Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anka

Bratowa Trwoni kasę

Polecane posty

Gość Gość
30 minut temu, Gość Gość napisał:

Czy zdaje sobie sprawę jakie zakupy i za ile robi szanowna małżonka... tak zapytaj wprost...

Ale co ją to obchodzi? 

Ty byś chciała, żeby siostra Twojego męża lub partnera wtykała nos w Twoje wydatki? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka
1 godzinę temu, Niegrzeczna napisał:

 

OK ja tam uważam, że on nie jest tego świadom a gdyby był to by to ukrócił. Tylko jak to mu powiedzieć delikatnie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
12 minut temu, Gość Anka napisał:

OK ja tam uważam, że on nie jest tego świadom a gdyby był to by to ukrócił. Tylko jak to mu powiedzieć delikatnie? 

Jprdl. Daj im spokój. To ich życie. Przestań się wtrącać. 

To jej sprawa ile wydaje i na co. A przez Ciebie przemawia zazdrość. 

Jesteś zgorzkniała i zawistna. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esteta

Aniu zabawiłbym się z tobą i tobą, odreagowałabyś, o milszych rzeczach byś myslała ;) Co powiesz na fajną kolację, tańce przytulańce i hotelik ze śniadankiem do łóżka?  :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Riki tiki55

Zapytaj się swojej bratowej przy mężu jak będzie mieć tą torebkę przy sobie,  czy  to nowa torebka jak powie że tak , to powiedz że nie źle zabuliła bo widziałaś że kosztuje 10 tyś . Potem spytaj się brata czy szwagierka teraz lepiej zarabia czy co  bo co chwilę ma coś nowego i nie taniego 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka

O dzięki i o taką odpowiedź mi chodziło, muszę jakoś to sprytnie rozegrać. Dziwię się, że tak dużo osób na mnie najezdza a jestem pewna, że każdy kto byłby na moim miejscu już by zareagował.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
44 minuty temu, Gość Anka napisał:

O dzięki i o taką odpowiedź mi chodziło, muszę jakoś to sprytnie rozegrać. Dziwię się, że tak dużo osób na mnie najezdza a jestem pewna, że każdy kto byłby na moim miejscu już by zareagował.  

Nikt by tak nie zareagował.

Nie interesuje mnie na co wydaje brat i bratowa. Tylko zazdrośnice boli fakt, że ktoś ma więcej pieniędzy i może sobie pozwolić na lepsze rzeczy. 

Ty chyba nie masz swojego życia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 godziny temu, Gość Anka napisał:

O dzięki i o taką odpowiedź mi chodziło, muszę jakoś to sprytnie rozegrać. Dziwię się, że tak dużo osób na mnie najezdza a jestem pewna, że każdy kto byłby na moim miejscu już by zareagował.  

Tak, zazdrośni i zawistni tak by zareagowali. Az cię skręca na mysl, ze ona ma takie torebki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goofy
Dnia 6.05.2019 o 15:50, Gość Anka napisał:

Witajcie

Piszę aby zasięgnąć opinii co byście zrobiły/zrobili na moim miejscu.

Mój brat 3 lata temu ożenił się z dziewczyną, która z zawodu jest nauczycielką, więc wiadomo nie zarabia za dużo.

Mój brat pracuje w firmie, powiedzmy zarabia średnią krajową, więc razem mają takie powiedzmy sobie średnie zarobki.

A ona co rusz ma jakieś markowe ciuchy, bardzo drogie torebki, ostatnio widziałam u niej torebkę Louis Vuitton która kosztuje ponad 4000 zł.

Mój brat ma na swojej głowie kredyt na 20 lat i ciężko pracuję, aby go spłacić, a ona wydaje pieniądze na torebki. Ostatnio zauważyłam u niej że ma torebkę za prawie 10 000 zł.

Nie mam pojęcia skąd ma kasę, wiem że są one oryginalne, bo to po prostu widać.

To nie chodzi o to że zazdroszczę, czy coś takiego... chodzi o to że mój brat nie zdaje sobie sprawy, że ona przetrwania te pieniądze, które ciężko zarabia.

Jak mam dyskretnie powiedzieć, że chyba coś jest nie halo i powinna więcej dokładać się do budżetu domowego?

Jak zrobić to w taki sposób, aby ona nie poczuła się urażona a mój brat delikatnie musi zasugerować żeby nie przetrwaniala tak pieniędzy?

 

Proszę o poradę bo nie mogę już na to patrzeć ja sama mam 46 lat a ona 32 lat i już takie rarytasy i myśli że nie wiadomo kim jest... 

Powiem krótko - NIE WPI*RDALAJ SIĘ W CUDZE ŻYCIE ZAZDROŚNICO. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka3qqq

To życie mojego brata a nie cudze. Ludzie... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
7 minut temu, Gość Anka3qqq napisał:

To życie mojego brata a nie cudze. Ludzie... 

Ale nie twoje. Zajmij sie swoim. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Anka3qqq napisał:

To życie mojego brata a nie cudze. Ludzie... 

Skarbie odwróć sytuację - siostra twojego męża leci do niego na skargę bo jest zazdrosna o twoje torebki. Jesli mają wspolne konto to zapewne orientuje się ile te torebki kosztują. I chyba nie ma jej ich za złe. A jeśli ty tak strasznie żałujesz brata to z nim kuźwa pogadaj w 4 oczy a nie będziesz wiochę jej robić w towarzystwie i bawić się w intrygi. Ostatecznie i tak to ty wyjdziesz na żałosną zazarośnicę.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Gość Anka3qqq napisał:

To życie mojego brata a nie cudze. Ludzie... 

Skarbie odwróć sytuację - siostra twojego męża leci do niego na skargę bo jest zazdrosna o twoje torebki. Jesli mają wspolne konto to zapewne orientuje się ile te torebki kosztują. I chyba nie ma jej ich za złe. A jeśli ty tak strasznie żałujesz brata to z nim kuźwa pogadaj w 4 oczy a nie będziesz wiochę jej robić w towarzystwie i bawić się w intrygi. Ostatecznie i tak to ty wyjdziesz na żałosną zazdrośnicę.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
27 minut temu, Gość Gosc napisał:

Ale nie twoje. Zajmij sie swoim. 

Ale ona nie ma własnego życia. Dlatego wchodzi buciorami w życie innych. 

Pewnie już wszyscy w rodzinie mają jej dość. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka

Pisałam już, oni nie mają wspólnego konta.  Brat nie ma zielonego pojęcia o tych zwrotnych kwotach. Mają na głowie kredyt na 20 lat i zamiast zrobić nadpłatę, zagrywa damulke z wyższych sfer. To są dobra luksusowe nie dla ludzi co zarabiają 2000zl tylko dla takich, co jak już wydadzą taka sumę, nawet jej nie poczują. Ona do takich sfer nie należy bo jest nauczycielką, a robi z siebie damę.  Nie chodzi o zazdrość tylko rozwagę w życiu. 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
20 minut temu, Gość Anka napisał:

Pisałam już, oni nie mają wspólnego konta.  Brat nie ma zielonego pojęcia o tych zwrotnych kwotach. Mają na głowie kredyt na 20 lat i zamiast zrobić nadpłatę, zagrywa damulke z wyższych sfer. To są dobra luksusowe nie dla ludzi co zarabiają 2000zl tylko dla takich, co jak już wydadzą taka sumę, nawet jej nie poczują. Ona do takich sfer nie należy bo jest nauczycielką, a robi z siebie damę.  Nie chodzi o zazdrość tylko rozwagę w życiu. 

 

 

Właśnie tym postem udowodniłaś, że chodzi o zazdrość. 

Żal mi Ciebie. 

Pewnie nie masz nikogo, ani męża ani przyjaciół. Chociaż z takim charakterem to się nie dziwię. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
30 minut temu, Gość Anka napisał:

Pisałam już, oni nie mają wspólnego konta.  Brat nie ma zielonego pojęcia o tych zwrotnych kwotach. Mają na głowie kredyt na 20 lat i zamiast zrobić nadpłatę, zagrywa damulke z wyższych sfer. To są dobra luksusowe nie dla ludzi co zarabiają 2000zl tylko dla takich, co jak już wydadzą taka sumę, nawet jej nie poczują. Ona do takich sfer nie należy bo jest nauczycielką, a robi z siebie damę.  Nie chodzi o zazdrość tylko rozwagę w życiu. 

 

 

Weź już się nie pogrążaj. Skoro nie mają wspólnego konta, a jej ze swojej pensji  nie stać na torebki, to niby jakim cudem on może nie wiedzieć, że z jego konta znikają pieniądze.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Weź już się nie pogrążaj. Skoro nie mają wspólnego konta, a jej ze swojej pensji  nie stać na torebki, to niby jakim cudem on może nie wiedzieć, że z jego konta znikają pieniądze.  

Dokładnie. Autorko nie twój interes skąd ma kasę na torebki. Ważne, że nie z twojego konta. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka

Tak się składa, że mam męża i dzieci oraz dobrze stoimy finansowo, natomiast ona n do pięt nie dorasta. 

 

To że nie mają wspólnego konta jest pewnr, ona poprostu wszystko ładuje w te ciuchy i odkłada na torebki zmiast pomóc przy kredycie. 

Ludzie czy wy tu nie widzicie pewnego rodzaju patologii? 

Moja mama od początku wiedziała, że z nią jest coś nie halo. 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Przed chwilą, Gość Anka napisał:

Tak się składa, że mam męża i dzieci oraz dobrze stoimy finansowo, natomiast ona n do pięt nie dorasta. 

 

To że nie mają wspólnego konta jest pewnr, ona poprostu wszystko ładuje w te ciuchy i odkłada na torebki zmiast pomóc przy kredycie. 

Ludzie czy wy tu nie widzicie pewnego rodzaju patologii? 

Moja mama od początku wiedziała, że z nią jest coś nie halo. 

 

 

Ale torebek po 10.000 nie masz

 Ach ta kochajaca rodzinka, te cudowne zazdrosne szwagierki i mamusie 😜

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka

Nie zazdrosne tylko martwiąc się o brata, który nie ma wsparcia finansowego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Anka napisał:

Nie zazdrosne tylko martwiąc się o brata, który nie ma wsparcia finansowego. 

Idź do psychiatry i to jak najszybciej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
51 minut temu, Gość Anka napisał:

Tak się składa, że mam męża i dzieci oraz dobrze stoimy finansowo, natomiast ona n do pięt nie dorasta. 

 

To że nie mają wspólnego konta jest pewnr, ona poprostu wszystko ładuje w te ciuchy i odkłada na torebki zmiast pomóc przy kredycie. 

Ludzie czy wy tu nie widzicie pewnego rodzaju patologii? 

Moja mama od początku wiedziała, że z nią jest coś nie halo. 

 

 

To Ty jej do pięt nie dorastasz. Wstydź się. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
23 minuty temu, Gość Anka napisał:

Nie zazdrosne tylko martwiąc się o brata, który nie ma wsparcia finansowego. 

A nie pomyślałas, że on chce żeby ona miała te torebki? Może on o tym wie i mu nie przeszkadza, że ona kupuje drogie dodatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

A nie pomyślałas, że on chce żeby ona miała te torebki? Może on o tym wie i mu nie przeszkadza, że ona kupuje drogie dodatki.

No nie pomyślała, ona nie dopuszcza do siebie takiej myśli. Żółć ją zalewa na myśl, że nie lubiana bratowa ma taką torebkę, a jej na taką nie stać. 

To po prostu zazdrość i kompleksy. Taka prawda. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka

Jestem pewna że on nie zdaje sobie z tego sprawy i w życiu by jej nie wspierał w tych ...ycznych decyzjach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A ja rozumiem autorkę. Brat to rodzina i jej reakcja jest naturalna, bo odnosi wrażenie, że bratowa go wykorzystuje. 

Ciekawa jestem czy tak samo byście pisały gdyby chodziło o waszego syna. A rodzina to rodzina, bez znaczenia o kogo chodzi. Każdy ma prawo żyć jak chce, pod warunkiem, że wie co się dzieje wokół niego.

Autorko, ja na twoim miejscu wykorzystałabym sytuację i mimochodem przy bracie rzuciła tekstem dotyczącym ceny torebki. Równie dobrze możesz w żartach powiedzieć do niej że twój by cię zabił jakbyś kupiła torebkę za 10 tysi. Byle to było na luzie i w żartach. Temat zaznaczysz, a obędzie się bez kablowania. Jak się zrobi kwas to powiesz, że byłaś pewna, że brat wie co i ile, i że przepraszasz.

Wg mnie rozmowa w 4 oczy to średni pomysł, bo może się to obrócić przeciwko tobie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka
54 minuty temu, Gość Gość napisał:

A ja rozumiem autorkę. Brat to rodzina i jej reakcja jest naturalna, bo odnosi wrażenie, że bratowa go wykorzystuje. 

Ciekawa jestem czy tak samo byście pisały gdyby chodziło o waszego syna. A rodzina to rodzina, bez znaczenia o kogo chodzi. Każdy ma prawo żyć jak chce, pod warunkiem, że wie co się dzieje wokół niego.

Autorko, ja na twoim miejscu wykorzystałabym sytuację i mimochodem przy bracie rzuciła tekstem dotyczącym ceny torebki. Równie dobrze możesz w żartach powiedzieć do niej że twój by cię zabił jakbyś kupiła torebkę za 10 tysi. Byle to było na luzie i w żartach. Temat zaznaczysz, a obędzie się bez kablowania. Jak się zrobi kwas to powiesz, że byłaś pewna, że brat wie co i ile, i że przepraszasz.

Wg mnie rozmowa w 4 oczy to średni pomysł, bo może się to obrócić przeciwko tobie. 

Bardzo ci dziękuję za te odpowiedź, w końcu znalazła się osoba która tak naprawdę zrozumiała o co chodzi, bo to nie o zazdrość chodzi.

Super niech sobie ma te torebki, jeżeli faktycznie ją na to stać... ale jeżeli jej na niej nie stać to powinna troszeczkę pójść po rozum do głowy... tak też mam zamiar zrobić przy najbliższej okazji po prostu mimochodem zadam pytanie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

A ja rozumiem autorkę. Brat to rodzina i jej reakcja jest naturalna, bo odnosi wrażenie, że bratowa go wykorzystuje. 

Ciekawa jestem czy tak samo byście pisały gdyby chodziło o waszego syna. A rodzina to rodzina, bez znaczenia o kogo chodzi. Każdy ma prawo żyć jak chce, pod warunkiem, że wie co się dzieje wokół niego.

Autorko, ja na twoim miejscu wykorzystałabym sytuację i mimochodem przy bracie rzuciła tekstem dotyczącym ceny torebki. Równie dobrze możesz w żartach powiedzieć do niej że twój by cię zabił jakbyś kupiła torebkę za 10 tysi. Byle to było na luzie i w żartach. Temat zaznaczysz, a obędzie się bez kablowania. Jak się zrobi kwas to powiesz, że byłaś pewna, że brat wie co i ile, i że przepraszasz.

Wg mnie rozmowa w 4 oczy to średni pomysł, bo może się to obrócić przeciwko tobie. 

Mam nadzieję, że siostra Twojega partnera też tak będzie Ci się wpiėrtålac do Twoich wydatków. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 godziny temu, Gość Gość napisał:

A ja rozumiem autorkę. Brat to rodzina i jej reakcja jest naturalna, bo odnosi wrażenie, że bratowa go wykorzystuje. 

Ciekawa jestem czy tak samo byście pisały gdyby chodziło o waszego syna. A rodzina to rodzina, bez znaczenia o kogo chodzi. Każdy ma prawo żyć jak chce, pod warunkiem, że wie co się dzieje wokół niego.

Autorko, ja na twoim miejscu wykorzystałabym sytuację i mimochodem przy bracie rzuciła tekstem dotyczącym ceny torebki. Równie dobrze możesz w żartach powiedzieć do niej że twój by cię zabił jakbyś kupiła torebkę za 10 tysi. Byle to było na luzie i w żartach. Temat zaznaczysz, a obędzie się bez kablowania. Jak się zrobi kwas to powiesz, że byłaś pewna, że brat wie co i ile, i że przepraszasz.

Wg mnie rozmowa w 4 oczy to średni pomysł, bo może się to obrócić przeciwko 

Ona się nie martwi tylko zazdrości 

Ktoś mający chociaż odrobinę klasy, kultury i szacunku do drugiego człowieka nie napisałby "Ona do pięt mi nie dorasta" 

Ciągłe to pisanie, ona ma torebki a ja nie, świadczy już o zazdrisci. Po co autorka wspomina o tym, że jej samej  na te torebki   nie stać? 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×