Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Słoneczniki

Nieodpowiedni facet - inteligencja, obycie, kultura

Polecane posty

Zastanawiam się od jakiegoś czasu nad słusznością bycia w związku z mężczyzną, który zasadniczo różni się ode mnie pod wieloma względami. Pragnę zaznaczyć, iż jestem osobą wykształconą, z dobrego domu, pracującą umysłowo. Czytam, piszę, lubię odkrywać świat, dowiadywać się czegoś nowego. Od pół roku jestem w związku z mężczyzną, który również posiada wykształcenie wyższe, pracuje w firmie rodzinnej i na początku wydawał mi się interesujący, mający ciekawe rzeczy do opowiedzenia. Z biegiem czasu zaczęłam jednak odkrywać dzielące nas kwestie: ciagle narzeka na pracę, chociaż nie jest to ekstremalny wysiłek, wolne chwile spędza przed telewizorem, nawet do posiłku od razu sięga po pilota, a przecież to czas, kiedy można w miłej atmosferze porozmawiać, cały czas opowiada tylko o swoim życiu, w niewielkim stopniu interesując się moim, potrafi przerwać mi bowiem w połowie zdania. Gdy zabrał mnie na urodzinową kolacje, to powiedział, że nie podobają mu się ceny, juz nie mówiąc o tym, że przyszedł w adidasach, a ja do ...enki musiałam przez to założyć baleriny, żeby nie wyglądać komicznie. Jestem kobietą elegancką, staram się żyć na poziomie i rażą mnie takie braki w kulturze. Już nie mówiąc o tym, że w odwiedzinach u moich rodziców w pewnym momencie położył się na kanapie - u prawie obcych ludzi! Jego zachowanie sprawia, że często zaczynam się denerwować, przez co nie potrafię okazywać uczuć. Zastanawiam się, czy takowe jeszcze istnieją. Nie mowię, że to zły facet, ale trochę nieprzystający do mojego poziomu życia, a nie bede ukrywać, że wysoko stawiam poprzeczkę. Od siebie wymagam dużo, więc od innych także. 

Czy warto jest zainwestować swój czas, by nauczyć drugą osobę dobrych manier, innego stylu ubierania się, zadbać o dokształcenie pod względem kultury?  Czy może delikatnie podziękować i nie marnować czasu? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Podziękuj i odejdź. Ewidentnie do siebie nie pasujecie. Chłop to nie dziecko które się uczy manier od podstaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Geiiii

Ile ma lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Pomijajac kwestie roznic w spedzaniu wolnego czasu (tu trzeba wypracowac kompromis, znalezc cos wspolnego, moze czasem jakies kino, teatr?), Twoj facet ma pewnie zerowa inteligencje emocjonalna. Na osobnosci, koniecznie ze spokojem tlumacz (jak dzieku) - co i dlaczego zrobil zle, wyznaczaj granice. Poki zwiazek jest swiezy, warto nad tym popracowac. Mysle, ze z kim bys nie byla, pewne roznice zawsze sie znajda- u mnie sprawdza sie opcja, ze mowie co jest nie tak w miare szybko i spokojnie, na osobnosci. Nigdy nie robie mezowi uwag w towarzystwie, staram sie nie pokazywac zirytowania by czul, ze jestesmy jedna druzyna. Przy najblizszej okazji pokazuje gdzie jego inteligencja emocjonalna zawalila. Oczywiscie to dziala w dwie strony. Mamy tez swoje sygnaly, slowa-klucze, ktore na pozor sa calkiem normalne, ale wiemy, ze robimy cos nie tak i lepiej zachowac czujnosc. Nieraz musze z wyczuciem "ratowac" sytuacje, gdy cos palnie. Facet jest istota myslaca, wiec pewnie wezmie pod uwage Twoje wskazowki. Czesto niestosowne zachowania sa nieswiadome, wiec okaz cierpliwosc. Praca nad soba jest trudna, wiec doceniam kazda zmiane na plus. Mimo roznic charakterow chcemy by miedzy nami ukladalo sie jak najlepiej. Jezeli wam nie zalezy na tym zwiazku, oboje bedziecie sie meczyc- Ty bedziesz ciagle sfrustrowana jego zachowaniem, a on bedzie uwazal ze jestes zrzedliwa i sie czepasz. Jesli Ci nie zalezy, to sobie odpusc, jesli czujesz, ze ten zwiazek ma szanse- zainwestuj troche energii i cierpliwosci, a na pewno bedzie lepiej. Wszakże z kim przystajesz, takim sie stajesz ;)

Musze poruszyc tez kwestie ubioru, o ktorej wspomnialas. Rozumiem, ze chodzi Ci o oficjalne wyjscia, a nie jego codzienny styl. Probowaliscie wczesniej ustalac, jak macie sie ubrac? Rozumiem, ze to jest problem, bo to troche slabo gdy na wesele chcesz pojsc w suukni, a on w koszulce Sex Pistols. Moze sprobuj polechtac mu ego, ze jest nieziemskim ciachem w koszuli, ale nie zmuszaj go do np noszenia krawatu. Elegancki ale luzny styl tez przeciez jest modny i nikogo juz nie dziwi(no, moze poza babcia ;). Jesli zas chcesz go ubierac pod swoj gust na codzien, zastanow sie czy nie jestes zbyt apodyktyczna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona

Pogoń prostaka. Niech szuka prostaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Geniusz

czasem różnice będą tylko narastać A ty będziesz widzieć coraz więcej jego wad jeśli już cię drażni to oznacza że będzie tylko gorzej Szczególnie jeśli związek jest na świeżym etapie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Nie pasujecie do siebie, ale on wcale nie jest gorszy. Ty jestes plytka, on niewychowany. Ten sam poziom, ale inne drabiny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×