Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Autorka

Mąż jedzie na dwudniowa delegacje

Polecane posty

Gość Autorka
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Skoro jest niewierny to na pewno nie czeka aż się trafi delegacja z noclegiem. Nie wiem dlaczego się tak tego uczepilas. Zdradzić można i w południe niby będąc w pracy. Nie wiem po co Ci takie życie. 

Ja też nie wiem 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skb

Rozumiem,  że macie dziecko i małżeństwo po krótkim czasie wam się znudziło. Ok rozumiem. A teraz cyfry: złożenie pozwu 600 zł (z orzeczeniem winy), adwokat każdej ze stron (od 2500 do 4000, 5000 zł). OZSS 800 - 900zł, kosz stawiennictwa świadków 700 - 1400 zł, dojazdy - kolejne setki złotych, dodatkowe rozprawy - o alimenty, o zabezpieczenie kontaktów z dzieckiem - znów jakieś pieniążki. Myślę, że rozwód będzie trwał znacznie dłużej niż wasze małżeństwo. Zatem do dzieła i życzę dobrej zabawy podczas prania brudów w Sądzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gaga

Musisz wyluzować, dla siebie samej, dla dziecka. 

Zaufaj, ze jedzie na delegacje, swoje zaufanie buduj jego zaangażowaniem w dom, w dziecko. Jeśli tego brak, to do widzenia, a jeśli się naprawdę stara, to daj mu szanse. 

Ile robi w domu, ile zajmuje się dzieckiem... jak stoją wasze finanse... czy masz pełen dostęp do kasy, czy się o was troszczy. 

 

Dla mnie to determinuje przyszłość związku a nie to, czy idzie na flirt. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arbuza

Autorko, tyle lat byłaś wegetarianką, nareszcie przez jeden dzień będziesz mogła jeść normalnie! Zrób sobie Lazanię z mielonym doprawionym i mocarelą. Wylizać mogę taką brytfannę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka
6 minut temu, Gość Gaga napisał:

Musisz wyluzować, dla siebie samej, dla dziecka. 

Zaufaj, ze jedzie na delegacje, swoje zaufanie buduj jego zaangażowaniem w dom, w dziecko. Jeśli tego brak, to do widzenia, a jeśli się naprawdę stara, to daj mu szanse. 

Ile robi w domu, ile zajmuje się dzieckiem... jak stoją wasze finanse... czy masz pełen dostęp do kasy, czy się o was troszczy. 

 

Dla mnie to determinuje przyszłość związku a nie to, czy idzie na flirt. 

Finanse dobrze, on zarabia, ja dorabiam. Szału nie ma ale mamy sporo przyjemności, zwłaszcza że jest dziecko. Myślę że jest sporo takich co ma gorzej. Mam pełen dostęp do kasy i właściwie to ja nią zarządzam, bo on ma za lekką rękę do wydawania. Chociaż po kilku latach małżeństwa już go trochę nauczyłam oszczędności i na wszystko nam spokojnie wystarcza. 

W domu bardzo mi pomaga, sprząta itp, ale jeśli chodzi o dzieci to nie ma cierpliwości. Mamy dwie córki. Ostatnio to jest główny powód kłótni, że krzyczy na dzieci i mało miłości w nim. 

Zaufać mu nie potrafię. Kiedyś ufalam i szybko przestałam. Niby mnie nie zdradził, podobno. Ale tego też nie wiem naoewno. Wiem za to że kłamał w żywe oczy. No ciężko, może się nakręcam, ale jak pojedzie to już będzie koniec. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arbuza

Jesteś jego utrzymanką wstydź się.

Przed chwilą, Gość Autorka napisał:

jak pojedzie to już będzie koniec. 

Bo masz na oku fagasa. Stop dyktaturze kobiet!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafał

Czemu mu

40 minut temu, Gość Autorka napisał:

Pewnie tak jest, wszyscy uważają nas za świetną parę, ale ja już nie daje rady z tą zazdrością. I tak jest słabo między nami ostatnio. Jak pojedzie, to już całkiem zamknę się w sobie. Poza tym w życiu nie uwierzę, że był w porządku wobec mnie. Będzie lipa z naszym związkiem. 

 

37 minut temu, Gość Autorka napisał:

Nie chodzi o delegacje, bo na jednodniowe jeździł i było spoko. Chodzi o noc poza domem. Ostatnio jak nie wrócił na noc to później kłamał prosto w oczy, a ja znałam prawdę. Boję się po prostu tej nocy. Nie ufam mu i w życiu nie uwierzę że był wierny. Tyle. 

 

1 godzinę temu, Gość Autorka napisał:

Jestem zazdrosna, tak po prostu. Wspomozcie 😥

....

Kobiety ...

Opowiedziałaś tutaj o wszystkim co Cię gnębi i o swoich obawach.

Czemu nie powiesz to samo swojemu mężowi?

Jak pojedzie, to już całkiem zamknę się w sobie.

37 minut temu, Gość Autorka napisał:

Nie chodzi o delegacje, bo na jednodniowe jeździł i było spoko. Chodzi o noc poza domem. Ostatnio jak nie wrócił na noc to później kłamał prosto w oczy, a ja znałam prawdę. Boję się po prostu tej nocy. 

Jestem zazdrosna, tak po prostu

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka

Mówię mu, on wszystko doskonale wie. I co z tego. Jego odpowiedź " to co mam zrobić" no kurde, nie jechać. Ale pewnie nawet nie może. Jest zwykłym pracownikiem, każą to musi jechać. A ja będę siedzieć i zastanawiac się co robi i czy mnie nie zdradza. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mój mąż wrócił z trzydniowej delegacji z biustonoszem w walizce...rozmiar większy od moich...a ja czekałam z wysprzątanym domem, kolacją świecami...poszłam wyprać jego koszule z walizki i znalazłam...Nigdy nie zaufam w 100% żadnemu facetowi na delegacji ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppppp

sam tego tam nie włożył,jaks ... mu włozyła, baby to bydło 🙂 jednak 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafał
7 minut temu, Gość Autorka napisał:

Mówię mu, on wszystko doskonale wie. I co z tego. Jego odpowiedź " to co mam zrobić" no kurde, nie jechać. Ale pewnie nawet nie może. Jest zwykłym pracownikiem, każą to musi jechać. A ja będę siedzieć i zastanawiac się co robi i czy mnie nie zdradza. 

Już niczego nie rozumiem 

Przecież nie chcesz żeby cię zdradził. A teraz piszesz ze nie chcesz zeby jechał ...

🙂

Ciekawi mnie jak to powiedziałaś

Jak pojedzie, to już całkiem zamknę się w sobie.

Nie chodzi o delegacje, bo na jednodniowe jeździł i było spoko. Chodzi o noc poza domem. Ostatnio jak nie wrócił na noc to później kłamał prosto w oczy, a ja znałam prawdę. Boję się po prostu tej nocy. 

Jestem zazdrosna, tak po prostu.

 

bez feminizmu 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafał

Gość napisał

9 minut temu, Gość Gość napisał:

Mój mąż wrócił z trzydniowej delegacji z biustonoszem w walizce...rozmiar większy od moich...a ja czekałam z wysprzątanym domem, kolacją świecami...poszłam wyprać jego koszule z walizki i znalazłam...Nigdy nie zaufam w 100% żadnemu facetowi na delegacji ...

I dziewczę  zapomniało i poszło bez biustonosza 

Heh niezła bajka 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skb

Drogie panie.

Ilość zdrad w wykonaniu pań i panów jest podobna. Kobiety zdradzają bez mrugnięcia okiem, odbijają facetów innym kobietom - obcym, ale także swoim przyjaciółkom, córkom czy matkom. Zdradzają na lewą i prawo (i nie muszą wyjeżdżać na delegacje), a faceci wychowują nie swoje dzieci. (zgodnie z prawem dziecko urodzone w czasie trwania związku małżeńskiego i określoną dni po jego ustaniu jest męża). Potem są tłumaczenia, że dziadek był w Afryce, abo dziesiąty wuj po kisielu był rudy. To jest dopiero wyrachowanie. Ale tu facet jedzie do roboty i jest odsądzony od czci. Może by tak zacząć od swojego ogródka?

Może jeszcze kilka dowcipów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skb

Miała kilka na sobie, więc któryś przez pomyłkę włożyła mu do walizki. Swoją drogą świetny kawał zrobili mu kumple! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka

Kiedyś pojechał do kolegi a skończył u jakiejś innej w domu. Stąd się biorą obawy o to że jedzie do pracy, a co po pracy? Bez powodów nie byłoby podejrzeń. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka

Ja akurat nie mam sobie nic do zarzucenia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skb

Miło że jesteś czysta jak łza. Z doświadczenia wiem, że złodzieja najbardziej boi się złodziej. Tak dla rozrywki - nigdy nie zdradziłem swojej żony, nie miałem romansu, flirtu czy nawet zwykłej kawy w kawiarni z inną kobietą. Nie było to żadną przeszkodą aby moja teściowa wbijała mojej żonie do głowy, że mam kochanki, a moja żona wszędzie poszukiwała mojej zdrady. Ile to się obie kobiety naszukały moich kochanek i... i nic nie znalazły. Ale starały się mocno - i takie wpisy jak dzisiejsze potraktowały w pismach do sądu jako moją niewierność - ponieważ kontaktowałem się z innymi kobietami. Czy Ty też chcesz pogrążyć się w taką paranoję, chcesz rozwodu - świetnie a co potem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafał
20 minut temu, Gość Skb napisał:

Drogie panie.

Ilość zdrad w wykonaniu pań i panów jest podobna. Kobiety zdradzają bez mrugnięcia okiem, odbijają facetów innym kobietom - obcym, ale także swoim przyjaciółkom, córkom czy matkom. Zdradzają na lewą i prawo (i nie muszą wyjeżdżać na delegacje), a faceci wychowują nie swoje dzieci. (zgodnie z prawem dziecko urodzone w czasie trwania związku małżeńskiego i określoną dni po jego ustaniu jest męża). Potem są tłumaczenia, że dziadek był w Afryce, abo dziesiąty wuj po kisielu był rudy. To jest dopiero wyrachowanie. Ale tu facet jedzie do roboty i jest odsądzony od czci. Może by tak zacząć od swojego ogródka?

Może jeszcze kilka dowcipów?

Czyzby ten post był skierowany do mnie?

Nie bardzo rozumiem. Tutaj dziewczyna ma problem , nie rozumie  i boi się. Skąd ta wiedza ze nie jest dobrą i delikatną kobietą?

24 minuty temu, Gość Skb napisał:

Potem są tłumaczenia, że dziadek był w Afryce, abo dziesiąty wuj po kisielu był rudy.

Czyżby twoją babe jeb.ał murzyn?

cyt. Może jeszcze kilka dowcipów?

Widze chłopaczku ze nie zrozumiałeś dowcipu. Jako starszy kolega myśle ze kur.wy nie porzucają swoich majtek za cieżko zarobione pieniądze.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbb

rafał kazdy doradza jak potrafi nie atakuj innego 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafał
11 minut temu, Gość bbbbb napisał:

rafał kazdy doradza jak potrafi nie atakuj innego 

Przeczytaj wyzej to on zaatakował mnie 

ps . nikomu nie doradzał tylko na dziewczyne nastawał

Prosze czytaś i sledzic czat uwaznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafał

*czytac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skb

Panie Rafale

Proszę czytać uważnie i ze zrozumieniem, a także właściwie interpretować przenośnie i sarkazmy.

Dziewczyna nie ma problemu, problem bardzo poważny ma Jej małżeństwo, które lada moment rozpadnie się. W tym związku brakuje wszystkiego: miłości, przyjaźni, wierności, zaufania. Nie ma żadnego fundamentu związku o czym Ona otwarcie mówi. To, że mówię trochę złośliwie tak - mam ku temu powody. Przeczytaj z uwagą. Nie jestem chłopaczkiem, tylko dojrzałym facetem, w trakcie rozwodu do którego swoim postępowaniem doprowadziła kobieta - moja żona. Taka miła, uprzejma i delikatna kobietka ( cud, miód i orzeszki) - dla wszystkich innych oprócz naszej Córki i mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbb
6 minut temu, Gość Rafał napisał:

Przeczytaj wyzej to on zaatakował mnie 

ps . nikomu nie doradzał tylko na dziewczyne nastawał

Prosze czytaś i sledzic czat uwaznie

nie atakował ciebie, nie wiem skąd taki pomysł

a dwa nie zrozumiales co chcial przekazac 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka

To co ja mam zrobić? Wrócił, pytam co zrobi z tą delegacja. " nie wiem" i koniec tematu. Olewa mój problem i już. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skb

Autorka

Co masz zrobić? Tego Ci nikt nie powie, musisz usiąść i zacząć rozmawiać z mężem o waszym małżeństwie. To będzie Wasza decyzja i to Wy poniesiecie jej konsekwencje - wszystkie.  Albo podejmiecie poważną próbę ratowania związku albo skończycie tak jak my - w Sądzie. Jak uważnie przeczytasz moje wpisy to zrozumiesz co Was czeka jak zdecydujecie się na rozwód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnat

jedz z nim

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka

Nie będę robić z siebie ...ki i ciągnąć dwójkę dzieci niewiadomo gdzie. Przecież wszyscy by mnie wzięli za wariatke. 

A z nim się nie da rozmawiać, próbuję to mnie olewa. To nie jest tak że mnie nie kocha, tylko chyba uważa że wymyślam, wyolbrzymiam itp

Tyle razy mu mówiłam że ja nie chcę tak żyć, nic się nie zmienia. Pytałam czy się rozwiedziemy, mówi że on nie chce się rozstawać. Tylko że jakoś nie dąży do tego żeby coś zmienić. 

Macie rację, moja zazdrość to nie jest jedyny masz problem, ale aktualnie chyba najbardziej mi to doskwiera. Najgorsze ze w żadnej sprawie nie da się z nim porozumieć. On wie że ja i tak nie odejdę, nie mam dokąd, mamy dzieci i co najważniejsze niestety wie że go kocham. I chyba myśli że to wszystko załatwi i samo się rozejdzie po kościach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnat

to podrzuc dzieci babci 🙂 i jedz sama, on nie nic moze zrobic bo sie nic nie da zrobic, nie wiem czego od niego oczekujesz by zrobił 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnat

a poza tym jak z nim sama pojedziesz to jaką ...kę, przeciez pokoj jest tylko dla niego 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skb

Autorka

U mnie też był zupełny brak porozumienia. Żona nic ze mną nie ustalała, tylko wszystkie sprawy ustalała ze swoją matką. Jak sprawy zaczęły przekraczać wszystkie granice - to ostrzegłem ją, że jak nic się nie zmieni złożę papiery do Sądu. Złożyłem o separację w odwecie ona złożyła o rozwód. Jeżeli jedna ze stron źle się czuje i jest niezadowolona - to związek prędzej czy później rozpadnie się. Najpierw musisz pomóc sama sobie. Potrzebujesz pomocy psychologa, a Wasze małżeństwo terapii. Zamiatanie problemu pod dywan niczego nie rozwiąże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×