy na zakupy,czasem na kawe,czasem siedzimy w domu i nie robimy nic,a obowiazki domowe codziennie ogarniamy razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wredna

Niby u wielu domach istnieje partnerstwo, ale i tak wydaje mi sie, ze wiecej robia kobiety. Bo facetom nie przeszkadza balagan, a ze kobieta raczej w syfie nie bedzie siedziala, to posprzata, zwalaszcza jak sie faceta nie moze doprosic. Poza tym faceci czesto gesto nie sprzataj dokladnie, wiec i tak ich wyreczamy. Przy dzieciach zawsze jest co robic, powtarzalnosc czynnosci. No i facet jest przeciez bardziej zmeczony po pracy, bo kobieta to w pracy odpoczywa przeciez:/ Czesto po pojawieniu sie dzieci romantyzm ginie, nie ma wychodzenia razem, a wspolne wieczory koncza sie szybkim pojsciem spac, bo i tak nie ma na nic sily... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 minuty temu, Gość Wredna napisał:

Niby u wielu domach istnieje partnerstwo, ale i tak wydaje mi sie, ze wiecej robia kobiety. Bo facetom nie przeszkadza balagan, a ze kobieta raczej w syfie nie bedzie siedziala, to posprzata, zwalaszcza jak sie faceta nie moze doprosic. Poza tym faceci czesto gesto nie sprzataj dokladnie, wiec i tak ich wyreczamy. Przy dzieciach zawsze jest co robic, powtarzalnosc czynnosci. No i facet jest przeciez bardziej zmeczony po pracy, bo kobieta to w pracy odpoczywa przeciez:/ Czesto po pojawieniu sie dzieci romantyzm ginie, nie ma wychodzenia razem, a wspolne wieczory koncza sie szybkim pojsciem spac, bo i tak nie ma na nic sily... 

nie ma dwoch takich samych zwiazkow i nie ma idealnych zwiazkow. To zalezy od wielu czynnikow.Ja robie w domu wiecej,ale pracuje tylko na pol etatu, do 16 siedze w domu, wiec nie czekam na meza by z nim zajac sie obowiazkami domowymi,bo kiedy? maz pracuje od 6 ,wstaje o 4, prace ma w ruchu wiec wraca zmeczony.Ja ide na kilka godzin i odsiedze swoje, wiec nawet nie mam czym sie zmeczyc.W weekend maz zajmuje sie domem, pomaga mi w sprzataniu,razem jedziemy na zakupy. Po pracy to on zajmuje sie dziecmi,kapie je,kladzie spac, jak trzeba to posciel zmieni,pranie posklada,ciasto upiecze,lekcje odrobi.Nie jestem zdana tylko na siebie,wiem,ze on mi pomoze.

Co do tych dzieci to tak, zazwyczaj pierwsze 2 lata sa wyjete z zycia, czesto jestesmy zmeczeniu ciągłym towarzystwem dziecka i ta powtarzalnoscią czynnosci,bo wszystko jest dostosowane do dziecka. Czasem lecimy na ryjek. Ale tak to jest i to mija. Razem nigdzie nie bylismy juz od bardzo dawna, ale znow to normalne bez dzieci ,kiedy nie mamy pomocy,wiec nic z tym nie zrobimy.Dziecko kiedys wyrosnie,a uwierz, jak masz cały dzien zabiegany,to nawet sie nie chce ani nigdzie wychodzić,ani nikogo widziec.

Romantyzm u nas zdecydowanie jest. Po 12 latach razem jest wiecej milosci, bardziej dojrzałej,głebokiej, znamy sie lepiej, kochamy sie, patrzymy sobie w oczy i mowimy "kocham"...maz dba o mnie, zaskakuje mnie, robi prezenty, zawsze czeka z kolacja i kąpiela jak wracam z pracy i duzo rozmawiamy. Nawet znajomi mowią,ze patrzymy na siebie jak nastolatki.

Takze nie jest tak zle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Mało czasu spędzamy razem. Tylko tyle co 2 razy w miesiącu pojedziemy na większe zakupy i w lato od czasu do czasu namówie go na godzinny spacer. W zime, jesień czy wiosnę na spacer nie pójdzie bo mu zawsze za zimno. Po pracy ja ogarniam dom, 3,5 letnia córkę a on idzie spać. Potem wstanie zje kolacje pokręci się trochę po domu ponarzeka że coś nie po sprzątane i o 21-21:30 idzie spać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Mało czasu spędzamy razem. Tylko tyle co 2 razy w miesiącu pojedziemy na większe zakupy i w lato od czasu do czasu namówie go na godzinny spacer. W zime, jesień czy wiosnę na spacer nie pójdzie bo mu zawsze za zimno. Po pracy ja ogarniam dom, 3,5 letnia córkę a on idzie spać. Potem wstanie zje kolacje pokręci się trochę po domu ponarzeka że coś nie po sprzątane i o 21-21:30 idzie spać. 

Odbębni swoje 8 godzin i idzie spać...nic go nie interesuje. A teściowe jeszcze narzekają jak to ich synusie mają źle. Masz capa a nie męża. Dobrze że są normalni mężczyźni jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

W ogole nie spedzam czasu z mezem po pracy , mamy tak dyzury ustawione , ze ja wycodze z domu on wchodzi i na odwrot . Dlatego dwa weekendy w miesiacu jak mamy okazje spedzic razemto zawsze celebrujemy , gdzies lecimy np Barcelona , Wieden albo idziemy do restauracji , u,awiamy sie ze znajomymi 

dzieci mamy juz nastoletnie wiec luz 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja1990
9 godzin temu, Gość Wredna napisał:

Niby u wielu domach istnieje partnerstwo, ale i tak wydaje mi sie, ze wiecej robia kobiety. Bo facetom nie przeszkadza balagan, a ze kobieta raczej w syfie nie bedzie siedziala, to posprzata, zwalaszcza jak sie faceta nie moze doprosic. Poza tym faceci czesto gesto nie sprzataj dokladnie, wiec i tak ich wyreczamy. Przy dzieciach zawsze jest co robic, powtarzalnosc czynnosci. No i facet jest przeciez bardziej zmeczony po pracy, bo kobieta to w pracy odpoczywa przeciez:/ Czesto po pojawieniu sie dzieci romantyzm ginie, nie ma wychodzenia razem, a wspolne wieczory koncza sie szybkim pojsciem spac, bo i tak nie ma na nic sily... 

Święte słowa... Nie  oszukujmy się- większość  związków - jak już  pojawią  się dzieci - tak właśnie  wygląda.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bbb

Jeżeli ma na rano i wraca popołudniu to jemy obiad, on zmywa po obiedzie zazwyczaj. Później spacer z dziećmi albo włączamy film 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Godc gosc

dlaczego ci wszyscy wasi faceci to jakies cholerne nieuki i imbecyle ze pracują na budowach w systemie zmianowym albo od rana do wieczora

kto by z takimi deb ilami dzieci chciał mieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Gdy mój mąż wraca z pracy to bawi się z dzieckiem, wychodzimy na spacer, zakupy. Lubimy też oglądać seriale, albo leżymy z małym w łóżku i się przytulamy. Czasem ogarniamy coś w domu, ale to częściej w weekend. Mój mąż ma normalną pracę 8 h plus 30 minut dziennie dojazdy więc nie wraca do domu w nocy i ma czas dla rodziny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc d

Z reguły codzienność zwłaszcza w zimę jest beznadziejna. Lubimy razem poleżeć na kanapie. On sobie coś ogląda w tv czy tablecie. Ja podobnie- ale wystarczy nam ze jesteśmy blisko. Znowu urodzi nam się dziecko wiec koniec tego lenistwa... domowe sprawy to w sumie gehenna od lat. Bałagan który tylko mi przeszkadza to powód naszych czestych kłótni.

W lato jest lepiej- nie siedzimy na kanapie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
59 minut temu, Gość Godc gosc napisał:

dlaczego ci wszyscy wasi faceci to jakies cholerne nieuki i imbecyle ze pracują na budowach w systemie zmianowym albo od rana do wieczora

kto by z takimi deb ilami dzieci chciał mieć?

A inne zawody sa inne? Ratownik medyczny, lekarz, kucharz, pracownik banku, właściciele DG np sklepu , warsztatu samochodowego.. tak naprawdę te stałe godziny pracy od 9 do 16 ma tylko jakaś część populacji. Mój maz jest kucharzem i albo pracuje od 10 do zamknięcia, albo od 6 do 15. Ma trudne godziny pracy, ale lubi swój zawód i jest jak jest. Stale godziny pracy mają urzędy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Pracuje dużo, ale mamy czas dla siebie. Ja mam elastyczny czas pracy. Teraz w ogóle na wychowawczym, tylko biorę zlecenia, ale to znowu elastycznie. W związku z tym robię więcej w domu teraz, gotuję. Po pracy chodzimy na spacery, kawę, jemy obiad, jeździmy czasem po zakupy, ostatnio wyjęliśmy rowery i jeździmy z maluchem. Wieczorem czytamy, albo lenimy się przed tv. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
10 godzin temu, Gość Godc gosc napisał:

dlaczego ci wszyscy wasi faceci to jakies cholerne nieuki i imbecyle ze pracują na budowach w systemie zmianowym albo od rana do wieczora

kto by z takimi deb ilami dzieci chciał mieć?

Moj jest ortopeda 🤭tez pracuje w systemie zmianowym w szpitalu 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lol
2 minuty temu, Gość gosc napisał:

Moj jest ortopeda 🤭tez pracuje w systemie zmianowym w szpitalu 

Tak tak. Wszyscy mężowie kafeterianek to lekarze prawnicy bądź przedsiębiorcy muahahaha typowa ściema 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lalka
10 godzin temu, Gość Godc gosc napisał:

dlaczego ci wszyscy wasi faceci to jakies cholerne nieuki i imbecyle ze pracują na budowach w systemie zmianowym albo od rana do wieczora

kto by z takimi deb ilami dzieci chciał mieć?

Oj gdyby nie ci imbecyle to nie bylo by tyle ladnych nowych osiedli, mieszkan, mostow , galerii  handlowych , marketow, nowych dworcow itd. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
29 minut temu, Gość Lol napisał:

Tak tak. Wszyscy mężowie kafeterianek to lekarze prawnicy bądź przedsiębiorcy muahahaha typowa ściema 

A nie wpadłaś na to, że niektóre nie chcą się "chwalić" gdy mąż nie robi niczego specjalnego więc odzywają się tylko te, których partnerzy wykonują prestiżowe zawody?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×