Niezobowiazujacy układ

Mnie i mojego znajomego łaczy prosty układ - niezobowiazujący wirtualny seks. Jednak ja coś do niego czuje ale nigdy się do tego nie przyznam. Daje mu tylko jakiea aygnaly, np. Ze jestem zazdrosna itp. Ostatnio zaczął mnie wypytywax kiedy ostatnio z kims spałam i czy między mną a kimś innym doszło do czegoś więcej. On twierdzi że nigdy nic więcej łączyć nas raczej nie będzie (raczej) jednak rok temu dwa razy były juz miedzy nami sytuacje gdy byliśmy naprawde blisko. Od jakiegoś czasu on jednak pogrywa ze mną, mowi ze ma dziewczyne a nie ma.. Przytula przy mnie inna laske, a potem twierdzi ze to tylko znajoma. W wiekszych grupach widze ze poprostu pozera mnie wzrokiem a jednocześnie zachowuje dystans. Jest w stosunku do mnie bardziek wycofany a jak juz znowu zaczyna nam sie mega dobrze dogadywać to po prostu ucina kontakt. Dodam ze jest to facet przed 40 po przejsciach. Co o tym sądzicie? Ja już sama nie wiem a nie chce sobie wkrecac niepotrzebnych rzeczy 

Wirtualny seks to walenie konia. 

Daj mu wreszcie doopy i tyle, pożyj troche kobito póki młoda jesteś