Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MCCCC

Zderzenie dwóch światów

Polecane posty

Gość MCCCC

Potrzebuję kobiecej opinii..

Poznałem kobietę. Obydwoje jesteśmy w okolicach 30-tki. Ona jest o 2 lata młodsza.

Spędzamy ze sobą czas, mamy podobne zainteresowania, lubimy podobne rzeczy. Czujemy się w swoim towarzystwie bardzo dobrze, mamy wiele tematy do rozmów , potrafimy wspólnie żartować.

Wszystko jest co prawda bardzo świeże bo trwa może 2-3 miesiące. 

Ona o wiele bardziej nakłania na spotkania podczas których bywa, że dosłownie pożera mnie wzrokiem.

Jedyna rzecz która mnie trapi to to, że pochodzimy z dwóch światów.

Ona z dobrego domu, prężnie prowadzi swoją karierę zawodową, jakby jej życie było bez problemów, zmartwień.

Ja pochodzę z domu gdzie często bywały problemy , może nie patologia ale gdzie jest mix charakterów co aktualnie często prowadzi do różnicy zdań, rodzicom nigdy nie było łatwo bo rodzina wielodzietna.

Skończyłem dobrą uczelnię i pracuję w zawodzie. Uważam że zarabiam nieźle ale nie jakiś top zarobków.

Staram się być facetem który wie czego chce i jaki jest jego cel w życiu. Mam swoje ambicje, plany do których (po wielu przeszkodach) ale dążę.

Kompletnie nie wiem jak się zachować w kontekście tego , skąd się wywodzę. Rodziny się nie wstydzę, akceptuję ją taka jaka jest i mimo że czasem bywa ciężko jest dla mnie bardzo ważna.

Ale co innego ja a co innego Ona. Obawiam się jej reakcji gdy przyjdzie się jeszcze bardziej otworzyć. A wszystko jakby dąży w tym kierunku i Ona staje się z każdym spotkaniem kimś jeszcze bardziej ważnym.

Z mojego punktu widzenia, jako faceta kompletnie bez znaczenia jest świat z którego pochodzi druga osoba. Akceptuję zarówno jej porażki jak i sukcesy. Ważne jest to, kim się staje dla mnie i co swoim charakterem, nastawieniem wnosi do mojego życia.

Brakuje mi kobiecego spojrzenia na sytuację... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aka

Masz szansę na fajny związek i kompleksy, które mogą tę szansę zniweczyć.

Piszesz, że się rodziny nie wstydzisz, ale jednak wstydzisz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość'

Proste rozumowanie dla mnie. Jeżeli kobieta jest inteligentna i rozsądna i zależy jej na tobie, nie będzie miała problemu z tym, co jej opowiesz o rodzinie. Wiesz dlaczego? Ponieważ to ciebie wybrała i z tobą chce być. Reszta jest tylko dodatkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia

Ja mysle, ze twoje rozmyslania sa jak najbardziej zrozumiale i uzasadnione. Z jednej strony mozesz byc dumny, ze tyle wlasnymi silami osiagnales, z drugiej, masz obawy jak ona odnajdzie sie w swiecie twojej rodziny. Nie wiem na ile ona juz teraz wie, ze twoj dom byl inny od jej domu i czy sie na ten temat wypowiada. Jesli nie, to masz czas aby sie zastanowic jak jej to przedstawic, zeby jej nie zrazic ale tez nie fantazjowac. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MCCCC

@Aka - nie wstydzę się jej. Jak będzie trzeba to każdego z osobna przedstawię. Bardziej obawiam się jej reakcji, czy będzie potrafiła ją zaakceptować. Partnerzy mojego rodzeństwa w sumie bez problemów zaakceptowały rodzinę, może to tylko moje bezsensowne urojenia. Fakt, trochę kompleksów jest.. Muszę się z nimi zmierzyć. Jeśli będę stał w miejscu nigdy się nie dowiem...

@Gość' - Jestem tego samego zdania, Ona wygląda na rozsądną osobę która jest warta by dalej inwestować w znajomość. Nie spotyka się ze mną ze względu na moją rodzinę czy inne rzeczy ze mną związane ale to jaką osobą ja jestem i jak się w swoim towarzystwie czujemy - tak myślę ;-)

@gwoli wyjasnienia - coś tam wie ale nie za wiele. Jeszcze konkretnej rozmowy nie było. Wie, że w pewnym sensie jestem osobą po pewnych przejściach (i nie chodzi mi o inną kobietę)  - powiedziałem jej o tym. Ona na to "po prostu mi to kiedyś opowiesz" i powiem szczerze że bardzo chcę jej o tym powiedzieć ale jeszcze jest chyba troszkę za szybko bo do poważnych rozmów nie doszło. Mimo że spędzamy czas również w intymny sposób to nie jest to oficjalnie powiedziane że jesteśmy parą .. ale myślę że to się niedługo może zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adda

Idź do przodu, może nie potrzebnie się martwisz ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×