Fejkowe życie w iluzji

psychologicznie to człowieka dobija

Wiedzy  szkodzi 

nie potrafie nie wiedzieć

Bo dałeś sie wciągnąć w iluzje, autorze, zauroczyles się nią i dałeś się jej zawładnąć sobą. Nie jestes sam, od innych odróżnia cie to, że uświadomiłeś to sobie. Życie, to cienie na scianie platonskiej jaskini i juz to wiesz, co wcale nie czyni cie szczęśliwszym od innych a wręcz przeciwnie. To co przeżywasz,  to tzw ciężar świadomości, widzisz głupotę ludzką, bezsens ich życia polegający na robieniu kasy, orgazmów, imprez, zakupów  i pracy bez końca. Dawaniu priorytetu bzdurom, odczlowieczaniu, złu. Dostrzegasz bezsens życia. To wszystko świadczy o tym, że wbrew swej woli, bo na postrzeganie tego wszystkiego nie masz wpływu,  wszedłeś na wyższy poziom świadomości. Teraz, by nie było dysharmonii między twoim życiem a świadomością musisz do niej je dostosować. I prawdopodobnie podążyć ścieżka rozwoju duchowego w kierunku Dobra, bo twoja jaźń tego się domaga, odpowiednik zewu natury, swoisty zew duszy. Nie można go zlekcewazyc, bo będzie przypominał o sobie do czasu aż powiesz Bogu - Tak, Panie. Nie wstydź się tego i nie bój, bo to dążenie do wewnętrznej harmonii. Wielu cie nie zrozumie,  ale będziesz rozumiał coraz więcej i coraz większy poziom wewnętrznej harmonii będziesz osiągał. I wtedy dostrzeżesz i zrozumiesz sens życia.

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Bo dałeś sie wciągnąć w iluzje, autorze, zauroczyles się nią i dałeś się jej zawładnąć sobą. Nie jestes sam, od innych odróżnia cie to, że uświadomiłeś to sobie. Życie, to cienie na scianie platonskiej jaskini i juz to wiesz, co wcale nie czyni cie szczęśliwszym od innych a wręcz przeciwnie. To co przeżywasz,  to tzw ciężar świadomości, widzisz głupotę ludzką, bezsens ich życia polegający na robieniu kasy, orgazmów, imprez, zakupów  i pracy bez końca. Dawaniu priorytetu bzdurom, odczlowieczaniu, złu. Dostrzegasz bezsens życia. To wszystko świadczy o tym, że wbrew swej woli, bo na postrzeganie tego wszystkiego nie masz wpływu,  wszedłeś na wyższy poziom świadomości. Teraz, by nie było dysharmonii między twoim życiem a świadomością musisz do niej je dostosować. I prawdopodobnie podążyć ścieżka rozwoju duchowego w kierunku Dobra, bo twoja jaźń tego się domaga, odpowiednik zewu natury, swoisty zew duszy. Nie można go zlekcewazyc, bo będzie przypominał o sobie do czasu aż powiesz Bogu - Tak, Panie. Nie wstydź się tego i nie bój, bo to dążenie do wewnętrznej harmonii. Wielu cie nie zrozumie,  ale będziesz rozumiał coraz więcej i coraz większy poziom wewnętrznej harmonii będziesz osiągał. I wtedy dostrzeżesz i zrozumiesz sens życia.

kim jesteś, gdzie jesteś i jak się z tobą skontaktować?

1 minutę temu, Gość nic prawdziwego napisał:

kim jesteś, gdzie jesteś i jak się z tobą skontaktować?

Ela, nazywana tu kiełbasa i innimi wyzwiskami, hejtowana, podsxywja sie pode mnie pisząc wulgaryzmy i prymitywne teksty w celu osmieszenia mnie jako ich autorki, i uznawana za głupia,  naiwna i zrozumiała,  nie mogą się zdecydować. Kontakt do mnie hejterzy stąd mają, z ich powodu nie ufam ani smsom, ani.poczcie mailowej. Jak będzie ci zależało,  to mnie znajdziesz.

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Ela, nazywana tu kiełbasa i innimi wyzwiskami, hejtowana, podsxywja sie pode mnie pisząc wulgaryzmy i prymitywne teksty w celu osmieszenia mnie jako ich autorki, i uznawana za głupia,  naiwna i zrozumiała,  nie mogą się zdecydować. Kontakt do mnie hejterzy stąd mają, z ich powodu nie ufam ani smsom, ani.poczcie mailowej. Jak będzie ci zależało,  to mnie znajdziesz.

Ela, chce z tobą poważnie porozmawiać - jakis kontakt podaj, nawet jednorazówke. Myśle że się zrozumiemy bardzo dobrze i będziemy mieli wiele wspólnych tematów.  Masz w sobie tą iskierke której od dawna szukałem, zależy mi aby Cię znaleźć. Pomóż mi w tym.