Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ania1992

mam już tego dość

Polecane posty

Gość Ania1992

Mam już dość, nie radzę sobie z życiem, sytuacją, wszystkim. W ostatnich miesiącach kompletnie zawalił mi się świat.

Byłam z moim mężem od 9 lat. Mamy razem 3 dzieci. To było małżeństwo idealne, tak mi się wydawało. Dwa lata temu urodziłam bliźnięta, wróciłam do pracy, trzy dni później mnie wyrzucono bo dziewczyna na zastępstwo zadowoliła się czterokrotnie mniejszą stawką ode mnie. Miesiąc później po ostatnim dniu wypowiedzenia wróciłam do domu, wszystkie zamki wymienione, mąż wprowadził do naszego domu swoją kochankę. Zabrał mi dzieci, chce ograniczyć prawa, tak za nic. Znalazł sobie kobietę idealną, ma 30 lat, nigdy nie pracowała, nie zagraża jak się okazało jego ego. Nigdy nie dał mi nawet sygnału że przeszkadza mu moja praca. Wygarnął mi po 9 latach że ma dość tego że pracuję. Nie widziałam dzieci od dwóch miesięcy. Moje dzieci dwulatki mówią do mnie ciocia, czterolatka nazywa mnie i ją mamą. On nie chce mi oddać moich rzeczy, wyczyścił wspólne konto. Ona chodzi w moich ubraniach, w mojej biżuterii, używa mojego komputera, aparatu, wrzuca moje zdjęcia z naszych wakacji do internetu i traktuje jak swoje. Ona chodzi z moimi dziećmi do parku, ona może odbierać moją córkę z przedszkola. Przyszłam raz popatrzeć na córeczkę jak bawi się w przedszkolu. Mam pełne prawa a nawet wtedy wzywają do mnie policję.

Teściowa zadzwoniła raz, powiedziała że jej przykro. Tylko tyle. Nawet ona nie spodziewała się tego po nim.

Oskarża mnie o alkoholizm, a ja nawet nie piję okazjonalnie. Mówi że jestem uzależniona od narkotyków, pisze mi że nie wypłacę się do końca życia, że takie alimenty będę musiała im płacić.

Ja chcę tylko moje dzieci, chcę je móc przytulić, móc patrzeć jak zasypiają, mieć je przy sobie, patrzeć jak dorastają, bawią się. Ja chcę być ich matką, nie ona. Czy to tak duzo, to moje dzieci, to ja je kocham. Od roku sprawa w sądzie. Co z tego ze mam dobrego prawnika, jak on ma lepszego. On ma dom, ja wynajmuję mieszkanie. On awansował, ja zaczynam dopiero okres próbny, oszczędności się kurczą, końca nie widać.

Mam dość. Odebrał mi wszystko. Nie wiem co będzie jak nie odzyskam dzieci. Ja chcę być po prostu ich matką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SuperMama

Sama jesteś sobie winna. Tak to jest jak się przekłada karierę nad dzieci. Nie zasługujesz na bycie matką. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Rany Ania, strasznie masz ciężka sytuację. Aż się zastanawiałam czytając czy to nie prowo. Walcz mimo wszystko! Mocno cię przytulam, uda ci się. W Polsce sądy przyznają dzieci matkom, nie ojcom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 minut temu, Gość SuperMama napisał:

Sama jesteś sobie winna. Tak to jest jak się przekłada karierę nad dzieci. Nie zasługujesz na bycie matką. 

Ty weź się zastanów co piszesz do drugiego człowieka w ciężkiej sytuacji. Chcesz się na sobie przekonać jak zło wraca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

nie do wiary te głupoty. Jakby tak na serio było, to idziesz do adwokata, i bierzesz rozwód z orzekaniem o winie- z jego winy. musiałby byc bezdennnie głupi, zeby dawac do domu kochanke, przeciez masz juz w kieszeni udowodniona zdrade, ludzie sie męczą, biora detektywów, a tu sytuacja prosta jak drut.

a gdyby to było prawidziwe, to jak jestes rocznik 1992, i jestescie razem az 9 lat, to zaczynaliscie jako dzieciaki i moze to nei było dojrzałe. chyba w gre by wchodizło znudzenie soba po tylu latach, a nie to ze ktos pracuje, bo jak piszesz małzenstwo idealne, i nagle zaczeło przeszkadzac cos co nie przeszkadzało? czyli nie o to chodzi. Ale i tak w to nie wierzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Marne Prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Jezeli ta sytuacja naprawde zaistaniala to jest mi cholernie przykro.  Mialam kolege, ktoremu zona (4 dzieci) tak zrobila.  Znalazla faceta w innym kraju i chciala z dziecmi odejsc do niego. Zaczela wiec np. dzwonic na policje jak byl w lazience i mowic, zeby natychmiast przyjechali poniewaz ona sie boi, ze on sobie chce zycie odebrac.  Policja na poczatku swirowala z nim, byly cyrki, ale po ktoryms tam razie zalapali, ze ona jest nienormalna.  Najstarszy syn za nia i taki jak ona wiec co mu kazala to powiedzial.  A powiedziala, ze molestuje najmlodsza coreczke.  Nagrala ja pytajac o rozne rzeczy np, czy spi z tata i jak tata jest ubrany jak z nim spi itd.  Na poczatku afera niesamowita i facet przez wiele miesiecy mial przessrane zycie.  Jednak nie dalo sie jej wariactwa ukryc.  Co chwile miala nowego prawnika, sedziowie przestali jej wierzyc i ostatecznie sad przyznal dzieci tacie.  Zajelo to jednak troche czasu poniewaz jak ktos im donosi o powaznych problemach z opiekunem dziecka to musza to rozpatrzyc.

Nie wydaje mi sie jednak, ze da mu sie latwo przeskoczyc to, ze wyprowadzil ciebie, a wprowadzil nowa babe do domu.  Jak moze wytlumaczyc, ze do tej pory nie zglosil twoich problemow z nalogami.  Akurat latwo jest udowodnic, ze nie jestes alkoholiczka czy narkomanka- sa na to testy, ktore mozesz robic dobrowolnie i bedzie widac, ze to jest klamstwem ( w przypadku tego goscia bylo ciezej poniewaz najstarszy syn zeznawal klamstwa, a matka najmlodszej gdy miala ja pod opieka, z powodu tych oskarzen ojciec nie mogl jej widziec, to nakrecila ja, ze tata robil jej krzywde i dziecko zglupialo) . Jakkolwiek jednak nie zmienia to faktu, ze zanim to wszystko sie wyjasni i wyjdzie prawda na jaw to przejdziesz przez pieklo, ktore niestety potrwa dluzszy czas.  Nie mozesz sie poddawac poniewaz nie masz innej opcji.  Jezeli chcesz miec swoje zycie i dzieci z powrotem to musisz walczyc.  Przemysl jak kazdy jego zarzut odeprzec, znajdz swiadkow, zrob testy i kontynuuj je robic, zebys mogla czarno na bialym pokazac, ze klamie.  Walcz poniewaz na koncu tej walki jest piekna tecza w postaci twoich dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka

Pracuje w kancelarii adwokackiej i jeśli jest tak jak piszesz od razu odzyskała tyś dzieci. Myślę że nie piszesz nam całej prawdy i jest drugie dno. Nie widziałaś dzieci 2 miesiące? Nie masz odebranych praw żeby ich nie widziec. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oschla

Troche przedobrzylas z ta bajeczka, daje 3/10 na zachete, bo pare osob lyknelo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×