Czy zostawiłybyście chorego męża gdyby nie mógł pracować?

Nie, chyba że lenia.

z bycia Leżaczkiem pewnie

każda twierdzi że by przy chorym mężu pozostała tylko na jak długo??

1 minutę temu, Gość era końca napisał:

każda twierdzi że by przy chorym mężu pozostała tylko na jak długo??

W USA zrobiono badania, 80%mężczyzn zostawiloby chora zone 15%żon chorego.męża.

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

W USA zrobiono badania, 80%mężczyzn zostawiloby chora zone 15%żon chorego.męża.

a w PL jak to wygląda?

2 minuty temu, Leżaczek napisał:

7 minut temu, Gość Gość napisał: To z czego chcesz żyć Lezaczku? X lokat bankowych, wynajmu nieruchomości, biznes który się tylko doglada

najpierw trzeba mieć hajs na takie inwestycje, dopiero można z nich żyć, bardzo chętnie zajme się zarządzaniem kapitału

3 minuty temu, Leżaczek napisał:

Przed chwilą, Gość mołdrala napisał: najpierw trzeba mieć hajs na takie inwestycje, dopiero można z nich żyć, bardzo chętnie zajme się zarządzaniem kapitału X hajs już mam może trochę mało

mało to pojęcie relatywne, 100zł to dużo dla kogoś kto ma 0zł

na dobre = każda poleci

na złe = niewiele zostanie = prawdziwa miłość

9 minut temu, Leżaczek napisał:

7 minut temu, Gość Gość napisał: To z czego chcesz żyć Lezaczku? X lokat bankowych, wynajmu nieruchomości, biznes który się tylko doglada

No fajnie, też bym chciała mieć np. z 4 mieszkania i je wynajmować. Widocznie pochodzisz z bardzo bogatej rodziny. Ale jest jeszcze jedno. W ten sposób pozbawiasz się przyjemności ,satysfakcji i spelnienia jakie płyną z wykonywania pracy, która  jest  twoją pasją , która kochasz.I wcale nie musisz pracować 8 godzin dziennie, ale np. 4, jak masz inne źródła dochodu.

19 minut temu, Leżaczek napisał:

13 minut temu, brokeninside87 napisał: z bycia Leżaczkiem pewnie X tygrys nie potrzebny mąż tylko bankomat  

teraz to się tygrys obraził, bankomat nie ma nawet łapek do tulenia!

19 minut temu, Gość prawda w kryzysie napisał:

na dobre = każda poleci

na złe = niewiele zostanie = prawdziwa miłość

To samo tyczy się chłopów. To wy tu piszecie na okrągło że kobieta ledwo po 30 jest nieswieza a co dopiero chora kobieta po 30 która wygląda źle. Albo po porodzie gdy ma rozerwana przez łeb pipe i nie ma seksu. Od razu szukanie szczęścia gdzie indziej więc naprawdę stuleje skończcie te żale bo się rzygać chce. Żyjecie jakimś obrazem romantycznym który z życiem ma niewiele wspólnego bo tak po prostu jest więc pora dojrzeć i się pogodzić z rzeczywistością. 

8 minut temu, Leżaczek napisał:

17 minut temu, Gość Gość napisał: No fajnie, też bym chciała mieć np. z 4 mieszkania i je wynajmować. Widocznie pochodzisz z bardzo bogatej rodziny. Ale jest jeszcze jedno. W ten sposób pozbawiasz się przyjemności ,satysfakcji i spelnienia jakie płyną z wykonywania pracy, która  jest  twoją pasją , która kochasz.I wcale nie musisz pracować 8 godzin dziennie, ale np. 4, jak masz inne źródła dochodu. X Nie pochodzę, po prostu oszczedzalem i mam na jedno w mieście klasy A maks ze dwa w mieście klasy B i ze cztery w mieście klasy zadupie gdzie to jest  

Jak oszczędzales to znaczy, że pracowałeś , tak?

2 minuty temu, Leżaczek napisał:

Po co Ci aż 4 życie tyle nie kosztuje no przynajmniej nie moje

Skończ pajacowac 13 i się podniecac swoim pseudomajatkiem bo każdy kto cie zna wie że jesteś typem seby który ma mentalność lenia i robi wszystko żeby nie pracować bo ma się za krezusa. Żyjesz z mamusia bo tak ci wygodnie i boisz wie życia a dorabiasz do tego jakaś ideologię minimalisty i inne gòwno. Gdybyś był biznesmenem za jakiego się masz to już dawno kupilbys to mieszkanie i miał kasę z wynajmu chociażby a ty ciulasz bo taki jesteś mentalnie i tyle. Z takim podejściem obudzisz się w wieku 60 lat i wydasz wszystko na dom opieki albo na własny pogrzeb. Nigdy nie uwierzę że jesteś zdrowy psychicznie.

6 minut temu, Leżaczek napisał:

Po co Ci aż 4 życie tyle nie kosztuje no przynajmniej nie moje

No tak, zgadzam się. Tak napisałam, w sensie, że jak wynajmujesz 4 mieszkania to masz na fajne życie typu przyjemności, zakupy, podróże , restauracje, kino, koncerty itd. Ale, żeby przeżyć u mnie w wielkim mieście to muszą być 2, w sensie 2 kawalerki. 

Nie wiem jak okropnym człowiekiem trzeba być, żeby zostawić chorego męża/zone. Nigdy w życiu. Bez względu na to, jak ciężko by było. 

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Skończ pajacowac 13 i się podniecac swoim pseudomajatkiem bo każdy kto cie zna wie że jesteś typem seby który ma mentalność lenia i robi wszystko żeby nie pracować bo ma się za krezusa. Żyjesz z mamusia bo tak ci wygodnie i boisz wie życia a dorabiasz do tego jakaś ideologię minimalisty i inne gòwno. Gdybyś był biznesmenem za jakiego się masz to już dawno kupilbys to mieszkanie i miał kasę z wynajmu chociażby a ty ciulasz bo taki jesteś mentalnie i tyle. Z takim podejściem obudzisz się w wieku 60 lat i wydasz wszystko na dom opieki albo na własny pogrzeb. Nigdy nie uwierzę że jesteś zdrowy psychicznie.

Rany, ja w wieku 60 lat nie zamierzam iść do żadnego domu opieki! Jeżeli chodzi o pogrzeb to pewnie, zdarzyć się może . Ale akurat umierają ludzie w różnym wieku.

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Rany, ja w wieku 60 lat nie zamierzam iść do żadnego domu opieki! Jeżeli chodzi o pogrzeb to pewnie, zdarzyć się może . Ale akurat umierają ludzie w różnym wieku.

Ale ty nie jesteś 13.

Po 60-tce to niektórzy jeszcze pracują! Profesorowie wyższych uczelni to pracują do 70-tki.

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ale ty nie jesteś 13.

No nie jestem. A dlaczego uważasz, że ten "13" w tak " młodym" wieku zaliczy już dom opieki? Schorowany jakiś ?

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

No nie jestem. A dlaczego uważasz, że ten "13" w tak " młodym" wieku zaliczy już dom opieki? Schorowany jakiś ?

Bo z tego co pisze wylania się obraz życiowej kaleki która nie jest w stanie egzystować bez matki. 

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Bo z tego co pisze wylania się obraz życiowej kaleki która nie jest w stanie egzystować bez matki. 

Ok, nie znam faceta. A on pracuje w ogóle czy na utrzymaniu mamy?

Podobno ma mityczna pracę w domu ale nigdy nie napisał jaką. Zdrowy dorosły chłop nie boi się pracować a on rzekomo pracuje i ma kasę a ciągle narzeka na finanse. Dla mnie to stary upośle który kreuje się na biznesmena. 

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Podobno ma mityczna pracę w domu ale nigdy nie napisał jaką. Zdrowy dorosły chłop nie boi się pracować a on rzekomo pracuje i ma kasę a ciągle narzeka na finanse. Dla mnie to stary upośle który kreuje się na biznesmena. 

Pracują w domu np. programiści , graficy, ale ci akurat na finanse nie narzekają. Może jakieś chałupnictwo typu składanie długopisów? To prawda, że zdrowy, dorosły chłop nie boi się pracować . Może Lezaczek ma depresję albo fobię społeczna albo jedno i drugie.

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Pracują w domu np. programiści , graficy, ale ci akurat na finanse nie narzekają. Może jakieś chałupnictwo typu składanie długopisów? To prawda, że zdrowy, dorosły chłop nie boi się pracować . Może Lezaczek ma depresję albo fobię społeczna albo jedno i drugie.

Sorry ale prędzej uwierzę w to że pisze na kafeterii z kosmita niż w to że facet który ma się za normalnego śmiał się przednio że mu matka z pokoju sprząta chusteczki w które się spuszczal. Ma erytrofobie o której często pisał na innym forum i pewnie przez to także fobie społeczną a co za tym idzie pewnie strach przed pracą co z jednej strony budzi współczucie ale mieć zaciesz że matka dotyka obspermionych chusteczek albo podniecanie się własną kuzynka raczej przemawia na jego niekorzyść. Zresztą Boże o czym ja pisze w ogóle. Co mnie to. 

6 minut temu, Gość Gość napisał:

Sorry ale prędzej uwierzę w to że pisze na kafeterii z kosmita niż w to że facet który ma się za normalnego śmiał się przednio że mu matka z pokoju sprząta chusteczki w które się spuszczal. Ma erytrofobie o której często pisał na innym forum i pewnie przez to także fobie społeczną a co za tym idzie pewnie strach przed pracą co z jednej strony budzi współczucie ale mieć zaciesz że matka dotyka obspermionych chusteczek albo podniecanie się własną kuzynka raczej przemawia na jego niekorzyść. Zresztą Boże o czym ja pisze w ogóle. Co mnie to. 

Masz rację, te chusteczki to przegięcie na maxa. Podniecanie się kimś z rodziny też . No cóż , tak jak pisałam, nie znam faceta.

To zależy od człowieka. Są tacy którzy mają swoją prywatną misje i nikogo nie zostawia w potrzebie i tacy co mają zamknięte serca , tacy zostawia ,bo kierują się wyłącznie  swoim dobrem. A gdybanie - co byśmy zrobili gdyby ( coś tam ) to czyste teoretyzowanie , bo wiemy o sobie tyle na ile nas sprawdzono. 

Problem polega na tym że kobiety chcą wygody i luksusu a w zaistniałej sytuacji nie mają tego więc naturalny instynkt to zmywać się.