Wolne kobiety po 30 czy jestescie szczesliwe ?

8 minut temu, Gość xxxxxxxxxxxx napisał:

A ja się cieszę, że jestem sama. W związku na początku może jest fajnie, jest euforia, motylki w brzuchu, poznawanie siebie, każdy się stara itp. A później zostaje proza życia i narzucanie drugiej osobie swoich racji, przyzwyczajeń itp. Mnie związki w późniejszej fazie duszą, przytłaczają. Od zawsze była niezależna, zarabiałam na siebie, nie mam dzieci, więc nie muszę się z kimś męczyć, podając argumenty typu- dziecko, kredyt, czy nie mam dokąd pójść. Jest mi źle, to ewakuacja. Nie czuję się źle sama ze sobą. Nie jest dla mnie problemem samotny spacer, rower, basen. Do kina czy do klubu mogę wyjść ze znajomymi, na kawę z koleżanką. A jeżeli chodzi o seks, cóż... jak są te wspomniane motylki, to jest cudownie, później tragedia. Jeśli tego seksu nie ma przez jakiś okres, to nie brakuje mi go. Będzie to super, nie, to też ok, są inne ciekawe rzeczy do zrobienia

Widzę że masz zdrowe podejście do związków, nic na siłę (za kare)

Jestem tego samego zdania. Pozdrawiam

Dnia 13.04.2019 o 18:48, Gość samotnaa napisał:

zadalam tylko pytanie do KOBIET by poznac ich zycie

to ja nie rozumiem, dlaczego mnie obrazacie skoro ja was nie

Na tym forum tak już jest. Nie przejmuj się tym. Życze powodzenia. Szukaj swojego szcześcia i może kiedyś się uda i odmieni Ci życie.