Mąż w kłótni złapał mnie za szyje

Pokłóciliśmy się wczoraj o jego matkę. Kobieta działa mi na nerwy, wtrącą się w nasze życie, chciała urządzić nasz ślub według własnego pomysłu, jest dla,mnie chamska, każda próba postawienia się kończy się jej darciem jeśli nie idzie po jej myśli. Odkąd sie wyprowadziliśmy od niej codziennie wydzwania do męża, 

jeśli ten nie odbierze to zaczyna się drzeć. Chce żebyśmy przyjeżdżali do niej co tydzień . Nic jej się nie podoba, leżaczek od mojej mamy jest zły, sala weselna zła, jedzenie za słono i niedobre, w moim samochodzie smierdzi i jest ciasny, ale jakoś nie przeszkadzało jej to w wożeniu swojej dupy. Mamy córeczkę 4 miesiące, zajmuje sie nią praktycznie sama bo mąż pracuje do wieczora, teściowa po porodzie wtrącała się, mówiła,żeby szeroko pieluszkę zakładać, żeby tetrowych pieluch używać, żeby pupe posypywać pudrem, żeby koperek dawać, wybrała termin chrzcin. Powiedzieliśmy,żeby nie dawała żadnych rad ale dalej robi swoje, wysłuchała mnie z głupią miną i paliła głupa,że nie pamiętała tego co mówiła. Już mi tak działa na nerwy,że przestałam odbierać od niej telefony i ograniczyłam wizyty, wczoraj sie o nia kłociliśmy znowu i w nerwach nazwałam ją stara ku... mąż tego nie wytrzymał i złapał mnie mocno pod szyję i za nadgarstki i zaczął się na mnie drzeć,że sobie za dużo pozwalalam. Mojego brata nazywa lalusiem, o mojej matce powiedział,że jest menda, mojego taty i babci tez nie lubi. Nie wiem co już robić,, przez tą toksyczną babe rozwala się moje małżeństwo.

Ble ble ble.

14 minut temu, Gość niulka96 napisał:

mąż tego nie wytrzymał i złapał mnie mocno pod szyję i za nadgarstki i zaczął się na mnie drzeć,że sobie za dużo pozwalalam. Mojego brata nazywa lalusiem, o mojej matce powiedział,że jest menda, mojego taty i babci tez nie lubi.

Jeszcze (od biedy) można by go jakoś wytłumaczyć, gdybyś on nigdy nie powiedział słowa na twoją rodzinę. Ale to już przesada. Wystaw mu rzeczy za drzwi i powiedz, że najbliższy tydzień nie chcesz go widzieć może. Jakoś "ukarać" go trzeba, żeby sytuacja się więcej nie powtórzyła...

Jak mnie mąż złapał za szyję to po 6 miesiącach papiery rozwodowe już były w sądzie.. zastanawiam się czasami dlaczego tyle czekałam. 

17 minut temu, Gość Gość napisał:

Jak mnie mąż złapał za szyję to po 6 miesiącach papiery rozwodowe już były w sądzie.. zastanawiam się czasami dlaczego tyle czekałam. 

Musiałaś mieć nudny, statyczny sex. Podduszanie podczas stosunku całkiem OK :)

42 minuty temu, Gość gość napisał:

Musiałaś mieć nudny, statyczny sex. Podduszanie podczas stosunku całkiem OK

Mam wrażenie, że autorka nie o seksie założyła wątek, ale co ja tam wiem