Fantazja do realizacji

Cały czas chodzi mi po głowie, chęć zostania seksualnym niewolnikiem, dla kobiety odrobinę starszej ode mnie. Filigranowej, delikatnej takiej do której na pierwszy rzut oka, taka rola wcale nie pasuje. Marzę o tym aby doprowadzała się do rozkoszy moim kosztem. Żeby wydawała mi polecenia i kazała robić sobie dobrze jezyczkiem. Żeby jej przyjemność była po stokroć ważniejsza niż moja. 

Rowniez cos takiego mi sie podoba :) niestety, ale nie kazda dziewczyna luni bdsm, a tym bardziej byc ta wazniejsza. Wszystko zalezy od jej pociągu, pewnosci siebie, semoocemy i przede wszystkim preferencji seksualnych

ciekawe

Też tak myślę

Dominujących kobiet jest bardzo mało. Też takiej szukam

Mężczyzna, który pragnie zaspokojenia kobiety, nie oczekując niczego w zamian. Jesteście gotowi na takie poświęcenie panowie?

Pozwolicie się zakuć, uwiązać pewne zmysły, by odczuwać inaczej? Ogromne zaufanie do tego jest konieczne. 

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Mężczyzna, który pragnie zaspokojenia kobiety, nie oczekując niczego w zamian. Jesteście gotowi na takie poświęcenie panowie?

Pozwolicie się zakuć, uwiązać pewne zmysły, by odczuwać inaczej? Ogromne zaufanie do tego jest konieczne. 

ta wypowiedź od samego początku pozbawiona jest sensu, gdyż wychodzi z kompletnie błędnych założeń

Dla mężczyzny też może to być przyjemność, może tylko odbierana w inny sposób. Dlaczego zawsze mamy być ta stroną dominującą jeżeli można dla odmiany znaleźć się na chwilę w innym położeniu. Myślę że to jednak mogło by być ciekawe. 

Uległy mężczyzna czerpie przyjemność z rozkoszy kobiety i nie jest to dla niego żadne poświęcenie.

Szkoda, że tak mało jest odważnych kobiet, lubiących takie zabawy. Ale taki urok naszego społeczeństwa. Sex to dla wielu wciąż temat tabu. 

po części tak, po części to trudne organizacyjnie, bezpieczeństwo, anonimowość itd

Co do bezpieczeństwa, muszę się z tobą zgodzić. Trzeba w 100% ufać drugiej osobie, a to nie przychodzi tak od razu. Anonimowość tu nie widzę problemu bo przecież nie chodzi o to żeby bawić się w ten sposób publicznie. Organizacyjnie też nie widzę większego problemu

tak, to wszystko prawda, ale nigdy nie ustawiałam się w roli dominującej tak na maksa i trochę trudno mi sobie to wyobrazić, chociaż wyobraźnia podpowiada różne gorące sceny. Myślę, że w jakimś sensie jestem podporządkowana tradycyjnemu schematowi myślenia.

No właśnie, a teraz wyobraź sobie faceta leżącego na łóżku, nawet nie koniecznie związanego jak to pisał ktoś wyżej, tak zwyczajnie leżącego. Który nie zrobi nic bez twojego wyraźnego sygnału. Ty możesz go wykorzystać tak jak chcesz, np usiąść mu na twarzy i kazać się doprowadzić do rozkoszy, do obłędu. Masz go do swojej dyspozycji i decydujesz kiedy będzie koniec, jeżeli chcesz możesz go dusić albo kazać mu wziąść cię w innej pozycji. W każdym razie wszystko tylko i wyłącznie za twoim wyraźnym życzeniem. 

Miało być dosiąść albo wziąść w innej pozycji

Mówi się i pisze "wziąć", niedouczony tłuku! 

no tak, to można sobie wyobrazić, chociaż nie wiem, czy mam w sobie ten pierwiastek lekko "sadystyczny". może , bo kusić lubię, ale to co napisałeś, to trochę takie mechaniczne, bez emocji, robi człowiek to co mu wyraźnie polecę, chyba nie moja bajka, chyba w drugą stronę bardziej mnie kręci.

A ja bardzo chetnie Zapraszam do mnie

Nawet Mickiewicz popełnił ten błąd więc nie ma spiny

Gdzie cie znajdę Sana

widzisz, nie ma łatwo, wszyscy chętni, chociaż "propozycja" ciekawa

to nadajesz na podobnych falach