Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gośc

Czy są tu mamy wcześniaków

Polecane posty

Gość Gośc

Jestem obecnie w 34tc leżę w szpitalu jutro zapadnie dezycja czy podtrzymują ciążę czy robią cc. Niby 34 tc to nie tragedia ale nie wiem co może czekać moje dziecko, nie wiem czy będzie oddychać samodzielnie po narodzinach nie wiem czy będzie się dobrze rozwijał obaw pełno a z drugiej strony jeśli według lekarzy jest to lepsze rozwiązanie niż dalszy przebieg ciąży to wolę żeby już się urodził niż jakby miała stać się tragedia. Czy sa tu jakieś kobiety które że swoim dzieckiem powitały się wcześniej najlepiej z okolic właśnie 34 tc lub mniej 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja byłam takim dzieckiem, jeszcze wcześniejszym, mam się dobrze,studiuje, żyję jak każdy człowiek, jestem zdrowa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośc

Hej ja również urodziłam w 34 tc córkę. Mała była tydzień w inkubatorze ale dlatego że nie utrzymywała ciepłoty ciała ale oddychała samodzielnie. Miała małe problemy że ssaniem piersi ale szybko się uporaliśmy z tym. Ważyła 2400 więc dość sporo. Na tym etapie wszystko zależy od dziecka jedno urodzi się i będzie zupełnie jak noworodek ,,w czasie " z tym że.mniejszya inne dzieciątko będzie miało liczne problemy najważniejsze jest to że w 34 tc niemalże każde dziecko nie ma problemów z przeżyciem tragedią jest urodzić np w 25 tc i walczyć o każdy dzień maluszka. Dodam że moja Hania ma teraz 2 lata rozwija się jak każde inne donoszone dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamamiaa

Ja urodziłam w 31 tc kilka tygodni w inkubatorze i wszystko w porządku syn ma się dobrze ma 8 lat z tym że jest do tej pory dość drobny w budowie i ma dysleksje co jest częstym skutkiem bycia wcześniakiem podobno a tak to wszystko okej później zaczął siadać i chodzić niż  większośc ale czasem i dziecko z terminu ma z tym problem 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

To ja sie podepne pierwsze dzircko córka niecały kilogram 27tc. Inkubator, karmienie sondą, przetaczanie krwi, liczne wylewy, żółtaczka. Walka o każdy dzień ale się udało teraz 5 lat na początku bardzo było widać że wcześniak ale wyrównalo się koło 2 roku życia.  Drugie dziecko urodzone pół roku temu w 33 tc modlilam się żeby do tego momentu dotrzymać też były małe kłopoty bo syn był za drobny nie utrzymywał termoregulacji i nie oddychał samodzielnie przez następne 2 tygodnie...finalnie wyszliśmy ze szpitala miesiąc później jak na razie z małym wszystko okej z tym że musieliśmy odwiedzić wiele poradni głowa do góry 34 tc to na prawdę nie dramat dziecko ma już wszystko rozwinięte oprócz płuc chociaż  i na tym etapie zdarzają się dzieci które oddychają same. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martyna

Witaj. Ja urodziłam synka przez cc w 35 tygodniu. U mnie poród rozpoczął się sam i nie udało się go zatrzymać. W 32 tygodniu dostałam sterydy na rozwój płuc u małego bo istniało ryzyko przedwczesnego porodu. Synek ważył 2800. Był reanimowany bo nie był w stanie samodzielnie oddychać. Wywieźli go do innego szpitala. Tam przez 1 dzień był podłączony pod tak zwany słonik. A później jeszcze przez 6 dni leżał w inkubatorze i był grzany a także dotleniany. Ale z każdym dniem miał wpuszczana mniejsza ilość tlenu. Lekarz nam powiedział że gdyby był chudszy to jego płuca poradziły by sobie z natlenieniem ciała. Mały był też na początku karmiony sondą bo odlatywal gdy karmily go butelka. Ale tak około 5 dnia jadł już normalnie z butelki. Synek ma teraz 1,5 roku. Chodziłam z nim na rehabilitację bo miał napięcie mięśni w obręczy barkowej. I do neurologopedy bo miał napięcie mięśni twarzy i buzi. Ale szybko sobie z tym poradzilismy. Teraz mały już biega, rozumie bardzo dużo z tego co do niego mówię ale sam nie chce za bardzo się odzywać. Myślę że dużą rolę odgrywa tu jego charakter a nie jakieś opóźnienia bo jest on typem obserwatora. Wszystkiemu się przygląda, naśladuje. Jest bardzo pogodny i towarzyski. Każdego zaczepia i do wszystkich się uśmiecha. Nie widzę żeby jakoś bardziej odstawal od swoich rówieśników. Zwykle osiąga niektóre umiejętności miesiąc później niż dzieci donoszone. Byliśmy niedawno na kontroli u neonatologa i powiedzieli nam że wszystko jest dobrze i ze rozwija się prawidłowo. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

U nas cc w 34 tygodniu, ciąża bliźniacza. W 31 dzieci dostały sterydy na płuca. Masa urodzeniowa 2 i 2,5 kg, punkty 8/9 i 9/8. Temu cięższemu się pogarszało, trafił do inkubatora, zdiagnozowano zapalenie płuc, dostawał antybiotyki. Do tego nie miał odruchu ssania, więc był karmiony przez sonde. Poza tym dostał ostrej żółtaczki, był długo naświetlany. Ostatecznie po około 2 tygodniach wyszedł do domu.

Z mniejszym od początku wszystko było ok, jadł, w ogóle nie zanotował spadku wagi, nie miał żółtaczki. Wypisany w 4 dobie życia.

Potem przeszliśmy masę badań, jak to przy wcześniakach. Obecnie mają 4 lata, są problemy z mową i niezgrabnością ruchową, zwłaszcza u tego większego (do dziś jest wyższy i cięższy od brata). Dostał orzeczenie o potrzebie WWR i chodzi na zajęcia logopedyczne i SI, ale nie są to jakieś wielkie problemy.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona

Syn urodzony w 32 tc. Waga 1650 g, 41 cm. Dwa dni przed porodem zdążyli podać mi sterydy także z oddychaniem na szczęście nie miał dużych problemów, ale był na początku na wspomaganiu. W szpitalu był ponad 3 tygodnie, bo musiał nauczyć się ssać, temperaturę ładnie trzymał, ale musiał też osiągnąć wagę ok. 2 kg. Wszystko robił trochę później, ale nawet mieścił się w normach dzieci urodzonych o czasie  Dzisiaj zdrowy 3 latek, coraz ładniej mówi. Pierwszy rok życia wcześniaka to dużo wizyt kontrolnych. 

Trzymam za Was mocno kciuki autorko!!! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Urodziłam w 28 tygodniu ciąży, chwała Bogu, że w Anglii. Dzisiaj mam rocznego, ślicznego synka, zero komplikacji, od wypisu nie ma oznak wczesniactwa (opinie kilku ordynatorów w UK i w Polsce).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×