Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie chce być chrzestną, ale cała rodzina naciska :(

Polecane posty

Gość emi

Ja mam chrzesnice bo byłam młoda i głupia i nieasertywna. Jej rodzice sa bogai, ale wcale nie przeszkadzało jej to ciagle kombinowac, żeby ode mnie wyciagać kase. W któryms momencie urwałam kontakt i nic nie daje. Mam w dupie czyjes zachcianki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Powiedzieć, że się wczoraj dokonało aborcji? 

Za to grozi ekskomunika! Co tam brak papierka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nie chcesz to nie bądź. Nie daj się wrobić w bycie sponsorem cudzego dziecka. Bo w dzisiejszych czasach o to chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmm

Ja odmówiłam bo jestem niewierząca i powiedziałam wprost se nie bede kłamać  w kościele ze wychowam w wierze katolickiej to kuzynka nadal naciskała, żebym nie przesadzała i ze do spowiedzi mogę iść. Dopiero jak powiedziałam ze mieszkam za daleko żeby być co rok na urodzinach dziecka i kupować prezenty to odpuściła. Tyle o katolickiej wierze. Najlepsze jest to ze nie poprosiła własnej siostry tylko mnie bo więcej zarabiam(!!!). A foch w rodzinie nadal. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ttttt

Ja też odmówiłam siostrze bycia chrzestną bo nie chciałam być sponsorem no i dobrze bo teraz każdemu dziecku kilka razy w roku imprezy robi i oczekuje prezentów 😒 nawet nie przyjeżdżam 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna

Nie chcesz byc to nie badz, cale zycie beda od ciebie czegos oczekiwac skoro maja takie podejscie, a ty bedziesz zla ze uleglas, zwyczajnie odmow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania

Ja zgodzilam sie na bycie chrzestna i zaluje do tej pory, dziecko ma 5 lat i jest rozpuszczona smarkula, pyskata i egoistka przez co jej zwyczajnie nie lubue. Na szczescie mieszkamy na drugim koncu polski i widujemy sie raz w roku, na chrzciny dalam 100 zl, a na urodziny kupuje prezenty do max 50zl a jak moge to i taniej.np.bluzka z pepco i mam w dupie co sobie oni wszyscy powiedza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniw

Ja zgodzilam sie na bycie chrzestna i zaluje do tej pory, dziecko ma 5 lat i jest rozpuszczona smarkula, pyskata i egoistka przez co jej zwyczajnie nie lubue. Na szczescie mieszkamy na drugim koncu polski i widujemy sie raz w roku, na chrzciny dalam 100 zl, a na urodziny kupuje prezenty do max 50zl a jak moge to i taniej.np.bluzka z pepco i mam w dupie co sobie oni wszyscy powiedza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×