Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mimi23

Kolejna próba odchudzania+moja historia

Polecane posty

Gość Mimi23

Witajcie. 

Trudny temat ze mną. Kiedyś już miałam historie z odchudzaniem. Udało mi się wtedy schudnąć okolo 50 kg. Ważyłam 110 kg (albo 120 nie pamietam. Bylo to 6 lat temu) i schudłam do 57 kg. 

I wszystko bylo dobrze przez pare lat, unna dziewczyna, szczupła az nagle nie wiem co się stało. Zaczęłam imprezować, mialam stresujaca prace, bylam na wakacjach (i sadze,ze tam sie zaczelo. Zoladek się przyzwyczaił i noja wola zniknela). Znowu przytylam. 

na szczescie nie do 110/120 Kg tylko mam 80/85kg. Ale dla mnie to bardzo dużo. Czuje się jak pączek. Trace pewność. 

chce ponownie schudnac. 

DZISIAJ MIJA 3 DZIEŃ MOJEJ DIETY. WALCZE STARAM SIĘ. CHCĘ TU OPISYWAC SWOJE EMOCJE. MOŻE MI TO POMOŻE I WASZE WSPARCIE ROWNIEZ. 

Jem mniej. Rano śniadanie, w południe obiad a do 19 godziny kolacje. 

nic innego mi nie pomaga. Mimo wszystko będę walczyła. Jesteście ze mną? 

bądźmy w tym razem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Życzę wytrwałości w dążeniu do celu. Pamiętaj wszystko jest w naszych głowach. Trzymam kciuki 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimi23
40 minut temu, zrzucbrzuch napisał:

Życzę wytrwałości w dążeniu do celu. Pamiętaj wszystko jest w naszych głowach. Trzymam kciuki 🙂 

Staram się. Dzisiaj czwarty dzień. Odpukac jak na razie wstałam z dobrym nastawieniem. 

Czuję się też dobrze. Jutro będę miała caly dzień zalatany więc też powinno jakość pójść. 

Najgorzej jak siedze w domu (pracuje w firmie u chlopaka i czesto jestem w domu) to wtedy mi sie nudzi i mam chęć sięgnąć po jedzenie. Na razie nie popelnilam tego błędu. 🙂 pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimi23

9.55 - Przystępuje do śniadanie 🙂

2 ciemne bułki z szynka, serkiem (jeden żółty a na drugiej kanapce plesniowy) , pomidorek, zielony ogórek, rzodkiewka, szczypiorek 

Kawa gorzka z mlekiem 🙂

Zaczynam 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Armelka30

Cześć 🙂 też jestem trochę jak pączek niska i szeroka. Mam przeszło 90kg. Mój największy problem to brak motywacji i silnej woli. Szukam również wsparcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimi23
56 minut temu, Gość Armelka30 napisał:

Cześć 🙂 też jestem trochę jak pączek niska i szeroka. Mam przeszło 90kg. Mój największy problem to brak motywacji i silnej woli. Szukam również wsparcie.

A więc zapraszam 🙂 wspólnie damy radę 🙂 Idzie. Naprawdę idzie. Uwierz w siebie 🙂

odstaw słodycze przede wszystkim. Zamiast słodyczy podjadaj kalarepe. Poczatek najtrudniejszy. 🙂 dziel się swoimi emocjami 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Armelka30

Słodycze i tak jem bardzo rzadko, najbardziej gubią mnie wieczory z mężem to są jakieś przekąski i % to taki wieczór że dwa trzy teraz w tygodniu mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimi23
10 minut temu, Gość Armelka30 napisał:

Słodycze i tak jem bardzo rzadko, najbardziej gubią mnie wieczory z mężem to są jakieś przekąski i % to taki wieczór że dwa trzy teraz w tygodniu mamy.

Zaczynaj powoli wiec przekaski zamien na warzywa. Marchew, kalarepa, rzodkiewka. Będzie na początku ciężko. Ale wyobraz sobie jak na plaży opalasz się w stroju kąpielowy. Albomo zdrowiu. Dzieki szczuplejszej sylwetce dluzej przeżyjesz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimi23

14.43

Czas na obiad. 

Dzisiaj wcinam ryż z warzywami. 

Godzine wcześniej zjadłam 1 jabłko 🙂

Po obiadku zamierzam wypic kawę :).

Mam dzisiaj motywacje 😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blanka

 Hejka, przyłączam się do was. Mam 34 lata i ponad  10kg do zrzucenia. Mój główny problem to słodycze do których mnie straszliwie ciągnie 🙂Kilka informacji o mnie: jestem mama trójki dzieci + szczęśliwą żoną wysportowanego męża 😉 Moja waga w tej chwili to 76,8kg Wzrost: 167cm Cel: 64/65kg . Wcześniej pisałem z innymi dziewczynami Ale coś ostatnio tam się cichutko zrobiło 🤔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimi23

Zjadłam ten obiad ale wyszedł tak cholernie dobry,że walczę sama ze sobą,żeby nie brac dokladki. 

Ale nie...nie mogę. Absolutnie nie mogę. Wyobrażam sobie jak jestem szczupla i spaceruje plaża w krotkich spodenkach bez wstydu. 

Aaaaaaaaa! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimi23
13 minut temu, Gość Blanka napisał:

 Hejka, przyłączam się do was. Mam 34 lata i ponad  10kg do zrzucenia. Mój główny problem to słodycze do których mnie straszliwie ciągnie 🙂Kilka informacji o mnie: jestem mama trójki dzieci + szczęśliwą żoną wysportowanego męża 😉 Moja waga w tej chwili to 76,8kg Wzrost: 167cm Cel: 64/65kg . Wcześniej pisałem z innymi dziewczynami Ale coś ostatnio tam się cichutko zrobiło 🤔

ZAPRASZAM ! Im więcej osób tym lepiej. Nie możemy się poddac. 

Ja mam 164 cm. Też marzę o 65 kg. 

Damy radę. Walczę już 4 dzień 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimi23
16 minut temu, Gość Blanka napisał:

 Hejka, przyłączam się do was. Mam 34 lata i ponad  10kg do zrzucenia. Mój główny problem to słodycze do których mnie straszliwie ciągnie 🙂Kilka informacji o mnie: jestem mama trójki dzieci + szczęśliwą żoną wysportowanego męża 😉 Moja waga w tej chwili to 76,8kg Wzrost: 167cm Cel: 64/65kg . Wcześniej pisałem z innymi dziewczynami Ale coś ostatnio tam się cichutko zrobiło 🤔

A co do słodyczy też tak miałam. Jak spróbuję to idzie po bandzie. One tak wołają i krzycza do mnie "wez jeszcze jeden kawalek, jedno ciastko" a potem dalej i dalej. Na razie nie jem slodkiego i dobrze mi z tym. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blanka

Mimi nie ma co dojadac i podjadac ! Do lata nie daleko . A nie ma nic gorszego jak trzeba założyć spodenki na tyłek a on nie jest taki jak być powinien he he .

Ja zaczęłam mż od 1 maja i też daje radę póki co. Mnie gubi dojadanie po dzieciach 🙈 Ale koniec z tym !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blanka

Mimi może ustalimy jeden dzień ważenia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimi23
13 minut temu, Gość Blanka napisał:

Mimi może ustalimy jeden dzień ważenia ?

Chętnie ale ja nie wchodze na wage bo nie ukrywam mam nieco krzywe podlogi (stare budownictwo) i w każdym inaczej pokazuje. Ale mierze obwod talii 🙂 to moge podawac 🙂

co ty na to? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimi23
19 minut temu, Gość Blanka napisał:

Mimi nie ma co dojadac i podjadac ! Do lata nie daleko . A nie ma nic gorszego jak trzeba założyć spodenki na tyłek a on nie jest taki jak być powinien he he .

Ja zaczęłam mż od 1 maja i też daje radę póki co. Mnie gubi dojadanie po dzieciach 🙈 Ale koniec z tym !

Dokładnie. Moj ostatni posiłek jest o 19 i to zależnie jak jestem glodna. Ostatnio przyznam,że nie jestem az tak głodna wiec jem cos drobnego. 

Damy rade. ! 😊😊😊 Cieszę się,ze nie jestem w tym sama 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Armelka30

Cześć Blanka 🙂 Ja pije sobie kawke już trzecią i dopiero kolację zjem. 

Też mam dzieci ale staram się nie dojadać po nich, nie zawsze się udaje bo przecież szkoda wyrzucić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eva

Ja rowniez zycze wszystkim powodzenia, ktore probuja schudnac. Miejcie jednak swiadomosc, ze diete musicie trzymac do konca zycia, jezeli ma sie tendencje do tycia. Nic to mianowicie nie da, ze trzymajac zelazna diete schudniecie, a potem zaczniecie jesc jak przed dieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blanka

To może w  każdy  poniedziałek?  Co Ty na to ? Ja kolację staram się zjeść do 18. W domu mam malutką córeczkę która karmię piersią, więc muszę odchudzać się z głową. Mimi A Ty ile masz lat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blanka

Armelka hej 😊 fajnie że się odezwałaś.  To wiesz jak jest przy dzieciach. W każdej szafce jakaś pokusa czytaj słodycze... doczytalam Co  jest Twoim problemem. Oj tak w soboty wieczorem najgorzej no i sezon grillowy się zaczął! Ale damy radę:) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimi23

Ludzie mnie chcą wykończyć. Przywiezli mi przed chwila reklamowke słodyczy zagranicznych 😲 

A mnie kuszą. ...😭

Ale nieee...nie mogę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimi23
15 minut temu, Gość Blanka napisał:

To może w  każdy  poniedziałek?  Co Ty na to ? Ja kolację staram się zjeść do 18. W domu mam malutką córeczkę która karmię piersią, więc muszę odchudzać się z głową. Mimi A Ty ile masz lat ?

Pewnie. Może byc w poniedziałki 🙂

Ja mam 23 lata. 

Nie mam dzieci ale wiem,ze z dziecmi nieco trudniej. Ale dacie radę. 

jak to się mówi " W kupie siła" 

😊😊😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Armelka30

Mi akurat ten sezon grillowy nie robi różnicy, nigdzie nie chodzimy na grilla ani też nie robimy, bo mieszkamy w bloku. 

Ja kolację jem różnie byle nie za późno i żeby się nie napchać na noc no później nie mogę zasnąć.

Dla mnie też może być poniedziałek dniem ważenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimi23
16 minut temu, Gość Armelka30 napisał:

Mi akurat ten sezon grillowy nie robi różnicy, nigdzie nie chodzimy na grilla ani też nie robimy, bo mieszkamy w bloku. 

Ja kolację jem różnie byle nie za późno i żeby się nie napchać na noc no później nie mogę zasnąć.

Dla mnie też może być poniedziałek dniem ważenia.

Czyli poniedziałki będą naszym dniem decydujacym 😊 super 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimi23

Właśnie wstałam. Pije kawkę. Zjem jakaś kanapke i lece na miasto. 

Jest mi ciężej bo mam te kobiece dni 😕

Ale jeszcze nie uleglam. I nie zamierzam. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Armelka30

Ja już kawę wypiłam ale jestem dzisiaj nie do życia, nie mam siły na nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blanka

Melduję się i ja  🙂 moja Zu już O 6 mnie na nogi postawiła, więc ja już po 2 kawce. Co dziewczyny dziś w menu u Was ? Ja biorę się już za rybę pieczona 🙂 mnimniam będzie pysznie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blanka

Armelka nie masz sil może przez ten galimatias pogodowy ? Mnie okropnie glowa wczoraj bolała,  na szczęście dziś już lepiej się czuje 🙂

Mimi dasz radę 🙂 bo jaj nie my to kto ?

buziaki miłego i dietetycznego piątku !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimi23
2 godziny temu, Gość Blanka napisał:

Armelka nie masz sil może przez ten galimatias pogodowy ? Mnie okropnie glowa wczoraj bolała,  na szczęście dziś już lepiej się czuje 🙂

Mimi dasz radę 🙂 bo jaj nie my to kto ?

buziaki miłego i dietetycznego piątku !

Oczywiście,że dam radę. Przemierzylam pol miasta za ...enka na wesele do przyjaciółki. Kupiłam w końcu. Jestem szczęśliwa i bardziej zmotywowana. Zalozylam butki na koturnie. Zawsze to jakis trening dla nóg 🙂

rano zjadlam 2 kanapki z chlebka orkiszowe, z szynka, serkiem, szczypiorkiem, pomidorkiem. Do tego kawa gorzka z mlekiem. 

O 15 jestem umówiona z przyjaciółka na mieście to pójdziemy coś zjesc i na kawe. Oczywiście zjem coś dietetycznego. Mysle o salatce. Chodzi za mna jak cholera. 

Pozdrawiam i trzymam kciuki 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×