Dziewczyny co zrobić zła nauczycielka

Mój syn złamał rękę w szkole. Na przerwie, wbiegło w niego inne dziecko i upadł doznając urazu. Nauczycielka dyżurująca jest wręcz na mnie wściekła,  że ją rujnuje, że tak się nie robi.... a problem w tym ,że ja tylko złożyłam dokumenty o odszkodowanie i dyrektor pytał gdzie to się stało. Powiedziałam, że w szkole... widocznie nauczycielka tego wypadku nie zgłosiła. Co ja mam teraz robić? Czuje się jak jakiś konfident  , przecież ja nie chciałam nic złego dla tej kobiety, miałam kłamać???? 

Przecież po to na początku roku płacą wszyscy grupowe ubezpieczenie wlasnie od takich zdarzeń i wypadków. Stało się, Twój syn ucierpiał. Autorko nie martw się, bo nie masz czym. Nauczycielka też raczej nie mogła temu zapobiec, ale jeśli nie dopilnowała formalności to już inna sprawa, ale Jej...

Olej ja. Ciepłym moczem.

jak to co zrobić?

Nie przejmować się, ja bym jeszcze zrobiła sajgon,że dziecku sie stała krzywda.

No sorry!!!!!!!!!!

Ja po prostu za bardzo się wszystkim przejmuję.

Najlepiej to przed nią uklęknij i zaproponuj, że oddasz odszkodowanie. 

A na pewno wiedziala co sie stalo czy syn powiedzial, ze nic go nie boli i poszedl do domu. 

Moze uznala, ze to nic. 

Ale, oczywiscie, jej zachowania niczego nie tlumaczy. 

Jakie ruinowanie. Ubezpieczyciel wypłaca odszkodowanie, nie nauczyciel. 

Jedyne co może spotkać nauczycielkę to brak dodatku motywacyjnego przez miesiąc do trzech. 

39 minut temu, Gość gość napisał:

jak to co zrobić?

Kupić pierś kurczaka, ser, kalafiora i bułkę tartą na zasmażkę. Zrobić schabowego zagłoby. Ugotowane warzywo, polać zasmażką, podać z kotletem i własnoręcznie przygotowanym sosem czosnkowym na bazie jogurtu greckiego. Smacznego. Po konsumpcji usiąść i pomyśleć o sprawie. Przyjazny Polak -to najedzony.