Rancka -spotkać się dzisiaj czy lepiej przelozyc?

To bedzie nasza dopiero druga randka, wiec chce wypasc jak najlepiej. Niestety pech chcial, ze dzisiaj mialam meczący dzien i nie jestem pewna czy rozmowa sie bedzie kleila ( wiem po sobie, ze czasami nie uklada mi sie rozmowa z ludzmi po ciezkim dniu, a kiedy jestem wypoczeta jest lepiej). Poza tym on dzisiaj ma jakies zebranie i malo czasu...

Waszym zdaniem powinnam przelozyc to o 2 dni ( wtedy wiem, ze tez ma czas) czy lepiej spotkac sie koniecznie dzisiaj bo sie obrazi?

Myslalam zeby powiedziec mu, ze sie bardzo kiepsko czuje czy cos w tym stylu zeby to troche naciagnac...

I wiem, ze te powody moga sie wydawac banalne, ale wbrew pozorom nie są bo jak randka na tym etapie znajomosci sie nie uda to nastepnej moze juz nie być... Sama nie wiem co robic  Doradzcie cos bo mam jakas godzine czasu na decyzje ( jestesmy umowieni na 21)

....

Na dwoje babka wróżyła. Tylko Ty możesz podjąć decyzję. Nie jestem w stanie tobie nic doradzić. Gdy napiszę, że masz iść, a nic z tego nie wyjdzie, zrzucisz na mnie winę. Nie chcę czuć się odpowiedzialny za twoje ewentualne niepowodzenie. 

Jednak przełożyłam ją na inny dzien  Uznałam, że dwa dni " jak kocha to poczeka", a  do pierwszych randek lepiej mieć być wypoczętą i mieć wolna głowę, dzisiaj ta randka mogłaby  wyjsc słabo bo mialam meczacy dzien

Jak to mowią co ma wisieć nie utonie... 

Zreszta wiem z doswiadczenia, ze kiedy szlam zmeczona na jakas randke, rozmowe kawalifikacyjna, czy cokolwiek waznego to z reguly wypadalam gorzej, wiec lepiej nie ryzykowac... Tyle, ze facet sie jakby troche obrazil, ale zgodzil sie tez na spotkanie w inny dzien