Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Czytam że Boruc dziękuje żonie za trud porodu. To samo robił Szczęsny. Mój mąż nic mi nie kupował i nie dziękował. Czy jestem odosobniona?

Polecane posty

Przed chwilą, Gość box napisał:

Lepiej żyć w biedzie i zagłodzić dziecko?

lepiej oddać dziecko komuś kto je pokocha i wychowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ann
Przed chwilą, man on the mоon napisał:

lepiej oddać dziecko komuś kto je pokocha i wychowa

jakby się zdrowe urodziło to tak. jakby chore to by nikt go nie chciał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jula
4 minuty temu, man on the mоon napisał:

TY MORDERCZYNIO OBYŚ ZDECHŁA W MĘCZARNIACH NA RAKA

Nie byłaś w jej sytuacji, nie oceniaj. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mój dał mi piękne kolczyki 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja dostałam  kwiaty od męża i bukiet od moich rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia
23 minuty temu, Gość gość napisał:

No mi też było szkoda kasy czy to na ekspres czy też na biżueterie i jemu również, wolimy inaczej zainwestować środki. Pod tym kątem się więc dobraliśmy. Więcej warty jest gest i słowo niżeli rzeczy materialne.

Mój mąż też jest oszczędny. Tym bardziej doceniam prezent. Uwielbiam dobrą kawę, sprawił mi tym ogromną frajdę 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
55 minut temu, Gość Gość napisał:

Nigdy mi nie przyszło do głowy oczekiwać czegokolwiek wzamian za rodzenie tym bardziej że ja bardziej chciałam dziecka i wiedziałam że on za mnie nie urodzi. Prezenty dostaję na inne okazje i wasze kwiki tutaj przypominają mi sen dziewczynki oderwanwj od realnego życia. Żenada 

Bo realne życie jest tylko jak żona skacze koło pana męża, i dziękuje bogu że nie dostała w papę za zbyt słoną zupę. A jak mąż coś kupi w podziekowaniu za ogromny trud porodu to jest bajka a nie realne życie. Aha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

I swoją drogą smutne masz życie, skoro jakiś symboliczny prezent za urodzenie dziecka to dla ciebie coś nierealnego. To jest dopiero żenada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
58 minut temu, Gość Na chwilę napisał:

Rozumiem, że te, które oczekują prezentów po porodzie, swoim facetom dały drogi prezent za zapłodnienie.

Ty tak na serio? Tyle  że kobieta poza procesem zapłodnienia, potem 9 miesięcy znosi trudy ciąży i jeszcze poród, który bywa czasem traumą na całe życie. Głupi kwiatek to dla was baby coś nierealnego? Bajka? To ja nie wiem co wy za życia macie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Mój czasem mnie wk... że głowa mała, pokłócimy sie nieraz że hej, ale po jednym i drugim porodzie umiał stanąć na wysokosci zadania. I był i ogromny bukiet, i bizuteria. Aż byłam w szoku. A ideałem broń boże nie jest. Skoro dla was prezent po porodzie to ''nierealna bajka'' to serio żal mi was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosć

Mi mąż nic nie kupował. Głupio bym się czuła gdybym dostała jakąś błyskotkę za poród.

Ale nie mam wątpliwości że docenia trud, zajmował się mną w ciąży, po porodzie i jest super ojcem. To dla mnie dużo ważniejsze niż to co gwiazdki na instagramie publikują. Serio, to dziecko się urodziło dzisiaj(?) a już publiczność wtajemniczona w szczegóły porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, Gość gość napisał:

Mój czasem mnie wk... że głowa mała, pokłócimy sie nieraz że hej, ale po jednym i drugim porodzie umiał stanąć na wysokosci zadania. I był i ogromny bukiet, i bizuteria. Aż byłam w szoku. A ideałem broń boże nie jest. Skoro dla was prezent po porodzie to ''nierealna bajka'' to serio żal mi was

Głupie pindy, które trzymają się faceta byle miał ogon i pensję przyniósł na czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11 minut temu, Gość gość napisał:

I swoją drogą smutne masz życie, skoro jakiś symboliczny prezent za urodzenie dziecka to dla ciebie coś nierealnego. To jest dopiero żenada.

Rzeczywiście, ekspres za 8 tys, złote kolczyki, pierścionek z diamentem to jedynie na kafe są symbolicznymi prezentami. Ale jak wiadomo najniższa krajowa dla kafe wynosi 5 tys netto :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość gość napisał:

Głupie pindy, które trzymają się faceta byle miał ogon i pensję przyniósł na czas

I prezencik raz na jakiś czas dał. A później darcie kotów 24h.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosć
Przed chwilą, Gość gość napisał:

Rzeczywiście, ekspres za 8 tys, złote kolczyki, pierścionek z diamentem to jedynie na kafe są symbolicznymi prezentami. Ale jak wiadomo najniższa krajowa dla kafe wynosi 5 tys netto :D

surogatki więcej dostają, nisko wyceniacie swój poród.

jak już oczekujecie zapłaty za urodzenie waszego dziecka, to bierzcie chociaż stawkę rynkową :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kuki

Ale to nie jest jakaś wymiana. Błyskotka za poród, wycena 600-8000zł w zależności od długości trwania porodu....

 To jest prezent który wyraża miłość, podziw, radość, dumę ..i też podziękowanie za 9 miesięcy poświęceń zakończonych porodem.

Nie jest to obowiązek, albo facet to czuje albo nie. Więc jak któraś nic nie dostała po porodzie i jej przykro to raczej normalne. Jak nic nie dostała i jej wszystko jedno to się dobrze dobrali i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

ta dostałam... śmieci do wyrzucenia, pustą lodówkę i gary w zlewie do pozmywania ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ehhh materialistki :D Niedługo za wstanie rano do pracy będą oczekiwać podwójnej zapłaty nie tylko od pracodawcy w formie gratyfikacji, szansy rozwoju, ale również drugiej wypłaty od męża :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

U mnie też jest taka tradycja, że facet robi kobiecie prezent, zazwyczaj jakaś sztuka biżuterii i kwiaty, albo jakieś perfumy, torebka, co kto lubi. Nie znam świeżo upieczonego tatusia, który tego nie zrobił.  Mam po mamie pierścionek, który tata kupił po urodzeniu mnie, fajna pamiątka. Pewnie, że to, jakim gość jest ojcem, jak wspiera partnerkę na co dzień jest ważniejsze niż błyskotka, ale to się nijak nie wyklucza, to tylko takie tłumaczenie się. Możemy być w związku partnerami, na zasadzie oboje pracujemy, zarabiamy i dbamy o dom, o siebie nawzajem, ale to jednak jest miłe, jeśli kobieta jest dla męża trochę królewną do rozpieszczania. Cieszę się, że ja takiego mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosć
4 minuty temu, Gość Kuki napisał:

Ale to nie jest jakaś wymiana. Błyskotka za poród, wycena 600-8000zł w zależności od długości trwania porodu....

 To jest prezent który wyraża miłość, podziw, radość, dumę ..i też podziękowanie za 9 miesięcy poświęceń zakończonych porodem.

Nie jest to obowiązek, albo facet to czuje albo nie. Więc jak któraś nic nie dostała po porodzie i jej przykro to raczej normalne. Jak nic nie dostała i jej wszystko jedno to się dobrze dobrali i tyle.

Te deklaracje "Poród jest mega ciężki wiec ja nie wyobrażam sobie niczego nie dostać." brzmią właśnie jak wymiana.

O ile to miły gest, jako dodatek do życia to spoko. Jeśli postawa "ja tu się namęczę to on ma mi brylant kupić" to jest to wycena.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matka matka

Jak was czytam to mi przykro. Może nie mam jakiegoś dużego żalu ale trochę mi przykro. Mój nie kupił nic ale tego nie oczekiwałam, chciałam żeby w jakiś sposób chociaż wyraził, że jest mi wdzieczny, że spędziłam 25 h na porodówce, a miałam wrażenie że traktuje mnie jak inkubator. Urodzić to przecież obowiązek kobiety i tyle. Po powrocie ze szpitala kupił córci dużego misia, ciągle jej się przyglądał, mnie nawet nie przytulił tylko na mojego baby bluesa odparł że jestem nienormalna że rycze bez powodu, a potem wieczorem się na mnie wydzierał, że corka placze co się napilam herbaty a miałam pic tylko wode. Potem pretensje że jem normalnie i córka ma kolki. Ciągły terror. Ehhh no wiem że sama tak wybrałam, ale myślałam że bardziej mnie szanuje. Fajnych macie mężów 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Hmm... Troszkę dziwne to dziekowanie. A może to u nas jest dziwnie. 

A co w tym dziwnego? Dziękuje za urodzenie, bo on tego nie zrobi. I co z tego, że taka nasza fizjologia, ale poród to nie jest takie hop siup, jak wyjście do toalety.

1 godzinę temu, Gość gość napisał:

wielokrotne orgazmy, taka fizologia, jesteśmy pod tym względem uprzywilejowane 🙂

Ha ha ha weź się nie kompromituj. Wielokrotne orgazmy mają tylko nieliczne, a połowa ma orgazm jak sobie sama pomerda przy łech/taczce podczas stosunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość gość napisał:

A co w tym dziwnego? Dziękuje za urodzenie, bo on tego nie zrobi. I co z tego, że taka nasza fizjologia, ale poród to nie jest takie hop siup, jak wyjście do toalety.

Ha ha ha weź się nie kompromituj. Wielokrotne orgazmy mają tylko nieliczne, a połowa ma orgazm jak sobie sama pomerda przy łech/taczce podczas stosunku.

Yyyy... to mi przykro, że jesteś oziębła i nie czerpiesz satysfakcji z sexu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mężatka matka

Mi nikt nie podziękował, zero. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mężatka matka

Mój mąż uważa że to dzięki niemu mamy cudne go bobasa. Moja zasługa żadna. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość gość napisał:

Yyyy... to mi przykro, że jesteś oziębła i nie czerpiesz satysfakcji z sexu...

mi się też jej żal zrobiło po przeczytaniu jej deklaracji, że nie miała w życiu dobrego sexu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kura

Mój powiedział, że to ja mu powinnam kupić kwiaty, za to, że mnie zapłodnił. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość gosć napisał:

Mi mąż nic nie kupował. Głupio bym się czuła gdybym dostała jakąś błyskotkę za poród.

Ale nie mam wątpliwości że docenia trud, zajmował się mną w ciąży, po porodzie i jest super ojcem. To dla mnie dużo ważniejsze niż to co gwiazdki na instagramie publikują. Serio, to dziecko się urodziło dzisiaj(?) a już publiczność wtajemniczona w szczegóły porodu.

Nie ''za poród'', bo tego nie da sie wycenic . Chodzi o gest. I niekoniecznie biżuteria, ale żeby nie dostać kwiatów to sobie nie wyobrażam.  A co gwiazdek z instagrama to każdy wie ze to inny świat, ale ch o le r k a serio te kwiaty po porodzie to dla was takie nie wiadomo co?  A zajmowanie sie kobieta w ciąży i bycie dobrym ojcem to męża zakichany obowiązek.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
25 minut temu, Gość gość napisał:

Yyyy... to mi przykro, że jesteś oziębła i nie czerpiesz satysfakcji z sexu...

:D :D :D

Już wiadomo skad tyle problematycznych koleżanek w moim miejscu pracy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

U nas wygląda to tak że jak mój mąż kupi mi prezent albo ja mu to taki symbol , coś miłego,  to nie jest tak że żeby dostać upominek od męża to "musialam" zajść w ciążę i urodzić dziecko żeby dostać np wymarzony pierścionek czy kwiaty 😆 . Pieniądze leżą na jednej puli są wspólne i każdy bierze na co tam chce , oczywiście że mogę sobie w dowolnej chwili kupić sama co tam mi się podoba, ale to miłe kiedy mój mąż jedzie do sklepu specjalnie dla mnie i kupuje mi coś, pocąc sie przy tym czy mi sie spodoba 😀, często kupuje mi prezenty bo lubi to robić, ja go nie zmuszam, a to że dał mi prezent po porodzie , że podziwia mnie za to że dałam radę być w ciazy i urodzić że chętnie wstaje do dziecka w nocy i opiekuje się kiedy tylko może , to tylko o nim świadczy że jest dobrze wychowany , ma szacunek do kobiet, dobrze trafiłam jest moim ideałem. Przy porodzie płakał i cały czas powtarzał że gdyby tylko mógł,  zamienił by się ze mną miejscem, przytulal mnie, masowal,  chcial być jak najbardziej pomocny,  najchętniej sam by poród odebrał, tak był przejęty,  to było słodkie , pomimo bólu byłam szczęśliwa,. On wspiera mnie ja go również w chwilach dotyczących jego, to naturalne

Współczuję kobietom które nie są w pełni zadowolone ze swoich mężów , w dodatku zakładają że mogą być zdradzone , to przykre, świadczy tylko o tym że to nie jest ten jeden jedyny, i powinnyscie zastanowić się czy to ma sens, 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×