Czy chodzicie z waszymi dziećmi do kościoła?

Tak jak w temacie. Interesuje mnie sytuacja matek z niemowlakami i małymi szkrabami.

nie, bez dzieci też nie chodzimy

Wcale nie chodzimy

Nie. 

Czasami chodzimy (z inicjatywy dziecka), ale kiedy kościół jest pusty. Ewentualnie z okazji świąt, czy uroczystości rodzinnych.

Nie, nie chodzilam i corka rowniez nie chodzi

W ogóle nie chodzimy. 

1 minutę temu, Slawek71 napisał:

Dziecko jest nie świadome,a nie którzy od niemowlaka nie dają mu prawa wyboru,zabierając do swoich kościołów i wyznań,nie dając prawa wyboru.

To ze ktos chodzi z dzieckiem do koscioła nie oznacza ze nie daje mu prawa wyboru. Uczy jedynie religii i pokazuje zeby wytrwac w wierze nie zaleznie od tego jaka ona jest.

Obowiązkowo co niedziela i swieta.od samego urodzenia dziecka.

13 minut temu, Gość Gosc napisał:

Uczy jedynie religii i pokazuje zeby wytrwac w wierze nie zaleznie od tego jaka ona jest.

... niezależnie od tego, jak GŁUPIA ona jest

zalezy w jakim celu.

w  religijnym nie. dziecko nie ma chrztu ani komunii. my nie mamy ślubu.

ale w celach kulturalnych, to tak. dziecko było z nami między innymi w katedrze w Mediolanie oraz w katedrze w Sewilli.

Raczej to nie uczy na tym etapie religii, A wyrabia w dziecku przyzwyczajenie, wg mnie. 

My nie chodzimy, bo nie jesteśmy wierzący. Ale znam sporo osób, które czy dziecko chore czy chętne do kościoła w niedzielę ma obowiązek iść.

Mniej więcej od kiedy skończył pół roku chodzimy z nim co niedzielę i w święta (jak był mniejszy to się wymienialismy, np. ja na poranna mszę a mąż na południową). Niedługo na świat przyjdzie drugie i też mamy taki sam plan. 

Mam bliźniaki, więc jest to dla mnie nieco problematyczne. Głównie dlatego, że mąż do kościoła nie chodzi, a jak dzieci są razem, to niestety jedno drugie nakręca. Problemu nie było w wieku niemowlęcym, teraz problem jest, bo zwyczajnie ciężko mi je upilnować, żeby zachowywały się odpowiednio. Dlatego chodzę co tydzień z innym, a niekiedy nie idę wcale, bo niestety dużo chorują odkąd poszły do przedszkola.

Zazwyczaj w okresie wiosenno-letnim zabieramy córke ze sobą bo mamy na prawdę bardzo zimno w kosciele i po prostu boję się żeby zimą się nie pochorowała. Jak będzie troszkę większa to już cały rok będzie z nami chodzić.

Chodzimy wszyscy co niedziela.

Jak byli mali tak do lat 5 zostawali z babcią.

Chodzimy regularnie w niedziele i święta. Dzieci też lubiły regularnie na roraty na 6.15 chodzić, tak szczególnie w wieku 8-10 lat. Teraz 15 latek dosypia, ale 12 latka chodzi. Moi rodzice nie chodzili ze mną, ale ja taką potrzebę czuję, moja babunia mnie czasem zabierała. Moje dzieci chodzą chętnie, ale też rozmawiamy o Bogu i wierze.