Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosc

Sytuacja dupiana

Polecane posty

Gość Gosc

Hej. Jestem ciekawa jakbyscie postapily. 

Wczoraj niespelna 17-letnia córka brata męża poprosila mnie o pojscie z nia do ginekologa bo chce pigułki anty. Poprosila mnie abym nic nie mowila jej tacie bo na pewno jej nie pozwoli i jeszcze zmusi do zerwania z chłopakiem. Jej mama jest obecnie w USA, pojechala ze wzgl finansowych i do nowej miłosci, rodzice sa po rozwodzie. Dodala, ze mama o wszystkim wie i sie zgadza. 

Odpowiedzialam, ze sie zgadzam itd. A pozniej zaczelam myslec o konsekwencjach, ze jej ojciec mnie przeciez zabije, to taki nerwowy typ.. Napisalam do jej mamy i ta spytala czy faktycznie moge. Odpisalam, ze moge ale jej tata musi wiedziec. Ta po dluzszym pisaniu stwierdzila, ze napisze do jej ojca. 

Ja tez pozniej do niego zadzwonilam z prosba aby poszedl z corka do ginekologa itd. Odparl, ze przeciez chcial juz dawno bo w lutym to nie chciala..., duzo nerwowosci i przeklenstw w naszej rozmowie, odczulam, ze nienawidzi jak ktos sie wtraca, zrozumiale. I jeszcze wczorak jej mama mi napisala, ze chodzi o regulacje okresu, bo ostatnio mała miała 3 tyg okres, no wiec to nie jest jak myslalam, kwestia tylko i wylacznie zabezpieczania sie

Masło maślane. A ja zawiodlam dziewczyne i w...Iłam jej ojca bo sie wtracilam. Bez sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Proste

Ja bym poszlz z nia i nic nie mowila.17 lat to prawie pelnoletnia dziewczyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Autorko, ale ty i tak nie mogłabyś z nią iść! Dziewczyna jest niepełnoletnia i musi z nią iść jej opiekun prawny, czyli w tym przypadku ojciec. Zastanawia mnie to, że matka mówi o uregulowaniu okresu, a dziewczyna o zabezpieczeniu. Ktoś tu kogoś okłamuje. Jeśli powiedziała matce o nieprawidłowych miesiączkach, ojciec chciał z nią iść, to dlaczego nie chciała iść z ojcem? Wygląda na to, że nic jej nie jest, potrzebuje zabezpieczenia, okłamała rodziców, żeby nie było jak ojciec znajdzie blister, ale z ojcem nie pójdzie, bo wyjdzie, że kłamie. Ojciec przy badaniu być nie musi, ale o stanie zdrowia gin pewnie go poinformuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
47 minut temu, Gość Proste napisał:

Ja bym poszlz z nia i nic nie mowila.17 lat to prawie pelnoletnia dziewczyna.

Dziekuje za odpowiedz. Rodzice sa po rozwodzie, czesto po konflikcie, matka w USA, ojciec tu na miejscu z corka. Corka jak i ojciec mieszkaja z moimi tesciami, nie tylko balam sie reakcji jego jak i plotek ze strony tesciow, z igły robia widły a tesc jest wyjatkowym gadula, aferzysta i plotkarzem. Gdyby wyszlo na jaw, ze z nia bylam bez wiedzy ojca i nikogo to mialabym za swoje, mysle, ze oni by sie na mnie obrazili i uslyszalabym kilka niemilych slow

 

11 minut temu, Gość gość napisał:

Autorko, ale ty i tak nie mogłabyś z nią iść! Dziewczyna jest niepełnoletnia i musi z nią iść jej opiekun prawny, czyli w tym przypadku ojciec. Zastanawia mnie to, że matka mówi o uregulowaniu okresu, a dziewczyna o zabezpieczeniu. Ktoś tu kogoś okłamuje. Jeśli powiedziała matce o nieprawidłowych miesiączkach, ojciec chciał z nią iść, to dlaczego nie chciała iść z ojcem? Wygląda na to, że nic jej nie jest, potrzebuje zabezpieczenia, okłamała rodziców, żeby nie było jak ojciec znajdzie blister, ale z ojcem nie pójdzie, bo wyjdzie, że kłamie. Ojciec przy badaniu być nie musi, ale o stanie zdrowia gin pewnie go poinformuje.

Tak, sytuacja jest dziwna, on chcial, ona nie chciala. Nie rozumiem. I nie chce juz rozumiec, odcinam sie. Dziekuje za odpowiedz

No i wiem o tym, ze tylko rodzic lub opiekun prawny. Ale cholera wie jak to jest u pryeatnego ginekologa. Mysle, ze przymykaja oko. Kto by to sprawdzal... Dodam, ze mielismy isc do gin. do ktorego, przed wyjazdem do USA, chodzila jej mama. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Jako 17 latka poszlam bez mamy do ginekologa prywatnie po pigułki. Nawet nie wiedziałam, że musiałam być z rodzicem. Wypisała bez problemu, nie pytała nawet o rodziców, więc to zależy pewnie od lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

Jako 17 latka poszlam bez mamy do ginekologa prywatnie po pigułki. Nawet nie wiedziałam, że musiałam być z rodzicem. Wypisała bez problemu, nie pytała nawet o rodziców, więc to zależy pewnie od lekarza

Tu autorka. Ja tez tak sadze. Ale to matka jej powinna powiedziec. Po co mnie w to wplatywaly. 17 lat konczy w listopadzie. 

Tez nie chcialam jej pisac, ze przeciez mozesz isc sama. Za to tez moglam "zawisnac". A ojciec niezly furiat no i tesciowie... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
52 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Jako 17 latka poszlam bez mamy do ginekologa prywatnie po pigułki. Nawet nie wiedziałam, że musiałam być z rodzicem. Wypisała bez problemu, nie pytała nawet o rodziców, więc to zależy pewnie od lekarza

Ta gin złamała prawo. Chciała zarobić, więc wypisała, proste. Gdybyś poszła do przychodni, to ta sama lekarka by cię pogoniła.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dąbrowianka

Poza wszystkim powinnaś porozmawiać z tą dziewczyną o tym, że antykoncepcja to jedno, a ochrona przed chorobami przenoszonymi drogą płciową to drugie. Po trzecie jest jeszcze kwestia bagażu doświadczeń, ilości partnerów seksualnych w życiu i ewentualnej, acz czasem realnej, nadszarpniętej opinii. Niech usłyszy też o tym, że decydując się na współżycie z partnerem bez prezerwatywy, naraża się na kontakt z chorobami jego wcześniejszych partnerek i ich możliwych partnerów. To powinno jej dać do myślenia. Poza tym, przed przepisaniem tabletek należy wykonać badania krwi, próby wątrobowe. Szczególnie u tak młodej osoby!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
6 godzin temu, Gość Dąbrowianka napisał:

Poza wszystkim powinnaś porozmawiać z tą dziewczyną o tym, że antykoncepcja to jedno, a ochrona przed chorobami przenoszonymi drogą płciową to drugie. Po trzecie jest jeszcze kwestia bagażu doświadczeń, ilości partnerów seksualnych w życiu i ewentualnej, acz czasem realnej, nadszarpniętej opinii. Niech usłyszy też o tym, że decydując się na współżycie z partnerem bez prezerwatywy, naraża się na kontakt z chorobami jego wcześniejszych partnerek i ich możliwych partnerów. To powinno jej dać do myślenia. Poza tym, przed przepisaniem tabletek należy wykonać badania krwi, próby wątrobowe. Szczególnie u tak młodej osoby!

Tak. Tez o tym myslalam ale nie powiedzialam i nie powiem bo juz jej matka uslyszala, ze ma sie nie wpierdalac bo małą zostawila, to co ja uslysze? 

Chlopak jest z jej klasy to zapewne taki mlodziak nie mial partnerek zbyt wiele, sadze, ze nie mial w ogole. 

Ona pojdzie do ginekologa i nawet do glowy mi nie przyszlo, ze bez badan ktos jej przepisze. 

Ja proby waątrobowe, usg i cytologie mialam co pol roku przy Diane 35. Wiem doskonale jak trzeba uwazac. 

Ale czy oni wiedza, strach sie spytac. Dla mnie to ludzie z ktorymi sie nie da rozmawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×