narobilem bigosu

doprowadzilem do cierpienia kkchanej osoby i nijak nie umiem tego odkręcić

Narozrabiac to pierwszy...

Może wystarczy się odezwać, spotkać się?

W jaki sposob ją skrzywdziles? To krzywda fizyczna czy psychiczna?

I dopiero gdy zawoła Bóg 
To pożegnam wszystkie te rzeczy i znów
Pójdę boso

Zaliczona, odstawiona

yyy @

47 minut temu, Gość Kaska napisał:

W jaki sposob ją skrzywdziles? To krzywda fizyczna czy psychiczna?

Psychiczna

kaszana

To będą ostre pierdy, unikaj wind

Nie da się tego jakoś odkręcić?Co takiego złego zrobiłeś??Może jeszcze wszystko da radę naprawić przepraszam najprostsze słowa czasem działają 

6 godzin temu, Gość gość napisał:

Nie da się tego jakoś odkręcić?Co takiego złego zrobiłeś??Może jeszcze wszystko da radę naprawić przepraszam najprostsze słowa czasem działają 

Już nie.

Dlaczego?Co takiego zrobiles?

Krzywda psychicznaZerwales z dziewczyną czy jak?

Pod wieczór życia będziemy sądzeni z miłości. Jezu ufam Tobie

Miłosierny Boże

Ten co naprawdę narobił bigosu, za chiny ludowe się do tego nie przyzna. 

A gdzie ten autor od bigosu się podział?Halo panie bigos daj pa znać co to pan jej zrobił bo kuwa ja  do pracy muszę lecieć a ciekawa jestem

Yyyyy bigosik to ja lubięAle co tam nieważne.Zrobiłeś kochanej osobie krzywdę.Krzywdę psychiczną.                 Pyt.1.Dlaczego to zrobiłeś???,, Skoro  piszesz kochanej osobie zrobiłem krzywdę"(ludzi kochanych się nie krzywdzi tylko kocha!!!)                         Pyt.2.O jaką krzywdę psychiczną chodzi???                                                     Pyt.3.Dlaczego jest za późno na odkręcnie???(mam nadzieje że nie jest w psychiatryku)                                           Moim zdaniem na nic nie jest za późno.Zawsze jest jakaś nadzieja.Trzeba walczyć.Miłość to ciągła walka.Jeśli ją naprawdę kochasz.Spotkaj się z nią.Ładna pogoda więc zaproś na spacer.Szczerze porozmawiajcie.Powiedz że jest Ci przykro masz wyrzuty sumienia.Poproś o wybaczenie i drugą szansę.A potem to już inicjatywa własna przytulanie całowanie i Happy End.Jeśli ona Cię kocha wybaczy uwierz w to.Nie łam się będzie dobrze

15 godzin temu, Gość Boże co ze mną napisał:

doprowadzilem do cierpienia kkchanej osoby i nijak nie umiem tego odkręcić

No kuwa dalej autor się nie pojawił Gdzie się podziewasz??

nie wiem po co zakładacie takie same tematy ze niby w moim imieniu

Ja nie rozumiem po co zakładac tematy skoro nie szuka się porady i my piszemy w ciemno. Ogarnijcie się ludzie i nei zasmiecajcie forum skoro nie chcecie gadać!!!

17 godzin temu, Gość Boże co ze mną napisał:

Psychiczna

Faktycznie jesteś psychiczna, raz piszesz jako facet a raz jak kobieta hahaha

Leczenie zalecane, szok.

Niech no zgadnę. Dziewczyna się zakochała a ty potraktowała ją jak nic nie znaczącą zapchajdziure a potem jak miała dość to raptem skruszony.. ok ehmmm