czy to tak duzo ubran na wyjazd na 2 dni ubran

Eaz na jakis czas jezdzimy do rodzicow meza.Zwykle na 2 dni.Jedziemy w sobote ok poludnia a wracamy popoludniu w niedziele.Zawsze mamy ze soba 2 torby.1 to corki- mala walizka.A 2 torba to nasza taka wieksza.

Jak tesciowa widzi ile my tego mamy to za kazdym razem zdziwienie.Po co my tyle bierzemy.Czy to tak naprawde duzo???????

Corka bierze.- 2 pary spodni- 1 na 2 dzien , i 1 spodnie na dwor.Zwykle jakas ...enka.2 pary butow, kapcie.Pizama, 2 koszulki, sweter.PIzama.i bielizna.

Jutro tez sie wybieramy- zabieram to co mam na sobie, 2 podkoszulki, 1 para spodni, pizama, bielizna,.Stroj wysciowy.I ubranie po domu.Oraz 2 pary butow.Jakas bluzka czy sweter-zobaczymy jaka pogoda.

Ty durna tępa dzido. Wypisałas tu zawartość swoich walizek do oceny dla tych pustych kotarianek? Chyba pewnosc siebie tkwi w twoim odbycie ze błagasz żeby ktoś ci powiedział co masz zrobic a ty tak zrobisz jak ci karzą tępe pissssdy z neta 

a jakie to ma znaczenie? bierzesz tyle ile potrzeba i uwazasz za sluszne, przeciez nie niesiesz tego,ani tesciowa nie niesie,by miala cos do gadania. Poza tym moja mama tez zawsze krzyczy ,zeby nic ze soba  nie brac, ona mi pozyczy.ale ja nie lubie pozyczać ciuchow,bo mam swoje ulubione i wole je zamiast szperać komus po szafach.Nie czuje sie dobrze z cudzych ubraniach ani tym bardziej kapciach.Nawet mamy. Co do dzieci to dzieci sie brudza,wiec lepiej miec zapas ciuchów.

Moja teściowa tez tak krzyczy, a jak przyjeżdża do nas to ma 20 kg walizkę i druga 10 kg plus torebka. Ale u niej wyjście po chleb to jak wyjście na wybieg mody

ja nawet recznik biore. bo tesciowa daje nam 1 recznik na 3. obzydliwe to.