weekendowa akcja

Koleżanka z pracy opowiadała jaką akcję zrobiła w długi weekend podczas kłótni z mężem. Wyjęła cały komplet talerzy od teściowej (12 sztuk) i na jego oczach

wytłukła w kuchni jeden po drugim. Zrobiłybyście tak?

żenada. 

dlaczego żenada? ona podobno naprawdę tych talerzy nie lubiła, nie mogła na nie patrzeć.

2 minuty temu, Gość fck napisał:

dlaczego żenada? ona podobno naprawdę tych talerzy nie lubiła, nie mogła na nie patrzeć.

Ile mozna o tym pisal i o to pytac? Jara cie to? Masz jakies zboczenie? 

pytanie jest, czy byś tak zrobiła czy nie? nie rozumiesz treści postu?

Faceciku, kazdy mógłby tak zrobić gdyby się mocno wkurzył. Mianownik jest taki, że wytłukła akurat zastawę tesciowej nie swoją, bo jej nie znosi tak jak i ciebie. A druga sprawa, że ma nierowno pod sufitem. Typowa wredna jędza w domu. Gratulacje.

akurat tak się składa, że ją znam i mnie lubi, poza tym nie ma nierówno pod sufitem, jest normalną fajną laską.

Ale nuda, byl juz ten temat zieeeewq

oschła: zamiast się nudzić odpowiedz na pytanie

2 minuty temu, Gość fck napisał:

akurat tak się składa, że ją znam i mnie lubi, poza tym nie ma nierówno pod sufitem, jest normalną fajną laską.

Nie muisz wiedziec jaka jest naprawdę, za zamknietymi drzwiami. A ty masz równo pod sufitem wrzucając ten sam post od kilkunastu miesiecy? Ta twoja "koleżanka" wytłukła już chyba cała porcelane z ikea. Tacy ludzie są niebezpieczni i widać, ze nie radzą sobie z emocjami. Widac tu agresję i na 100% nie znoszenie sprzeciwu. 

4 minuty temu, Gość Oschla napisał:

Ale nuda, byl juz ten temat zieeeewq

Oschła, odpowiedz mu. Albo go to jara albo na siłe chce zrobić z psychicznej kobiety fajną laske.

dlaczego piszesz koleżanka w cudzysłowiu?

i po wytłuczeniu powiedziała mężowi Teraz kup mi śnieżnobiałe kwadratowe, takie na jakich Makłowicz podaje posiłki w krajach śródziemnomorskich.

jakby była psychiczna to by nie pracowała na takim stanowisku na jakim pracuje.

jakby była psychiczna to by nie pracowała na takim stanowisku na jakim pracuje.

jan: nie, po wytłuczeniu powiedziała, żeby posprzątał.

12 sztuk to raczej nie komplet, a część kompletu. 

Przed chwilą, Gość gość napisał:

12 sztuk to raczej nie komplet, a część kompletu. 

ale ona tłucze je co weekend od klikunastu miesiecy

4 minuty temu, Gość fck napisał:

jakby była psychiczna to by nie pracowała na takim stanowisku na jakim pracuje.

Bo to mało psychopatów na stanowiskach? 

a ile Twoim zdaniem liczy komplet? nie wiem jaki miała, nie było mnie przy tym.

może jakieś dziewczyny się wypowiedzą, bo w sumie to do nich pytanie.

Moim zdaniem komplet to nieco więcej niż 12 sztuk, ale jeśli faktycznie rzuca elementami tego znienawidzonego kompletu od dawna, to być może zostało 12 sztuk. 

a ile Twoim zdaniem liczy komplet talerzy? 50 sztuk?100?

no chyba nie. Zresztą pisałem, żeby laski się wypowiedziały, wiedzą na pewno lepiej.

up

Nie

co nie?